Rozdział XXXV-Epilog

8.4K 812 549
                                    


,,Wyczekiwany przez nas wszystkich ślub Jeona Jungkooka i Lee Jieun, przybrał szokujący przebieg.

Z początku wszystko wyglądało normalnie- relacjonuje jedna z dziennikarek.- Jungkook wydawał się przeszczęśliwy, nawet doprowadził do ołtarza swoją narzeczoną, jednak już po chwili  zaskoczył nas wszystkich długą, szczerą przemową, w której uchylił rąbek tajemniczego życia Jeona Wooyounga. Po wszystkim nonszalancko wyszedł, a my patrzyliśmy na zapłakaną Lee Jieun, która krzyczała, by ktoś wyłączył puszczane z głośników nagranie.

Na pewno nikt nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Zastanawia nas teraz tylko jedno, kim jest chłopak, który został uwzględniony w słowach mężczyzny skierowanych do matki i, czy to z nim Jeon widziny był na dworcu?"

-Nieźle nabroiłeś- zaśmiał się Taehyung i zrobił unik, przed atakującymi jego szyję wargami wyższego.- Nie pozwalaj sobie za dużo!

-Niczego nie żałuję. Wiesz jaką odczuwam satysfakcję, widząc cię koło siebie?- spytał Jungkook, niechętnie odsuwając się od blondyna.

To nie jego wina, że nie potrafił się nacieszyć tylko paroma muśnięciami, na które pozwolił mu drobniejszy. Przepełniało go tak silne i nieznane dotąd uczucie, gdy patrzył na siedzącego obok chłopaka, że nie sposób było je powstrzymać.

Taehyung był przepiękny, idealny w każdym calu, a Jungkook wręcz chłonął jego widok na nowo. Czuł, jakby dopiero przed chwilą go poznał, równocześnie wiedząc o nim wszystko. Czuł, że właśnie tego chciał od życia.

Tylko dlaczego zrozumiał to tak późno?

Gdy spróbował usiąść bliżej chłopaka na kanapie w jego salonie, coś nieprzyjemnie wbiło mu się w prawy pośladek. Zmarszczył brwi i wyciągnął z tylnej kieszeni granatowe pudełeczko.

,,P.S Ładne obrączki"

Jungkook spojrzał na zapatrzonego w ekran Taehyunga. Co Kim miał wtedy na myśli?

Otworzył pudełeczko i wziął mniejszą obrączkę do ręki, dokładnie przyglądając się jej z każdej strony. Na jego twarzy zagościł szeroki uśmiech.

-E-ej Jungkook, co ty...- nie dane było dokończyć blondynowi, kiedy Jeon pomimo zakazu, wpił się łapczywie w jego wargi i przewrócił go na plecy.

Brunet uśmiechnął się w jego usta i nałożył pierścionek na serdeczny palec prawej dłoni Taehyunga, po czym splótł ją z tą swoją.

Na obrączce, z wewnętrznej strony widniały pięknie wygrawerowane inicjały:

                         J.JK&K.TH

»«

I takim oto miłym akcentem, kończymy to ff.

Chciałbym podziękować wszystkim, którzy dotrwali do końca. Dziękuję za każde miłe słowo, jak i wskazanie błędu. Dziękuję za wszystkie gwiazdki i komentarze. Nigdy bym się nie spodziewała, że uzyskam ich aż tyle.

Dziękuję również tym, którzy z niecierpliwieniem czekali na północ, nawet nie wiecie, jak dużo radości sprawiało mi patrzenie na to, że kogoś naprawdę to aż tak interesuje.

Być może jeszcze kiedyś spotkamy się w jakieś innej mojej pracy. Wszystko pozostaje w rękach weny~

Mam nadzieję, że gdzieś tam w zakamarkach waszych serduszek lub pamięci, pozostanie Because I love u i będziecie je miło wspominać.

Jeszcze raz za wszystko dziękuję ❤

Because I love u | Taekook✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz