-Dziękuję pani bardzo- Taehyung uśmiechnął się do siebie w lustrze.Dotknął lekko podkręconych, miodowych włosów, którymi jeszcze przed chwilą zajmowała się fryzjerka.
-Nie ma sprawy Taehyung- kobieta westchnęła.- Wyglądasz tak uroczo, że aż żal mi brać od ciebie pieniądzy.
-Zawsze tak pani mówi- zaśmiał się blondyn i położył na blacie odpowiednią sumę.
-A ty zawsze mimo moich dobrych chęci, mi płacisz.
-Za tak świetną robotę, nie mógłbym postąpić inaczej- Tae otworzył drzwi i pomachał jej dłonią.- Miłego dnia!
-I nawzajem słodziaku!
Chłopak zaczerpnął głęboki wdech i uśmiechnął się rozleniwiony. Aromat kwitnących kwiatów od dawna działał na niego uspokajająco, a właśnie tego potrzebował teraz najbardziej. Wizytę u fryzjera, również odbył w celu kuracji antystresowej. W końcu nie wyglądał jak młody, niedoszły samobójca, popadający w powolną, zabójczą anemię i rozpacz.
A przynajmniej na zewnątrz.
Rozgładnął się po okolicy i ruszył wzdłuż alejki sklepów. Miasto o tej porze tętniło życiem, ale jemu to ani trochę nie przeszkadzało. Skupiał swój wzrok na pięknych witrynach sklepowych, do czasu, kiedy zauważył w jeden z nich znajomą mu osobę.
IU stała pomiędzy regałami, pośród wytrawnych alkoholi i przygryzając wargę, wyciągała, to chowała rękę.
-Och, słodka parka wybrała się razem do sklepu- zakpił i spojrzał na nazwę lokalu. Jeden z najdroższych sklepów w mieście.
Coś mu tu nie grało.
Jungkook mimo posiadania sporej sumy pieniędzy, tam samo jak on gardził takimi drogimi sklepami, sądząc, że przecież smak produktów niczym się nie różni od tych z spożywczaka.
Do Jungkook:
Hej, jesteś może na zakupach?Spojrzał na obraz za szybą i przeklął pod nosem. Szatynka właśnie zmierzała ku wyjściu, a on jak kołek stał na widoku. Szybko schował się w zaułku i schylił, udając, że wiąże buta. Kobieta nawet go nie zauważyła, przechodząc obok.
Od Jungkook:
Nie, a co, czegoś potrzebujesz?Do Jungkook:
Obejdzie się.Odpisał chłopakowi i schował telefon.
To postanowione.
Odczekał chwilę, by IU oddaliła się na bezpieczną odległość i dopiero wtedy ruszył za nią. Papierowa torba, którą kobieta trzymała w dłoni, kołysała się na boki. Nagle szatynka stanęła w miejscu, a Taehyung poczuł, jak pocą mu się dłonie.
Jeśli teraz się odwróci, to jestem skończony, pomyślał.
Na jego szczęście, dziewczyna jedynie schyliła się i podniosła monetę, wsadzając ją do kieszeni.
Jebana materialistka.
Chodnik skręcał w prawo. Kobieta już dawno zniknęła za zakrętem, jednak blondyn wolał pozostać ostrożny. Spokojnie wyjrzał za róg i przybił sobie mentalną piątkę.
Jego intuicja go nie zawiodła.
Przy chodniku stało zaparkowane, czerwone, sportowe auto, a młody mężczyzna właśnie całował IU, zaciskując mocno dłonie na jej biodrach. Kochankowie po chwili odkleili się od siebie i posyłając dwuznaczne uśmiechy, wsiedli do pojazdu.
Nim Taehyung zdążył cokolwiek zrobić, samochód już odjechał, pozostawiając blondyna w osłupieniu.
Czy kobiecie nie wystarczył Jungkook?
CZYTASZ
Because I love u | Taekook✔
Fanfiction,,Jungkook kochał IU, kobieta kochała Tae, a Taehyung. No cóż... Taehyung chciał, by Jungkook był szczęśliwy." Fluff, angst, Top!Jk