33.

2.4K 118 10
                                    

Zasiedzieliśmy się z Pauline na tyle długo, że dziewczynie uciekł ostatni autobus do domu. Ja byłem zmęczony po podróży i szczerze mówiąc wolałem nie siadać za kółkiem w takim stanie, bo wypadek z pewnością nie był nam potrzebny. Zaproponowałem jej - tak jak wspominałem wcześniej - nocleg. Pokoje w willi stały wolne i nikt ich nie używał, więc nastolatka mogła nawet wybrać sobie, w którym chciałaby spać. Na początku nie chciała się zgodzić, ale wizja wracania na piechotę, po ciemku chyba przekonała ją do tego, aby jednak została i nigdzie się nie ruszała. Ucieszyło mnie to i kiedy film, który oglądaliśmy się skończył, zaprowadziłem ją na górę. Było jej wszystko obojętne, gdzie będzie spać, więc wybrałem większą sypialnię z pięknym widokiem na miasto. Pokój był połączony z drugą łazienką i nie musiałem dzięki temu jej niczego dodatkowo pokazywać. Brunetka podziękowała mi, twierdząc, że dalej już sobie poradzi i pożegnaliśmy się krótkim całusem w policzek z mojej strony. 

Ja sam udałem się później już do siebie i szczerze mówiąc nawet zapomniałem, aby się rozpakować. Niemalże od razu skończyłem w swojej łazience w wannie, a po dłuższej kąpieli pod kołdrą na wygodnym łóżku. Nie marzyłem o niczym innym, jak o śnie. Naprawdę.

:::

Rano o dziwo wstałem o wiele wcześniej niż się spodziewałem. Byłem wypoczęty i aż chciało mi się coś robić. Pani Jones jeszcze nie było, kiedy pojawiłem się na dole, więc sam zajrzałem do lodówki, zastanawiając się, czy jest jakaś szansa, że będę mógł coś ugotować. Dawno tego nie robiłem, ale liczyłem, że będzie z tym, jak z jazdą na rowerze. I że nie zapomniałem, co do czego służy w gotowaniu i co czym powinno się mieszać, ewentualnie robić i kroić. Po zobaczeniu jajek i kilku warzyw stwierdziłem, że dobrą opcją będzie omlet. Kiedyś to był jeden z moich posiłków rozpoznawczych, więc zawsze mogę spróbować. 

Włączyłem radio, aby usłyszeć, co takiego ciekawego powiedzą oraz, aby zapoznać się z najnowszymi piosenkami w branży. W ucho wpadła mi piosenka Rity Ory, co raczej nie było niczym dziwnym, bo naprawdę była dobra. Nazywała się Anywhere, czy coś takiego, ale zaraz po tym, jak się skończyła, zacząłem nucić ją pod nosem, krojąc w dodatku paprykę w kostki. Czułem się dobrze w kuchni i niewiele czasu zajęło mi odnalezienie się w tym miejscu na nowo. Choć dawno nie miałem noża w ręce i nie stałem przy kuchence, to te nastoletnie czasy do mnie wróciły i z uśmiechem na ustach przyrządzałem śniadanie. 

- Czy moje oczy na pewno nie kłamią? - usłyszałem po jakimś czasie z salonu i mimowolnie zerknąłem w tamtą stronę. Pauline schodziła schodami na dół. Była zaspana i wyglądała naprawdę uroczo. 

- Nie wydaje mi się - zaśmiałem się, nachylając się, aby pocałowała mnie w policzek. Bardzo to polubiłem. - Po prostu jesteś większym śpiochem niż ja, a mi o dziwo udało się dzisiaj wstać wcześniej i zacząłem robić nam śniadanie. Gdy zjemy to odwiozę cię do domu, czy pasuje pannie taki układ, panno Davies?

- Tak, panie Styles - zaśmiała się, robiąc sobie herbaty. - Odpowiada.

~*~

z tego miejsca mamy bliżej do końca ff niż do jego początku:)

co sądzicie o nowej okładce?

be my idol • stylesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz