My Dream✔️ [Two Souls I]

Rozdział 9

Shade

W hotelu byłem już od dziesięciu  minut, gdy usłyszałem pukanie do drzwi. Poszedłem otworzyć i zobaczyłem Sam ubraną w czerwony płaszcz i niebotyczne obcasy więc od razu wciągnąłem ją do pokoju. Samantha kazała mi usiąść, stanęła przede mną i zaczęła ściągać czarny płaszcz pod którym miała ubraną bardzo obcisłą niebieską sukienkę przez którą było widać sterczące sutki. Uwielbiam takie widoki, nie mogę się doczekać, aż wezmę je do ust-pomyślałem.
Po chwili stała przedemną naga i zamierzała ściągnąć buty.
-Zostaw je-
-Jak sobie życzysz Shade-
-Podejdź do mnie-od razu wykonała moje polecenie.Gdy była już przede mną powiedziałem do niej niskim głosem
-Na kolana, natychmiast!-Z uśmiechem na ustach od razu zaczęła ściągać moje spodnie.
****
Obudził mnie jakiś hałas, który przerwał mi sen o mojej cudownej nieznajomej blondynce. Otworzyłem oczy i okazało się że jestem w hotelu w dodatku nagi, a obok mnie leży Sam. Spojrzałem na zegarek, była już 6 rano, nie chciało mi się wstawać, ale wypadałoby wrócić do domu. Tym bardziej, że dzisiaj się stamtąd wynoszę.
Po cichu wstałem z łóżka, ubrałem się i wyszedłem z pokoju.
Wracając do domu byłem przekonany że będę musiał wysłuchać kazań rodziców. Na szczęście dzisiaj się wynoszę.
I to będzie ostatni raz, gdy będą mi marudzić. Będę mógł imprezować codziennie.
Nie mogę się doczekać dzisiejszej imprezy.
Chłopaki z drużyny zawsze wiedzieli jak dobrze się zabawić.

******

Zaparkowałem mój motocykl w garażu i wszedłem do domu. Byłem już na schodach, gdy usłyszałem
-Gdzie byłeś przez całą noc? Mówiłam ci coś na temat niewracania do domu. Matrwiliśmy się z ojcem o ciebie-
Ledwo powstrzymywałem śmiech, kogo ona próbuje oszukać?
-Nie wasza sprawa. I przestańcie w końcu udawać, że obchodzi was to co się ze mną dzieje. Wiem, że macie mnie w dupie-
-Nie tym tonem młody człowieku-krzyknęła matka, ale przestałem jej słuchać. Mam ich dość.
Wszedłem na górę i zatrzasnąłem za sobą drzwi.
Musiałem się jeszcze chwilę przespać.

###
##
#