27. As if I didn't exist.

1.3K 88 85
                                    

HARRY

Do Lou:
Jak mija dzień?

Wysłałem wiadomość i odłożyłem telefon na półkę.
Byłem już praktycznie gotowy do wyjścia do szkoły.
Odkąd wstałem byłem odrobinę zaniepokojony, bo Louis nie napisał do mnie wiadomości na dzień dobry.
Robił to już długi czas, każdego dnia. Nie zdarzyło mu się jeszcze zapomnieć, czy zwyczajnie nie napisać.
Zdawałem sobie sprawę, że może po prostu zaspał, albo może źle się czuje i nie ma siły napisać?

Chyba zaczynałem mieć paranoję..

***
-Cześć - uśmiechnął się w moją stronę Niall.

-Uh.. - zakłopotałem się. - Cześć - odwzajemniłem lekki uśmiech.

Nawet wymiana krótkiego cześć z blondynem zaczęła mnie stresować.

Wchodząc na teren szkoły spojrzałem na wyświetlacz telefonu. Do dzwonka miałem jeszcze jakieś piętnaście minut, więc podszedłem do pobliskiego drzewa i usiadłem, opierając o nie plecy.

Na podwórku było tak naprawdę wielu innych uczniów. Jednak żaden z nich nie siedział tak ja - samotnie.
Każdy z nich z kimś rozmawiał, śmiał się.
A ja?
Nie czułem najmniejszej potrzeby by się z nimi utożsamiać.

Nigdzie nie mogłem dostrzec Louisa, co ciągle martwiło mnie jeszcze bardziej.

Tak, to definitywnie paranoja.

Minęło parę minut, a może trochę więcej, aż w końcu dostrzegłem nie grzeszącego wzrostem szatyna o niebieskich oczach.

Podniosłem się do pozycji stojącej i byłem pewien, że chłopak mnie zauważy. Jednak on przeszedł obok mojej osoby zupełnie tak, jak kiedyś.

Jakbym nie istniał.

Zmarszczyłem brwi, ale postanowiłem to zignorować. Każdy może czegoś nie zauważyć.. prawda?

Do Lou:
Wszystko dobrze? Dlaczego nie piszesz?

Przygryzłem wargę.
Właśnie wtedy usłyszałem dźwięk dzwonka i wszyscy, poza mną zaczęli kierować się do wejścia.

Po odczekaniu chwili rownież wszedłem do środka.

Całą lekcję przesiedziałem zupełnie nie słuchając profesora. Bawiłem się długopisem i myślałem o Louisie.

Właściwie nawet nie zorientowałbym się, że zadzwonił dzwonek na przerwę.
Ogarnąłem dopiero, gdy jeden z uczniów szturchnął mnie ramieniem.

-Harry możesz zostać na chwilę? - usłyszałem głos profesora.

Skinąłem głową i podszedłem bliżej.

-Tak? - włożyłem ręce do kieszeni.

-Wyciąg ręce z kieszeni proszę - upomniał mnie. Cicho przeprosiłem i wykonałem jego prośbę. - Dlaczego nie uważasz na lekcji? - zapytał.

-Przepraszam panie profesorze - spuściłem głowę. - To się więcej nie powtórzy.

-Gdybyś miał jakieś problemy to wiesz, że możesz powiedzieć mnie, innym nauczycielom, albo psychologowie.

-Tak, dziękuję. Mogę iść?

-Tak - uśmiechnął się lekko.

-Dziękuję - mruknąłem i wyszedłem z klasy.
***
Tego dnia napisałem jeszcze kilka SMS'ów do Louisa.
Nie otrzymałem żadnej odpowiedzi.

Kiedy lekcje nareszcie dobiegły końca, a ja mogłem wrócić do domu postanowiłem jeszcze raz spróbować nawiązać z Louisem kontakt.

Do Lou:
Nawet jeśli jesteś zły to chociaż mi odpisz. Powiedz co się stało..

Szedłem do domu, kiedy zobaczyłem przed sobą jednego z przyjaciół Louisa - Nialla.
Podbiegłem do niego i złapałem go za ramię.

-Niall..

-Oh to ty - zaśmiał się cicho.

-Co się dzieje z Louisem? - zapytałem z zawahaniem.

-Ciągle się kłócicie? - zmarszczył czoło.

-Zdawało mi się, że nie - włożyłem ręce do tylnich kieszeni spodni. - Ale przez jego zachowanie nie wiem już co mam o tym myśleć.

-Też miałem jakieś dziwne wrażenie, że cię unika - skrzywił się. - Pogadam z nim - powiedział. - Podaj mi swój numer to zadzwonię i powiem ci jak się o czymś dowiem.

-Nie ma sprawy - odparłem i podałem mu ciąg liczb. - Dziękuję ci z góry - uśmiechnąłem się smutno.

-Zawsze do dyspozycji, a teraz przepraszam, ale spieszę się trochę, więc pozwolisz..

-Tak, jasne - skinąłem dodatkowo głową. - Jeszcze raz dziękuję - dodałem i to było jednocześnie ostatnie co do niego powiedziałem.
Blondyn mi pomachał i odszedł. A ja ciągle nie mogłem przestać myśleć o dziwnym zachowaniu Louisa..

***
Do Lou:
Cały dzień bez słowa?
To nie w twoim stylu Louis.

Do Lou:
Dobranoc Louis.

Do Lou:
Zawsze to ty pisałeś pierwszy, pamiętasz:(?

Do Lou:
Nie wiem czy mam się martwić..

Do Lou:
Możesz chociaż wysłać kropkę?

Nie otrzymałem żadnej odpowiedzi.

Takim sposobem przez cały dzień nie zamieniłem z nim ani jednego słowa.

A miałem wrażenie, że dopiero co się pogodziliśmy.

___________________
Mówiłam, że będę drugi raz!
Idę się zaraz uczyć na geografię;-;

Koło 22:00 będzie jeszcze rozdział do 'Only You', a do 'Far Away' albo dziś koło 00:00 (tak myślę), albo jutro!

UDAŁO NAM SIE ZDOBYC 1K GWIAZDEK NA "DIFFERECES" BOŻE TAK WAS KOCHAM😂❤❤❤❤

Dziękuję baaardzo za przeczytanie!
Natalia, Ney21_ (z resztą tak, jak zawszee)😂❤

„Just help me" • larry ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz