7

5.4K 41 9
                                    

-Miałem cię uczyć prawda? Widzę w tobie dobrą baby girl ale muszę się upewnić a to wymaga lekcji. Zresztą obiecałem to Ani. Wiem, że na razie było ci ze mną dobrze. Widzę, że słowa "tatusiu" wymawiasz z wielkim uśmiechem ale decyzja tak na prawdę zależy od ciebie. I chyba najwyższy czas, żebyś ją podjęła. 

-Ja, ja nie wiem. 

-Jeśli masz ochotę to dzisiaj sprawdzimy twoją reakcje na pieszczoty w wersji bdsm a potem dady  i zobaczymy na co lepiej zareagujesz. -Pokiwała twierdząco głową pokazując mi, że się zgadza. Sam jestem ciekaw co z tego wyjdzie. 

-Na kolana suko i wychodzimy z tego pokoju. - to mówiąc zapinam jej obrożę ze smyczą na szyi i otwieram drzwi. Tu jest zbyt różowo, nie wczuła by się. Moja sypialnia będzie lepsza, urządzona w szarościach troszkę lepiej oddaje klimat. Prowadzę ją prosto na moje łóżko i gestem pokazuje żeby się położyła. 

Z szuflady wyjmuje cztery pary kajdanek i przypinam nimi jej nogi i ręce do ramy łóżka. Odpinam smycz od jej obroży i składam ją na pół. Przekręcam jej ciało tak, że leży na boku dając mi dostęp do jednego z pośladków. Sunę po nim smyczą. 

-Suko -szepce i wymierzam pierwsze uderzenie -dobrze zapamiętaj -drugie  uderzenie wywołujące jęk Amelki - uczucia, które tobą zawładną - kolejne uderzenie i goniące je jęki - będziesz musiała - następne uderzenie jest dużo mocniejsze, nie wywołuje jęku tylko krzyk bólu - dokonać wyboru - ostatnie słowa wykrzykuje biorąc zamach. Ten raz był na prawdę mocny. Krzyk Amelki wręcz łamie mi serce i przywraca mnie do porządku. 

Zawsze w takich sytuacjach za bardzo się rozpędzam.  W głębi serca bardzo chce żeby Amelka wybrała dady kink ale chce dać jej szansę sprawiedliwego wyboru. Nie będę udawał przed nia, że bdsm to tylko ogromy ból. Nie chce ukraść mu magii. 

Sięgam po kulkę, którą knebluje jej usta. Składam pocałunek na jej obojczykach i biegnę językiem do piersi. Oblizuję dokładnie każdy z sutków po czym zapinam na nich zaciski.

-Jejku... panie... to boli!- wykrzykuje dziewczyna ale staram się nie słyszeć. 

-Chciałaś sprawdzić co cię podnieca prawda?- szepce prosto do jej ucha. - Nadal chcesz tego spróbować? -wyjmuje z szuflady wielki wibrator i przykładam do jej wejścia. Włączam mocne wibracje i minimalnie wsuwam ostrą zabawkę  w Amelkę. -No skarbie, jesteś pewna że tego chcesz?

-NIE! WEŹ TO! - na jej twarze buduje się grymas wywołany zbyt mocnymi wibracjami na jej łechtaczce. Wierzę w jej okrzyk bo nie dała nawet małego znaku, że to mogłoby być przyjemne. Jęk radości gdy wibracje ustały również mówi swoje. 

-Moja malutka, delikatna dziewczynka chyba chciała oszukać przeznaczenie co? -kiwnęła głową wyraźnie zawstydzona. -Poleżysz sobie teraz troszkę, tatuś wróci po ciebie jak skończy pracować. Ale nie martw się nie będziesz się nudzić. - To mówiąc wkładam w jej wnętrze małą zabawkę kształtu i wielkości truskawki i klikam mały guziczek w środku. 

-Co to... o jejku tato.

-Mały wkład grzejący, może potem zatąpi go coś lepszego.

--------------------------------

NO WIĘC MYŚLE SOBIE ŻE WOLE TAKIE KRÓTSZE ROZDZIAŁY PISAĆ A WTEDY NA PEWNO DAM RADE WSTAWIAĆ JE CODZIENNIE OD PONIEDZIAŁKU DO PIĄTKU. JAKO, ŻE TO JUŻ 7 ROZDZIAŁ CHCIAŁABYM POZNAĆ WASZE MARZENIA JAK CHODZI O KSIĄZKĘ. NA 100% WYKORZYSTAM KAŻDY JEŚLI DOBRZE MI GO ROZWINIECIE I WTEDY DANY ROZDZIAŁ BĘDZIE WAM ZADEDYKOWANY CO WY NA TO?


__________________545_____________


Różowy domOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz