W tej chwili usłyszał pukanie do drzwi... W ich progu stanął Yoongi ze Słonecznikiem w rączce. Tak, ten sam mały Yoongi, który płakał nie dawno i nie chciał już żyć. Stał teraz i patrzył się na swojego przyjaciela, którego aż zamurowało.
- Mogę wejść?- spytał Yoongi i spróbował się uśmiechnąć. Jak na pierwszy uśmiech, taki prosto z serca, nie taki przez śmiech lecz taki prosto z serca,podobny do tego, którym przy każdym spotkaniu Hobi dzielił się z nim, to nawet nieźle mu wyszło.
- P-pewnie - odpowiedział chłopczyk przez łzy radości i uśmiechnął się. Pięknie, najładniej jak tylko potrafił, chciał tym wszystkim podziękować Yoongiemu za jego przybycie. I nie tylko za jego przybycie ale jeszcze za każdą mniejszą rzecz, którą dla niego zrobił. Od tego głupiego przedstawienia się te kilka dni temu aż do teraz. - Si-siadaj - powiedział nie przerywając uśmiechu i lekko poklepał miejsce obok siebie.
- Dziękuję! Pacz przyniosłem ci Słonecznik żebyś nie czuł się sam! - powiedział Yoongi i wstawił kwiatek do flakoniku na szafce obok łóżka chłopaka. Gdy już skończył zajmować się roślinką siadł koło Hobiego
- Jak się czujesz? Jutro są moje urodziny, więc pomyślałem że tym razem ja zostanę na nocowanie u ciebie!- powiedział Yoongi i spojrzał się na chłopca, który znowu zaczął płakać. Hobi rzucił się lekko zdziwionemu przyjacielowi na szyję.
- Błagam, powiedz mi że ja nie śnię. Że jesteś tutaj na prawdę, że za chwilę się nie obudzę i znowu będę sam...- powiedział chłopczyk ze łzami w oczach. Nie chciał żeby to był sen, bał zostać się sam.
- Spokojnie, jestem tu. I pamiętasz? Jutro są moje urodziny! I mam jeszcze jedną dobrą wiadomość. Zostaję u ciebie na nocowanie.- powiedział Yoongi, uśmiechnął się do niego i wdrapał się na łóżko obok Hobiego.
- Dziękuję... Dziękuję że jesteś. Naprawdę dziękuję ci za wszystko. - powiedział chłopczyk przez łzy i rzucił się Yoongiemu na szyję. Ten poklepał go po ramieniu. Rozmawiali jeszcze przez chwilę, po czym Hobi poszedł spać.Chwilkę później dołączył do niego Yoongi.
CZYTASZ
The Way Of Sunflowers || jhs~myg
FanfictionO tym, jak ciężka choroba może połączyć ludzi na zawsze. "...Hej jestem Hoseok... Ale mów mi Hobi!- powiedział i wyciągnął do mnie rękę ciągle się uśmiechając. -H-hej... Jestem Yoongi... - powiedziałem nieśmiało i podałem mu swoją rękę..."