Co Tam W Gotham?

68 14 6
                                    

Z dedykacją dla JozefinaFarmerka15
Nie wiem czy dobrze to zrobiłem, ale się starałem. 🙏

Jak każdy wie... A może i nie, to dwie postacie z Akademii aktualnie są w Gotham...

Pierwsza - Ann Wayne, córka Batmana.

Druga - Puddin Quinzel/Rejoke, córka Jokera.

No to chyba każdy wie już czego będzie dotyczył ten rozdział... A więc, jeśli te dwie dziewczynki się spotkają, i to w swoim rodzinnym mieście, to może stać się tam niezłej bajlando...


|Gotham|

Batman: *goni Jokera*

Joker: *ucieka przed Batmanem*

Ann: *patrzy na nich z jednego z dachów*

Rejoke: *podchodzi do Ann i ma zamiar zepchnąć ją z dachu*

Ann: *wyczuła to instynktownie i w porę się odwróciła* Cześć. *uśmiechnęła się przyjaźnie*

Rejoke: Siema siema, Ann... *udaje, że jednak nie chciała jej zepchnąć z dachu*

Ann: Nawet jeśli chciałaś mnie zepchnąć, to powinnaś to bardziej przemyśleć... Gdybym spadała, Sprite by podleciał i mnie złapał.

Rejoke: Chyba, że byłby zajęty walką z innym smokiem... *uśmiechnęła się chytrze i kopnęła Ann, tak że młoda Batgirl spadła z dachu* Nie zgób piórek, Nietoperku!

Ann: *spadając, zwinnie się obróciła i wylądowała na Sprite'cie, który ją złapał, a następnie podleciała do Rejoke* Chyba jednak trochę się pomyliłaś...

Rejoke: Niekoniecznie. *uśmiechnęła się szyderczo i wsiadła na Noerekaetikaoena, który właśnie do niej podleciał*

Ann: Chcesz walczyć? *powiedziała z niesmakiem*

Rejoke: Nic bardziej mylnego! Rzucam Ci wyzwanie, Ann Wayne.

Ann: Przyjmuję Twoje wyzwanie, Puddin Quinzel.

Rejoke: Nietoperek... *uśmiechnęła się i zaczęła lecieć do góry*

Batman: *widząc dwa smoki, dogonił Jokera i złapał go za fraki* Twoja córka też ma smoka, prawda?

Joker: *obrzydzony tym, że go Gacek trzyma, próbował się wyrwać, ale mu się nie udało* Mhm. *odmruknął* Weź mnie puść, ja mam horom curke.

Batman: A ja martwą żonę. *puścił go w przepaść między budynkami*

Joker: Rodziców też! *krzyknął kiedy spadał*

Rejoke: *podleciała do niego i go uratowała* Masz mi później wysłać pocztą więcej granatów do akademii... I możecie jakiś zeszyt, bo by się przydał.

Joker: ...

Rejoke: Wysiadka! *Noe zepchnął ogonem Jokera na dach z jednego budynków*

Joker: Jeszcze zrobię z Ciebie pudding... *zniknął gdzieś między budynkami*

Ann: *goni Rejoke, a po drodze, również jej tata się dosiadł i teraz gonią ją w dwójkę* Tato, nie ma problemu, żebyś mi pomagał... Poradzę sobie *uśmiechnęła się do niego*

Akademia Młodych Bohaterów ¦|ZAPISY OTWARTE|¦Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz