-Harry? - usłyszał czyjś bieg za sobą - Harry, proszę. Zaczekaj - przyśpieszył krok.
-Nie mam czasu, Niall. Śpieszę się na lekcje - mruknął. Po chwili został zatrzymany, ponieważ blondyn pociągnął go za plecach. Ręce schował do kieszeni i popatrzył się na Nialla - czego?
-Chciałem z tobą porozmawiać, Harry - mruknął i podrapał się po karku.
-Spójrzmy teraz tak na to, mój drogi przyjacielu - popatrzył przed siebie - nie ma dziś Bebe i nie masz z kim chodzić i siedzieć na lekcjach? Zajebisty z Ciebie przyjaciel - prychnął śmiechem i poszedł dalej.
-Nie, Harry. To nie tak - powiedział cicho - chodź na pizze. Porozmawiamy.
-Wsadź sobie te pizze gdzieś - odpowiedział chamsko.
-Wiem, że się na mnie gniewasz. Ja Cię przepraszam - powiedział smutno - proszę, porozmawiajmy. Brakuje mi Ciebie.
Harry przewrócił oczami i zawrócił. Po drodze potrącił ramieniem Nialla - Ty tym razem kupujesz pizze.
-Jest - wykonał taniec szczęścia i pobiegł za Harry'm.
***
-W piątek o dwudziestej u Ciebie? - powiedział Niall gdy przegryzł pizze.
-No nie do końca, Niall - spuścił głowę w dół - ktoś do mnie przychodzi w piątek.
-Jakaś dziewczyna? - zaśmiał się - chociaż nie. Nie mów, że dziewczyna.
-Oh, czemu? - spojrzał na niego.
-Harry! - krzyknął - Ty i jakakolwiek dziewczyna? Proszę Cię - prychnął - mów kto.
-Louis przychodzi - napił się picia - proszę nie snuj swoich teorii. Louis to tylko mój kolega tak samo jak twój. Zaproponowałem mu wspólny wieczór.
-Harry - jęknął - proszę nie rób mi tego. Gdy mówisz takie słowa moje Larrie serce łamie się na pół - zrobił smutną minę.
-Koniec - powiedział i wytarł ręce w spodnie.
-Harry, mam do Ciebie jeszcze jedno pytanie. Odnośnie Louisa, oczywiście - zaśmiał się jak głupi.
-Jedno pytanie.
-Uważasz, że Louis jest przystojny? Nie patrz na niego teraz jak na kolegę, chłopaka tylko patrz na niego urodę. Twarz, ciało i tak dalej.
-Jest przystojny - odpowiedział cicho
-Co? Nic nie słyszę?
-Louis jest przystojny i ma zarąbisty charakter. To tyle.
-Podoba Ci się - ruszył go nogą pod stołem.
-Nie. Uważam, że Lou jest naprawdę świetnym przyjacielem, potrafi zrozumieć drugą osobę. Jeżeli chodzi o jego urodę to tak. Powtórzę się, jest przystojny. Patrzę teraz jako mężczyzna na mężczyznę. Nie jestem gejem ale Louis ma niepowtarzalną urodę - wziął kawałek pizzy.
-Jak chcesz ale uważam, że Louis Ci się podoba. Uważam, że jesteś gejem i coś kiedyś łączyło Cię z Louisem.
-Nie jestem gejem!
-Kiedy ostatnio byłeś na jakieś randce? Albo mówiłeś mi, że jakaś dziewczyna Ci się podoba?
-Niall... - popatrzył na niego takim wzrokiem aby ten przestał mówić.
-Jesteś gejem. Ja to wiem. Nialla nie oszukasz.
-Jesteś śmieszny, Niall - pokręcił głową z rozbawieniem - będę musiał się zbierać. Mama będzie się denerwować.
-Przyjdź do mnie spać - mruknął - nie ma nikogo w domu więc swobodnie wypijemy piwo i oglądniemy jakiś film.
-Mamy jutro sprawdzian z fizyki - powiedział i założył kurtkę.
-Napiszemy na innej lekcji. Zapewne wyjdzie z klasy i poproszę Zayna aby zrobił nam zdjęcia. Co ty na to?
-No dobra - uśmiechnął się do niego i po chwili wyszli z pizzeri.
***
-Przepraszam - mruknął Harry gdy dostał wiadomość - Gemma napisała.
-Okej - powiedział z pełną buzią popcornu.
Gemma:
Harry!Harry:
no?Gemma:
Przypomnij mi dlaczego Louis nie jest moim szwagrem?Harry:
Kim?Gemma:
Czemu nie jest twoim chłopakiem a moim szwagrem?Harry:
Bo nie jestem gejem? I Louis to tylko mój kolega?Gemma:
. . .Gemma:
n i e w i e r z ę C iHarry:
Nikt Ci nie każe. Daj mi już spokój. Ledwo co Nialla uspkoiłem a ty się przyczepiłaśGemma:
Ale słuchaj tegoHarry:
czytaj*Gemma:
😒😒Gemma:
Byłam w sklepie z Michaelem i spotkałam Louisa. Zeszliśmy na twój temat.Harry:
I?Gemma:
Nawet nie wiesz jak mu się oczy zaświeciły! Ty mu się podobasz i on Cię naprawdę lubi!Harry:
GEMMA! Daj spokój.Gemma:
Uważam, że jesteście dla siebie stworzeni.Harry:
Nie jestem gejem!Gemma:
A ja jestem matka Teresa...Harry:
Muszę lecieć, paaa!Gemma:
Wrócimy jeszcze do tej rozmowy. Nie odpuszczę Ci jej...Harry:
Tak, tak. CześćGemma:
Pa!Wyświetlono przez Harry.
💙💚
Dodane: 22.12.2017r.
Miłego dnia, kochani!
CZYTASZ
It Is What It Is || Louis Tomlinson & Harry Styles✔
Fanfiction#177 w ff, dziękuję (13.01.2018r) Louis i Harry - koledzy z klasy. Ich relacja nie jest za dobra jednak ich kontakt się polepsza i na szkolnych korytarzach słychać ich wspólny śmiech. Jedno zdanie i jedno słowo za dużo może zburzyć to co od nowa od...