Rozdział #30

206 8 0
                                    

Od tych wszystkich zdarzeń minął dokładnie miesiąc, a moje samopoczucie się nieźle pogorszyło. Od kilku dni stale wyrzucam z siebie to co zjadłam jakiś czas temu. Ogólnie czuje się masakrycznie. Ostatnio kiedy odwiedziła mnie moja siostra również zauważyła, że ze mną jest coś nie tak. Postanowiłam odwiedzić rodziców, może mama będzie wiedziała co mi doskwiera. Wstałam z kanapy na której leżałam, ubrałam buty, i wyszłam z domu. Pobiegłam lasem i skierowałam się na mój ukochany skrót. Dzięki temu, że mam swoje ścieżki znalazłam się pod domem rodziców w mgnieniu oka. Zapukałam do drzwi, które otworzyły się po upływie kilku sekund. W progu stał Max.

- Kasja! - wrzasnął uradowany

- No ja braciszku - uśmiechnęłam się słabo, ściskając ręką brzuch.

- O cześć siostrzyczko - w progu pojawił się Jase

- Jase jest mama? - rzuciłam szybko bo poczułam, że znowu zbiera mi się na wymioty

- Jest, a co? Ej Kas wszystko okey? Słabo wyglądasz - podszedł do mnie

- Jase zawoła.... - nie dokończyłam bo zawartość mojego żołądka wyszła ze mnie, na szczęście zdążyłam odwrócić się do Maxa tyłem by tego nie widział

- Max idź do domu - powiedział Jase i doskoczył do mnie - Zawołaj mamę!

Max zniknął w domu i było słychać jedynie jak woła mamę. Po chwili nasza rodzicielka zmaterializowała się obok nas w ułamku sekundy. Instykt macierzyński dalej sprawny. Mama kazała mojemu bratu zaprowadzić mnie do łazienki, a sama pobiegła po coś na górę. Uklęknęłam przed toaletą, a kolejna fala wymiocin opuściła mój organizm. Do pomieszczenia w którym się znajdowałam wparowała July, a zaraz za nią Lorraine. Jase stanął w drzwiach, co okazało się złą decyzją po sekundę później został pchnięty przez mamę z taką siłą że wylądował w wannie. Moja rodzicielka, w bardzo szybkim tempie podała mi do ręki pewien przedmiot. Potem kazała wszystkim wyjść. Mój brat pozbierał się do kupy i wyszedł z wanny do której wpadł. Gdy drzwi od łazienki się zamknęły, to jeszcze raz rzuciłam okiem na przedmiot, który trzymała w dłoniach.

 

SamotnikOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz