Rozdział 1 - Wyjazd do Hogwartu

4K 91 15
                                    

Hermiona obudziła się dość wcześnie, ale była wyspana. To chyba z tych emocji. No tak dziś pierwszy września. Wreszcie upragniony wyjazd do Hogwartu. Hermiona nie mogła się doczekać kiedy wreszcie zobaczy swoich najlepszych przyjaciół : Harrego, Rona i Ginny. Hogwart był jej drugim domem w którym czuła się bezpiecznie. Była tam bardzo lubiana ( nie licząc Ślizgonów i Snape). Miała bardzo dobre oceny, nawet co poniektórzy nazywali ją kujonem. Można nawet przyznać że troche nim była. Dziewczyna wstała z łóżka i udała się do łazienki. Wzięła krótki prysznic i ubrała się. Gdy czesała włosy usłyszała głos swojej mamy: – Hermiono zejdz na śniadanie ! – krzyknęła mama z kuchni – Już zchodze mamo! Daj mi jeszcze dwie minutki – odkrzyknęła Hermiona i skończyła czesać włosy. Wzięła swoją walizkę i Krzywołapa (jej kota) i zeszła na dół. Przy drzwiach wejściowych zostawiła swoją walizkę i Krzywołapa i udała się do kuchni. Zobaczyła tam swoją mamę która krzątała się po kuchni przygotowując córce śniadanie. – Cześć mamo. – powiedziała Hermiona do kobiety w średnim wieku ok.40 lat , o długich falowanych włosach koloru brązowego oraz bladej cerze. – Witaj kochanie! Jedz śniadanie bo zaraz jedziemy na dworzec! – odpowiedziała kobieta i postawiła na stół talerz z jajecznicą i herbatę. Dziewczyna zasiadła do stołu i zabrała się za konsumowanie posiłku przygotowanego przez mamę. Gdy zjadła razem ze swoją mamą udały się ubrać buty i kurtki. Hermiona wzięła swoją walizkę i Krzywołapa i z mamą wyszły przed dom gdzie był już tata oglądając coś w silniku samochody. – Witaj tato. – powiedziała Hermiona do swojego taty uśmiechając się. – O dzień dobry Hermiono. – powiedział tata i również się uśmiechną. Całą trójka wsiedli do samochodu i pojechali na dworzec. Na dworcu Hermiona pożegnała się ze swoimi rodzicami i ruszyła dworcem. Gdy doszła do odpowiedniego peronu przebiegła przez barierke i pojawiła się na peronie 9 i 3/4. Uśmiechnęła się pod nosem gdy zobaczyła Exspres do Hogwartu i ruszyła peronem. Nagle usłyszała wołanie. – Hermiona, Hermiona!!!! – dziewczyna rozpoznała ten głos, gdyż należał on do Rona. – Hermiona… wreszcie… cię… znalazłem… – powiedział zdyszany Ron witając się z nią. – Och Ron jak ja cię dawno nie widziałam – powiedziała uśmiechnięta Hermi. – A gdzie Harry ???? – Nie widziałem go jeszcze, ale pewnie jest już w pociągu. – powiedział Ron i pomógł dziewczynie wnieść walizkę do pociągu. Gdy szli między przedziałami w jednym z nich ujrzeli chłopaka o kruczoczarnych włosach , okrągłych okularach na nosie i bliżnie w kształcie błyskawicy. To był… – Harry!!!! – krzyknęła uradowana Hermiona wbiegając do przedziału i rzucając mu się na szyje. – Cześć Hermiono. Cześć Ron – powiedział uśmiechający się na widok swoich przyjaciół Harry przytulając przy tym Hermione. – Cześć stary – powiedział Ron i uścisneli sobie ręce. Po wszystkich przywitaniach cała trójka usiadła i zaczeli rozmawiać . – A gdzie Ginny? – zapytał Rona Harry . – Ostatnio ją widziałem na peronie jak rozmawiała z Luną , ale póżniej jej nie widziałam – powiedział rozmarzony Ron na myśl o Lunie. – Aha… – powiedział Harry, ale nie skończył bo w drzwiach stanęła Ginny. Miała długie rude wody, jasną cerę i szeroki uśmiech na twarzy. – Witajcie !! – zawołała Ginny i przywitała się z Harrym a póżniej z Hermioną. Póżniej cała czwórka rozmawiała sobie w najlepsze co przeżyła w minione wakacje. Potem Hermiona patrzyła na znikający kraj obraz za oknem. Rozmyślając co przyniesie jej rok szkolny zasnęła. 
******************************
Hej mam nadzieję że wam się podoba niedługo dalsza część opowiadania:*

Życie Hermiony zakochanej w Harry'm Potterze (Zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz