-Taehyung idź do czwartego stolika- Hyuna krzyknęła, wydając resztę klientowi.Kawiarenka dzisiaj tętniła życiem. Aura piątkowego popołudnia szczególnie udzieliła się wracającej ze szkół młodzieży, więc cały lokal drżał od ogromu rozmów.
Blondyn w czerwonym fartuszku i z szerokim uśmiechem wirował między blatami, zbierając zamówienia i zanosząc gotowe napoje.
-Dzień dobry, co podać?- chłopak stanął przy wskazanym stoliku.
Dwie młode dziewczyny uniosły oczy znad telefonów i obdrzały go ciekawym spojrzeniem. Na ich twarzach zagościł lekki uśmiech.
-Poprosiłybyśmy o coś słodkiego- nastolatka z długimi, rozpuszczonymi włosami oparła policzek na dłoni.- Prawie tak słodkiego jak ty.
Jej koleżanka siedząca naprzeciw zachichotała, a Taehyung powstrzymał się przed skrzywieniem. Na twarzy dalej gościł mu miły wyraz.
-Polecam koktajl truskawkowy bądź borówkowy. Są naprawdę orzeźwiające.
-Oj nie bądź taki nieśmiały!- do rozmowy włączyła się druga dziewczyna, której twarz zdobiły piegi.
Kim westchnął i przeczesał grzywkę, sprawiając, że kobiety zagryzły wargi.
-Rozumiem, że dwa koktajle truskawkowe z dodatkiem miodu. Dobrze, będą gotowe za pięć minut- powiedział formalnie, odchodząc.
Uczennice patrzyły za nim niedowierzając. Jeszcze nikt, nigdy nie olał ich flirtów.
-Dawno nie było tu takich tłumów- Hyuna ciężko opadła na krzesło.- Przynosisz mi same korzyści.
Dwudziestodwulatek spojrzał na nią kątem oka, wsypując do blendera owoce. Już miał jej odpowiedzieć, gdy do lokalu jak oszalałe wpadły znajome mu dzieci.
-Taehyungie!- Nayeon krzyknęła i podbiegła do niego, mocno wtulając się w jego bok.- Dziękuję, dziękuję, dziękuję!
-Spokojnie- blondyn zaśmiał się kucając.- Za co mi tak dziękujesz?
Do dziewczynki dołączył Jisung. Chłopczyk z większą nieśmiałością niż jego przyjaciółka, zarzucił ręce na jego szyję, przytulając się.
-Cześć Tae- wyszeptał.
-Hej mały.
Brązowe włosy chłopca zaraz znalazły się w nieładzie, a on sam zaczął cicho chichotać.
-Hyuna możesz zająć się zamówieniem z czwartego?- spytał, na co kobieta chętnie przystała.- Dzięki. No Nayeon, odpowiadaj!
-Wczoraj było to przedstawienie i wszyscy zamiast skupiać się na treści, chwalili sukienkę Nimfy! Naszą sukienkę!
-Twoją sukienkę- poprawił ją Taehyung i z wielkim rozczuleniem obserwował, jak dziewczynka niemal skacze ze szczęścia.
-Gdyby nie ty, ona nie byłaby taka wspaniała. Więc się nie kłóć Taehyungie!
-Już dobrze, nie będę. Napijecie się czegoś? Mamy świeżutkie owoce.
-Nie, dzisiaj nie możemy- Jisung spuścił smutno głowę.- Przyszliśmy się tylko pochwalić sukcesem stroju...
-Ach, no i mamy coś dla ciebie!
Dzieci spojrzały po sobie.
-Wystaw przed siebie dłoń.
Blondyn podejrzliwie spełnił ich prośbę. Na jego dłoni znalazły się wyciągnięte z kieszeni, dwa ciasteczka z wróżbą.
-Obydwa są dla ciebie!-powiedziały jednocześnie, idąc do wyjścia.- Musimy już iść, rodzice na nas czekają. Pa Taehyungie!
CZYTASZ
Because I love u | Taekook✔
Fanfiction,,Jungkook kochał IU, kobieta kochała Tae, a Taehyung. No cóż... Taehyung chciał, by Jungkook był szczęśliwy." Fluff, angst, Top!Jk