UWAGA!
A więc moi kochani, czy jesteście na to gotowi?
Tak! A przynajmniej mam taką nadzieję, że znów każdy mięsień waszego ciała pragnie nowego rozdziału. Nowego CUDOWNEGO rozdziału.
Dobra, dobra, ale nie tak prędko, najpierw patrzcie na to:
To jest arcydzieło dla moich oczu (okej, oprócz tej Gwiazdki), ale to jest takie piękne... Młodzi Tytani w aktorowym wydaniu! Szczęście mnie rozpiera w każdym calu. :D
To tyle, a teraz lecim z rozdziałem!
Ale... Pamiętacie "głosowanie"? Wygrało Mirai Nikki oraz Muminki, szczerze nie pogardzę też pewnymi postaciami ze Shreka, ale tego jak to wszystko wyszło zmieszane razem z sobą dowiecie się tu poniżej.
Let's go!
Blackburn: *przybiegł spocony do Autora i wskazał na niego oskarżycielsko swoim zeszytem* Nie możesz! Nie wolno Ci! koniec kropka!
Autor: *spojrzał na niego trochę błądzącym wzrokiem jakby nie mógł go znaleźć, ale w końcu zawiesił spojrzenie na czerwonym zeszycie* Prędzej czy później przyzwyczają się wszyscy, prędzej czy później przyzwyczaisz swe myśli...
Blackburn: Później!!! Ale błagam... Nie rób tego w tak bolesny i... sz-szy-szybki *to słowo ledwie przeszło mu przez gardło* Błagam!!! *złożył ręce jak do modlitwy i ukląkł przed Autorem*
Autor: *usiadł na swoim tronie marnie patrząc na Black'a* Zobaczę... Zobaczę co DA SIĘ zrobić. *wrócił do nucenia kołysanki*
Blackburn: Dziękuję *wyszedł*
Shine: *śpi w swoim biurze, aż tu nagle coś gruchnęło i się obudził*
*od tego gruchnięcia obudziła i się wraz z nim cała akademia*
Shine: *przytulił się do Storma-rysia leżącego obok, jednak również obudzonego* C-co to mogło być?
Storm: *nie odpowiedział, wtulił się w niego uspokajająco*
Ethan: *jako, że siedział na dachu jako pierwszy dostrzegł zbliżające się monstrum, które niosło oczywiście ze sobą wspólników*
Tak, to jest to monstrum.
Ciastek: *guzik mu gruchnął i dlatego wszyscy się pobudzili, idzie on powolnym kokiem w stronę Akademii, prawdopodobnie mając zamiary apokaliptyczne*
Ethan: Ciekawe czy jego polewa jest cytrynowa...
Vincent&Mika: *spojrzeli za okno na tego potężnego potwora, ale jednak coś innego zmroziło im krew w żyłach, otóż z pod nich łóżka zaczęły wyłazić przedziwne stworzenia, zdające się mieć miliony osobników*
CZYTASZ
Akademia Młodych Bohaterów ¦|ZAPISY OTWARTE|¦
HumorTeoretycznie zakończyłem tu rozdziały, ale strasznie łatwo mnie przekupić do napisania czegokolwiek. Czy kiedykolwiek wyobrażałeś sobie, że jesteś synem lub córką sławnego bohatera? Czy kiedykolwiek miałeś ochotę zostać potomkiem swojej ulubionej po...