- Nie myślałam, że w tym roku, spędzę święta w ten sposób- odwracam się w stronę przyjaciółki, która z uśmiechem na ustach wygładza swoją sukienkę przed lustrem. Wygląda bardzo ładnie. Pudrowa kreacja dodaje jej jeszcze więcej delikatności, a włosy lekko opadają falami na jej plecy. Mój brat nie mógł trafić na ładniejszą i mądrzejszą dziewczynę.
Steph znam bardzo długo i wiem, że dokonał dobrego wyboru. Z natury jest trochę zwariowana, ale to dokładnie tak samo jak mój brat. Jest osobą godną zaufania i zawsze gotową do pomocy drugiemu człowiekowi. Nigdy nie zaznałam odrzucenia z jej strony. Zawsze była gotowa, żeby mi pomóc czy doradzić, co w danej sytuacji zrobić. W dzieciństwie sama sporo przeszła. Dość mocno przeżyła rozwód rodziców. Razem z mamą miały wiele ciężkich momentów, jednak udało im się wyjść na prostą. Kocham ją jak siostrę i cieszę się, że to właśnie ona jest moją przyjaciółką.
- Czyli w jaki?- sięgam do pudełka po kolczyki, które po chwili zakładam.
- Jestem tutaj nie tylko jako twoja przyjaciółka, ale również jako dziewczyna Lucas'a- odwraca się w moją stronę z jeszcze większym uśmiechem.- Bardzo go kocham, Jenn.
- Wiem. I wiem również, że nigdy nie przestało ci na nim zależeć, mimo że twierdziłaś inaczej- prycham, udając oburzenie, a na twarzy mojej przyjaciółki pojawia się lekki rumieniec. Wygląda słodko, gdy się zawstydza. Jak taka malutka dziewczynka.
- To prawda, przyznaję- chichocze pod nosem, a ja kręcę głową z rozbawieniem.- A jak ty się czujesz? Wszystko w porządku?
- Nie do końca- momentalnie dobry humor ze mnie ulatuje. Siadam na łóżku i spoglądam pusto w okno.
- Co się dzieje? Coś ci dolega?- patrzy na mnie spanikowana, ale gdy kręcę przecząco głową, staje się odrobinę spokojniejsza.
- Męczą mnie wyrzuty sumienia- spoglądam na jej twarz, która wyraża troskę i zmartwienie.- Nie pamiętam, kiedy ostatni raz udało mi się przespać całą noc- wplątuję rękę w swoje włosy, przeczesując je.
- Powinnaś pomyśleć o dziecku. Musisz odpoczywać. Nie możesz żyć w ciągłym stresie, to źle na nie wpłynie.
- Myślę o nim cały czas, ale to wszystko za bardzo mnie martwi, żebym chociaż przez chwilę zaznała spokoju.
- Dziewczynki! Chodźcie na dół! Goście już są!- słyszę krzyk mamy, więc powoli wstaję z łóżka.
- Jenn, proszę. Pomyśl o sobie i dziecku. Teraz to ono jest najważniejsze, a problemy miną. Nie będzie tak źle jak myślisz, zobaczysz.
- Oby- wzdycham i poprawiam sukienkę. - Chodźmy już- opuszczamy pokój, a w holu już słychać rozbawione głosy wszystkich zebranych. Chciałabym, żeby i mnie, chociaż na chwilę udzielił się radosny, świąteczny nastrój...
**************
- Podoba ci się prezent, skarbie?- spoglądam na moją przyjaciółkę i brata, którzy już wymienili się gwiazdkowymi prezentami. Wyglądają razem naprawdę uroczo.
- Jest śliczna. Bardzo chciałam mieć tę bransoletkę. Skąd wiedziałeś?- gładzi policzek mojego brata, a ten delikatnie całuje wewnętrzną część jej dłoni.
- Mikołaj mi podpowiedział- posyła jej ten rozbrajający uśmiech, a po chwili spogląda na mnie, mówiąc ciche "dziękuję". Mrugam do niego, a po chwili czuję ramię Jack'a, które przyciąga mnie do siebie.
- A ty jesteś zadowolona z prezentu?- całuje mnie w czubek głowy, a ja mocniej wtulam się w jego ramię.
- Bardzo- wymuszam uśmiech, czując uścisk w gardle. To ze Sky'em miałam tam polecieć...
CZYTASZ
W Rytmie Muzyki
RomanceOpowieść o młodych tancerzach, którzy nie darzą się sympatią. Są zmuszeni przebywać w swoim towarzystwie od lat. Dwa mocne charaktery. Jedno, robi na złość drugiemu. Nigdy nie poddają się bez walki. Jednak niedługo, będą musieli zaakceptować siebie...