Stałam i zauważyłam jak jakaś postać idzie w moim kierunku. Niestety nie mogłam jej rozpoznać, bo było ciemno i ten człowiek miał na głowie kaptur, który zakrywał mu połowę twarzy. Chciałam uciec do domu, żeby tylko mnie nie złapał. Po ostatnim napadnięciu na mnie w szkole bardzo się boję, a nie wiadomo co teraz może mi się stać.
Ręką szukałam torebki, który powinna wisieć na moim ramieniu, ale nie było jej. Kurwa! Musiałam ją zostawić u Paula w samochodzie, a przecież tam mam klucze od domu, a co najważniejsze telefon i gaz pieprzowy. Pewnie pomyślicie, że jestem walnięta , ale po ostatnim razie wolałam go mieć przy sobie. Czułam się z nim bezpieczniej, gdy Paula nie było obok mnie. Teraz by mi się przydał... A na dodatek nikt mnie nie usłyszy, bo mojej mamy nie ma w domu...
On był coraz bliżej... Na pewno to jest mężczyzna i pewnie ma koło 20-stki. A jak on mi coś zrobi?Paul proszę przyjedź...
Paul POV
Byłem już pod domem, gdy zauważyłem, że Clara zostawiła u mnie w samochodzie torebkę. Pewnie jej będzie potrzebować, więc postanowiłem ją oddać i zrobić jej niespodziankę. Zostanę u niej na noc. A czemu nie? Jej jak i mojej mamy nie ma, bo poszły świętować urodziny jakiegoś tam ich wspólnego znajomego.
Po 10 minutach byłem pod jej domem i to co zobaczyłem zamroziło mi krew w żyłach. Bez zastanowienia wybiegłem, żeby ratować moją księżniczkę.
Clara POV
- Czego chcesz od mnie? - zapytałam, gdy był niecałe 5 metrów od mnie. Już czułam, że łzy mi napływają do oczu.
Nikt mnie nie uratuje ...
- Uuu kotku co tak ostro? - zawsze poznam ten głos ... To Matt
- Dla ciebie zawsze na ostro! - muszę być silna!
- Oj kochanie jak ja w tobie to uwielbiam! - dotknął ręką mojego uda, a ja od razu ją zepchnęłam.
- A ja cię nienawidzę! Czego chcesz?
- Do rzeczy przejdziemy później. Podobały się kwiaty?
- To były od ciebie? - zaczął mnie dotykać, a ja go kopnęłam w kostkę.
- O nie suko tak się nie bawimy! - czułam w jego głosie złość, gniew.
Po chwili przyparł mnie do murku, że nie mogłam się w żaden sposób ruszyć, obronić.... Zaczął jeździć ręką po całym moim ciele. Rozerwał mi rajstopy i jeździł ręką w stronę rąbku moich majtek. Bałam się, że już mnie zgwałci.
- Puść mnie! - mówiłam z płaczem, także próbowałam się jakoś wiercić, ale nic mi nie zostało.
Miał zamiar ściągać mi już majtki, ale przeszkodził mu podjeżdżający samochód. Wybiegł z niego Paul.
- Zostaw ją ty chuju! - odepchnął go od mnie, a ten znienacka wyjął nóż. Przestraszyłam się, że coś zrobi Paulowi.
- I co boisz się? - zapytał z śmiechem, on jest psycholem.
- Nie i masz ją zostawić w spokoju! - a ten wyrwał mnie od Paula i złapał za szyję. - A teraz się boisz?
-Puść ją albo pożałujesz!
- A masz ją! A nie poczekaj! - nie wiedziałam co chcę mi zrobić. Ten przejechał mi nożem po policzku robiąc krechę. Czułam już wylewającą się krew. - Teraz będzie piękniejsza! - popchnął mnie w stronę Paula.
- Ty chuju ! - rzucił się na niego
- Paul niee! - ale wtedy było już za późno, bo Matt wbił mu nóż w brzuch i uciekł.
Podbiegłam do niego i wyciągnęłam telefon z jego kieszeni. Szybko zadzwoniłam po karetkę i po policję.
- Paul kocham cię! Nie umieraj.... Bez ciebie nie jestem sobą!
CZYTASZ
Nie Odchodź
RomanceDwójka wrogów zakochuje się w sobie nie wiedząc kiedy i jak. Ich uczucia są wielkie a miłość jeszcze większa! Czy uda im się przetrwać wszystko Razem? Czy oboje są tak samo dojrzali, aby pociągnąć to dalej?