Rozdział #30

574 14 6
                                    

Przytuliłem się do niej. Nie wytrzymałem, emocje wzięły górę... Łzy leciały mi wodospadem... Kiedy miałem już wstać z ciałem Rozalii na rękach stało się coś czego się zupełnie nie spodziewałem... Objęła mnie za szyję...

- Ja ciebie też... - wyszeptała

Rozalia

Za nim przestałam co kolwiek słyszeć, udało mi się wyłapać gdy James wypowiedział słowa które mnie uratowały... W chwili gdy padły te dwa słowa klątwa prysła...

Podniosłam się lekko i wpiłam się w jego usta... Z początku był w lekkim szoku, ale potem oddał pocałunek...

* * *


Wszystko co miało miejsce te kilka miesięcy temu zostało puszczone w nie pamięć. Teraz wszystko jest inaczej. Zmieniłam szkołę. Uczę się teraz w szkole dla takich jak ja. Oczywiście ze mną są moi przyjaciele, oraz oczywiście moja miłość nad życie. W nowej budzie nikt nas nie znał, dzięki czemu zyskaliśmy wielu nowych przyjaciół. Planuję również wyjechać na studia, ale to jeszcze odległa przyszłość. 

Co do mojego życia towarzyskiego to z Jamesem układa mi się świetnie. Planujemy już wspólną przyszłość. Mamy w planach się w najbliższym czasie wyprowadzić od rodziców. Oczywiście moja mama jest temu przeciwna, ale kiedyś każde pisklę opuszcza rodzinne gniazdo, by ruszyć w nieznane.

A pro po mojej rodzinki. Mój brat w końcu znalazł sobie mieszkanie i wyprowadził się z rodzinnego domu. Teraz pora na mnie. Z całą pewnością nie będzie to dla mnie łatwe, ale kiedyś trzeba się usamodzielnić czyż nie?

W każdym razie na chwilę obecną szukamy z Jamesem jakiegoś kąta dla siebie. I mimo tego, że oboje jesteśmy pełno letni to wciąż korzystamy z życia starym dobrym trybem życia.

Aktualnie siedzimy na korytarzu i czekamy na dzwonek na lekcje.

- Ej powiedzcie, że ktoś z was ma zadanie z matmy - powiedział rudowłosy chłopak, o imieniu Tim  - błagam - ukląkł przed nami

- Ja mam - odezwałam się w końcu

- Błagam daj odpisać

No tak. To jest normalne u nas w klasie, ale cóż poradzić. Co prawda mi to nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie. Śmiesznie tak wysłuchiwać czyjegoś skomlenia o zadanie domowe. Uwielbiam moje teraźniejsze życie.

PrzeklętaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz