Rozdział 14 -"Co się dzieje Hermiono?"

1.3K 55 4
                                    

O co jej chodzi? – zapytał Ron patrząc na miejsce na którym przed chwilą siedziała Kate. – Nie wiem i nie mam ochoty wiedzieć. – powiedział Harry obejmując Hermione w pasie. – Chodźmy do pokoju wspólnego. – zaproponowała Ginny. – Okej. – powiedzieli i ruszyli do pokoju wspólnego. Gdy przechodzili przez dziurę w portrecie natknęli się na Parvati. – O cześć. Nie wiecie przypadkiem co się stało Kate? Wpadła do pokoju wspólnego rycząc i zamknęła się w łazience w naszym dormitorium. – powiedziała Parvati. – Nie wiemy. – powiedziała Hermiona na co Parvati powiedziała „aha”, pożegnała się z nimi i wyszła z pokoju wspólnego. Posiedzieli sobie w pokoju wspólnym, ale o 11:00 Hermiona musiał się zbierać bo miała zbiórkę pod zamkiem. Gdy ruszyła na zbiórkę, Madame Maxime oprowadziła je po zamku co było według Hermiony strasznie nudne bo wkońcu znała Hogwart. Pod koniec Madame Maxime powiedziała że są wolne i Hermiona poszła do zamku. Idąc do pokoju wspólnego postanowiła zajść na chwile do łazienki poprawić makijaż. Gdy weszła do łazienki usłyszała jakieś szląchanie z jednej z kabin. Podeszła do kabiny i zapytała : – Kate jesteś tam ? – zapytała Hermiona. – Odwal się. Idź do Harrego. – dogryzła jej Kate i znów Hermiona usłyszała szląch dochodzący z kabiny. – Ale o co ci Kate chodzi ? Co ja ci takiego zrobiłam ? – zapytała Hermiona. Chwile później usłyszała wrzask z kabiny: – ZABRAŁAŚ MI GO!!!! – wrzesnęła Kate wychodząc z kabiny wściekła. – Ale to nie moja wina że Harry wybrał mnie, a nie ciebie. – powiedziała Hermiona. – NIE CHCE CIĘ ZNAĆ!!!! NIENAWIDZE CIĘ!!! – wrzasnęła Kate i wybiegła z łazienki. Więc o to jej chodziło. Była wściekła że Hermiona odebrała jej Harrego. Kate się w nim zakochała. Hermiona cała zbladła i postanowiła na razie nie wspominać nikomu o tej rozmowie. Poprawiła makijaż i wróciła do pokoju wspólnego. Tam siedziała Ginny. – Cześć Ginny! A gdzie Harry i Ron ? – zapytała Hermiona. – Dwie godziny temu poszli na trening. Za jakieś 15 minut powinni już być. – powiedziała Ginny. – Coś się stało? Jesteś cała blada. – zapytała Ginny patrząc z niepokojem na Hermione. – Nie nic się nie stało Ginny. – powiedziała ze sztucznym uśmiechem Hermiona siadając koło niej. – No przecież widzę że coś się stało. Mów. – powiedziała stanowczo Ginny. – Nic się nie stało Ginny. – powtórzyła Hermiona. Kłamała jak z nut. Bardzo dużo się stało. Chodziło o Kate. – Możesz se to mówić Harremu i Ronowi, ale nie mi. Gadaj co się dzieje. – powiedziała Ginny. – Nic się nie dzieje Ginny. – powiedziała już troszkę zła Hermiona i usiadła przy kominku nie patrząc na rudowłosą. Miała mętlik w głowie. Nie wiedziała co ma robić. Nagle do pokoju wspólnego weszli Harry i Ron ubrani w szaty Quidditcha z miotłami w rękach. Hermiona nawet nie zwróciła na nich uwagi gapiąc się bez namiętnie w ogień w kominku. Obawiała się że Kate stać na wszystko i będzie próbowała jej zabrać Harrego. Nagle usłyszała głos Ginny : – Harry z Hermioną jest coś nie tak. Jest cała blada. Nie chce mi powiedzieć o co chodzi. – NIC MI NIE JEST GINNY!!!! – krzyknęła zła Hermiona, wstała z podłogi i wściekła przeszła obok Harrego, Rona i Ginny wychodząc z pokoju wspólnego. W sali wejściowej usiadła na schodach i łza poleciała po jej policzku. Nie chciała stracić Harrego przez jakąś głupią Kate. Był dla niej wszystkim. Nagle poczuła ciepłą rękę na swoim ramieniu. Wiedziała kto to więc nawet się odwracała. Usłyszała jego głos: – Kochanie co się dzieje? – zapytał Harry siadając obok dziewczyny przytulając ją do siebie. Hermiona nic nie odpowiedziała tylko z całej siły wtuliła się w Harrego. Nastąpiła głucha cisza, słychać było tylko ich oddechy. Hermionie poleciała następna łza, a potem następna, aż wreszcie Hermiona zaczęła cicho szląchać. – Co się dzieje? Powiedz mi. – powiedział Harry unosząc jej twarz do góry patrząc jej w oczy. – Nic się nie dzieje Harry. Naprawdę… – nie skończyła bo Harry zamkną jej usta pocałunkiem. Hermiona odwzajemniła go przytulając się do niego. Tak bardzo teraz tego potrzebowała. Siedzieli tak na tych schodach całując się. Gdy nagle Hermiona powiedziała : – Chodźmy na obiad. – powiedziała, na co Harry się zgodził. Ruszyli do wielkiej sali trzymając się za rękę. Jednak po chwili Hermiona żałowała że tam poszła.

Życie Hermiony zakochanej w Harry'm Potterze (Zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz