Napisał, że jego ojciec... nie żyje... Byłem zszokowany tym co mi napisał. Nie chce nawet myśleć co on musi czuć w tej chwili. Odpisałem mu, choć chyba lepiej byłoby z nim porozmawiać. Nie wiedziałem czy mówić o tym Rozalii, chociaż z drugiej strony Rick to też jej przyjaciel. Postanowiłem jednak być z nią szczery.
- Roza mam złą wiadomość... - powiedziałem, a dziewczyna spojrzała na mnie z zaciekawieniem wymalowanym na twarz - chodzi o ojca Ricka
- Co z nim? - zapytała
- Nie żyje... - wymamrotałem
- Biedny Rick - powiedziała wyraźnie zmartwiona
- Pomyślałem, że dobrym pomysłem będzie z nim porozmawiać
- Myślę, że to dobry pomysł - powiedziała wstając
Wstałem z ziemi i sprawdziłem telefon. Przy okazji zapytałem Ricka czy jest w stanie się z kimś spotkać. Wyraził zgodę więc ustaliliśmy miejsce i czas spotkania.
Dwie godziny później przy lesie niedaleko parku pojawili się Rick i Carrie, która przyjechała z chłopakiem na to spotkanie. Brunet wyglądał jakby miał się zaraz po płakać choć wcale mu się nie dziwię. Parę lat temu stracił matkę, a teraz również ojca.
- Cześć wam - przywitała się Roza, starała się być uśmiechnięta choć w jej głosie dobrze słyszalne było współczucie
- Hej... - odpowiedział jej Rick prawie, że ze łzami w oczach
- Cześć... - przywitała się Carrie
- Moje kondolencje Rick... - wymamrotałem
- Dzięki... Za trzy dni odbędzie się pogrzeb i liczę, że moi przyjaciele będą ze mną w tych trudnych dla mnie chwilach... - wyszeptał Rick
- Oczywiście, że tak... nie zostawia się przyjaciół, zwłaszcza w takich chwilach - odpowiedziałem i się blado uśmiechnąłem
Cała nasza czwórka stała i ze smutkiem przypatrywała się rzece. Nawet Rozalia, która pomimo tego, że nie znała naszego alfy to musiała znać ból utraty kogoś bliskiego.
Uzgodniliśmy że nie ma sensu tu dłużej stać. Poszliśmy w kierunku lasu, by po kilkunastu minutach zniknąć za drzewami. Całą drogę Rick szedł ze spuszczoną głową, Carrie szła zamyślona, a Roza w sumie nie wiem. Mi po głowie krążyło wiele myśli.
CZYTASZ
Przeklęta
WerewolfRozalia nie ma łatwego życia, w szkole co rusz w jej stronę padają obelgi, w domu jej starszy brat wyraźnie pokazuje, jak silną niechęć do niej czuje. Mimo problemów dziewczyna stara się udawać obojętną i silną. Pewnego dnia podczas zwykłego spaceru...