Harry
-Harry cholera jasna obudź się!Otworzyłem gwałtownie oczy i zobaczyłem moją siostrę.
-Już dobrze Hazz - dziewczyna przyciągnęła mnie do uścisku. Zorientowałem się, że płaczę. - Już dobrze.. - pocalowala mnie w czoło. - Znowu krzyczałes Hazz - westchnela glaskajac moje włosy.
-Jest dobrze - odsunąłem się od niej i wymusiłem uśmiech. - Możesz iść spać, dam radę.
-Jesteś pewien? - zapytała.
-Jestem dużym chłopcem, okej?
-Jakby coś się działo.. - zaczęła, ale gdy spotkała się z moim karcącym spojrzeniem przestała. -..dobranoc.
-Cześć - westchnąłem. - Czekaj.. - zatrzymałem ją, gdy stała już w progu. - Co krzyczałem?
-Imię Louisa - spojrzała na mnie wspolczujaco i wyszła.
***
Siedziałem w kuchni i starałem się szybko zjeść śniadanie. Nie chciałem tego ranka spotkać Gemmy.. Było mi głupio z powodu tej nocnej akcji.
Odwróciłem się i ruszyłem w kierunku wyjścia.-Co się z tobą dzieje Harry? - zatrzymałem się w połowie kroku. Ułożyłem usta w linię i z udawanym uśmiechem odwróciłem się twarzą do siostry.
-Mam na rano do szkoły jak się spóźnię to będę miał przesrane. Zadzwoń do którejś z koleżaneczek i z nią poplotkuj - urwałem i położyłem dłoń na klamce, żeby otworzyć drzwi.
-Jak zaraz się nie zatrzymasz to nie ręczę za to, co zrobię.
-Co niby zrobisz? - uniosłem brew z kpiną.
-Hmm.. - położyła dłoń na brodzie. - Pójdę do Louisa - skrzyżowała dłonie na klatce piersiowej.
-I co mu niby powiesz?
-Nie wiem? Prawdę? Że krzyczysz jego imię przez sen? Płaczesz? Błagam.. - wywróciła oczami na co prychnąłem. - Powiedz po prostu co się dzieje?
-Nie wiem, w porządku? Nie kontroluję tego. Nie zwaracaj uwagi,skoro tak bardzo ci to przeszkadza to po prostu to olej - skończyłem i szybkim krokiem opuściłem dom.
Louis
-Co tu się dzieje? - zapytałem widząc posępne miny chłopaków.-Zayn cały dzień tam siedzi jakiś struty. Prawie się nie odzywa - westchnął Niall. - Nie można do niego za cholerę dotrzeć.
-Znów nie był na treningu. Próbujemy mu jakoś poprawić humor, ale to nic nie daje - Liam oparł policzek na dłoni. - Może pójdziemy dziś po lekcjach coś zjeść? Tak razem.. Nie wiem może jakoś mu pomożemy.
-Pogadaj z nim może - Enzo i reszta chłopaków spojrzeli na mnie prosząco.
-Wszyscy wiemy, że masz z nim najlepszy kontakt - dodał Liam, a reszta z nich przytaknęła.
Skinąłem delikatnie głową i podszedłem do mulata.-Hej - przywitałem się z przygryzioną wargą. - Co tam Zazy? - usiadłem na ławce obok niego. Chłopak uniósł na mnie wzrok.
-Okej - westchnął. - Jest naprawdę okej.
-Zu nie znam się od wczoraj - westchnąłem smutno. - Nie mów jeśli nie chcesz, ale wiesz, że zawsze jestem dla ciebie, okej? - objąłem chłopaka. Chwilę później poczułem, że ten cicho zanosi się płaczem.
Nic nie mówiłem tylko przytuliłem chłopaka bliżej siebie.I trwalismy w tym uścisku dopóki dzwonek nie oznajmił nam końca przerwy.
Wtedy też ciemnooki pociągnął nosem i odsunął się ode mnie. Spojrzał na mnie z grymasem, który miał być chyba próbą szczerego uśmiechnięcia się.
-Do zobaczenia - rzucił i wszedł do szkoły.Przygryzłem wargę i wstałem na równe nogi ciągle analizując w głowie naszą rozmowę.
Od Śmieszek:
Co u ciebie?Zmarszczyłem czoło na wiadomość od chłopaka. Jeszcze niedawno nie chciał ze mną rozmawiać..
Do Śmieszek:
Nie mogę teraz gadać.Od Śmieszek:
Coś się dzieje?Do Śmieszek:
Nie mogę gadać. Sorry, ale każdy ma w życiu problemy.Od Śmieszek:
No.. w porządku. Jakbyś chciał porozmawiać to zawsze możesz napisaćDo Śmieszek:
Mam swoje problemy. Nie chcę twojej pomocy, bo nic mi ona nie da.Do Śmieszek:
Nie wtrącaj się łaskawie i w ogóle daj mi spokój.
Do Śmieszek:
Nie rozumiem dlaczego tak się mnie uczepiłeś.
Od Śmieszek:
Przepraszam..Do śmieszek:
Oh nie użalaj się nad sobą..Harry
Nie wiem dlaczego napisałem do Louisa. Może miał racje. Potrzebowałem czyjejś uwagi.. To było chyba powodem, dla którego wysłałem tą pieprzoną wiadomość..Kiedy zobaczyłem reakcję szatyna miałem wrażenie jakbym pisał z obcym człowiekiem. Jakby to nie był ten sam Lou..
Czytałem wiadomości od chłopaka, zanosząc się płaczem.
_________________
Jutro będzie rozdział do "Far Away" i mam ważne pytanko!Wolelibyście, żebym teraz pisała "Only You", czyli to ff, gdzie Harry chodzi do psychologa, którym jest Louis.
Drugą część "Differences" ("Unite")
Czy "My friend DEMON"(nie jestem pewna czy to na pewno będzie taki tytuł, pewnie jeszcze coś zmienię), gdzie Harry jest opentany przez demona, którym jest Lou?
Dajcie znać❤
Dziękuję za przeczytanie!
Natalia💭
Ney21_📖
![](https://img.wattpad.com/cover/138620206-288-k726071.jpg)
CZYTASZ
„Just help me" • larry ✓
Fanfic💙#378 w fanfiction 02.05.18💚 #15 in #help #33 in paring Harry czuje się samotny. Właściwie.. On jest samotny. Dlatego też pewnego dnia postanawia wysłać jednego krótkiego SMSa, do chłopaka, który według niego może mu pomóc.. I tak zaczyna się ci...