Wypadek

125 4 2
                                    

Cześć wszystkim.
Jako, że jestem taką szczęściarą... Żart... Maratonu nie dokończyłam bo miałam wczoraj wypadek. Spokojnie nic mi się nie stało, poza oczywiście skręconą ręką. Jeśli kogoś to interesuje... Najzwyczajniej w świecie wywróciłam się na rowerze. No cóż zdarza się. Ale wracając... Pojechałam do tego takiego pogotowia idk jak to się nazywało ale mniejsza... Zostałam obejrzana, przepytana, opatrzona i dostałam jakieś proszki od lekarzy po których mnie przymuliło i pozwoliłam sobie znowu zmienić datę maratonu na 7.04.2k18 tym razem z konkretną godziną. 18:30 - rozpoczęcie.

Ps. Przepraszam, że dopiero teraz piszę, ale wcześniej po prostu nie miałam czasu, a wczoraj to już w ogóle nie miałam siły żeby cokolwiek robić.

Pozdrawiam
Aki Aki

Definition of Life || Dramione Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz