HORRIBLE LAUGHTER

{1}-29

-Zostaw mnie -oznajmiłam 

-Nigdy -powiedział zachrypniętym głosem 

-Nie kocham Cię -rzuciłam mocnym tonem 

-Kłamiesz -nadal całował mnie po gołej skórze 

-Joker ! -krzyknęłam aby wreszcie się ode mnie odczepił i tak zrobił. Spojrzał się na mnie swoim przenikliwym wzrokiem -Jak mogę Cię kochać ? Skrzywdziłeś mnie, nie czuje się przy Tobie bezpiecznie, nie ma żadnych plusów rozumiesz ?!-zaczęłam coraz bardziej krzyczeć 
-To Ci też nie pasowało ? -złapał mnie w tali i podniósł, a ja momentalnie oplotłam go nogami -I to ? -położył mnie na łóżku w swoim pokoju i delikatnie ucałował mnie w szyję -Oraz to ? -rozerwał moją bluzkę. Nie ukrywam było idealnie, brakowało mi tego popieprzonego klauna. Przyciągnęłam go bliżej siebie, a paznokcie wbijałam w jego umięśnione plecy. Oddałam mu się cała. Palce wplotłam w jego poczochrane, zielone włosy. Jego ręce wędrowały po całym moim ciele pozbywając się dodatkowo ubrań. Pchnęłam go lekko na bok tak abym teraz to ja była na górze. Poruszałam się delikatni na jego kroczu nie odrywając się od jego ust. Jego ręce zaciskały się na moich biodrach. Szybko znaleźliśmy się bez bielizny, a nasze nogi oplatała lekka pościel. Jego usta pocałowały każdy skrawek mojego ciała. Szyja, brzuch, uda te wszystkie części mojego ciała zostały dokładnie przeanalizowane przez Joker'a. Jego ręką zniżyła się na moje podbrzusze, a następnie coraz niżej. Jednym mocnym ruchem doszedł do sedna. Czułam jego ciężki, zimny oddech na mojej szyi, przez co na moim ciele pojawiły się ciarki, a go jedynie to bardziej podnieciło. Nie mogliśmy się od siebie oderwać. Na milisekundy odsuwał się ode mnie by spojrzeć mi prosto w oczy. Liżąc lekko poje piersi syczałam, co jakiś czas zwilżając usta. Przechodząc w dół rozsunął moje uda i językiem przesuwając po delikatnej i nad wyraz wrażliwej skórze wprowadził mnie w szał. Wyginałam się, mocno oddychając i przypominając przy tym nasze sytuacje. Coraz mniej kontrolowałam sytuację, czułam jak do głowy, przez kręgosłup przechodzą ciarki. Odwrócił mnie na brzuch, przylgnął do mnie swoim ciałem i poruszał się mocno i szybko. Dłońmi ściskał moje piersi, które stały się obrzmiałe. Kochałam gdy we mnie zastygał i mogłam go bardziej wyraziście poczuć i się nacieszyć tym momentem. Co chwilę splatał nasze dłonie w bardzo mocnym uścisku dając jasno do zrozumienia, że ma jeszcze dużo siły. Nasze ciała stały się lekko mokre przez co kleiliśmy się do siebie lecz w tym momencie to nam nie przeszkadzało. Chwycił mocno moje ręce i ułożył je nad moją głowę i chwycił je jedną ręką, a drugą powędrował do niższego miejsca docelowego. Stałam się momentalnie cała mokra i podekscytowana. Joker patrzał się mi prosto w oczy z lekkim uśmiechem na twarzy. Słyszałam jego nierówny oddech, miałam znów ochotę go pocałować, zagryźć delikatnie jego wargę, stoczyć walkę. 

-Jesteś piękna ...-wzdychał coraz bardziej, a ja byłam coraz bardziej zadowolona, nasz stosunek jeszcze nigdy nie był tak namiętny i delikatny ? Opadliśmy wtuleni w siebie i zastanawiając się nad tym co się właśnie wydarzyło. Czarna pościel przykrywała jedynie nasze ciała do pasa odkrywając tors mężczyzny na który mogłam się wreszcie przypatrzeć. Składałam delikatne pocałunki na jego skórze. Joker wzdrygnął uśmiechnięty, ssałam delikatnie jego wytatuowaną skórę. Delikatnie poruszał głowę co chwilę zagryzając wargę i sycząc. Wplótł rękę w moje ciemne włosy, ściskając je lecz delikatnie. schodziłam coraz niżej. Jeździłam ręką po jego atrybucie. Ruszałam nim szybciej, wolniej lecz czasami ustalam by złożyć na nim swoje pocałunki, zwilżyć delikatną skórę. Joker momentalnie miał orgazm i nie ukrywał, że mu się to podoba. Po kilku minutach wtuliliśmy się w siebie mocniej niż wcześniej. Swoją nogę zarzuciłam na jego, którą delikatnie głaskał. 

-Zostań taki już na zawsze -szepnęłam i momentalnie zasnęłam 

Rozdział troszkę inny <3 Wybaczcie za wszelkie błędy !