10

5K 46 9
                                    

-Amelka śniadanie- wołam po raz kolejny czakając na dziewczynę w jadalni. -Amelia do cholery licze do trzech i sam po ciebie przyjdę. 1...2...

-Jestem - wykrzykuje dziewczyna zeskakująca za schodów. Ma na sobie moją długą granatową bluzę, wygląda niezwykle uroczo. 

-Siadaj -odwarkuje wskazując na stół zastawiony jedzeniem. Moja gospodyni jak zawsze postarała się specjalnie dla Amelki i  zrobiła kilka różnych potraw chcąc jej dogodzić a ona nie może nawet przyjść na czas. 

-Jesteś tu już trzy dni -zaczynam siadając na przeciwko niej - poznałaś zasady i miałaś czas  żeby się do nich przyzwyczaić. Wyciągniemy konsekwencję z twojego spóźnienia a dopiero potem zjemy śniadanie. Myślę, że jak na pierwszy raz 15 razów będzie odpowiednią karą. 

Odsuwam od stołu swoje krzesło i daje znać Amelce, żeby przełożyła się przez moje kolano.  

-Nie mam ochoty na twoje protesty, wiesz że zasłużyłaś? 

-Tak tatusiu, przepraszam - wyjąkała przekładając się przez moje kolano. 

-To twój pierwszy raz, nie musisz liczyć ale chociaż nie wyrywaj mi się, jak będziesz spokojna to będzie bolało mniej niż przy wyrywaniu się -to mówiąc podwijam bluzę, którą ma na sobie odsłaniając jej zgrabny tyłek. Na jej pupie ląduje pierwszy klaps a zaraz po nim jęk. Mimo, że widze na jej twarzy grymas bólu jej soki mówią coś zupełnie innego. Jej pupa robi się coraz cieplejsza, pojawiają się czerwone ślady a jęki nabierają na sile. Ostatnie razy coraz mocniej odbijają się od jej jędrnych pośladków. Z jej słodkich oczu lecą łzy. Soki ciekną po jej udach a na tyłku ląduje ostatnie, najmocniejsze uderzenie. Całuję i głaszczę jej pośladki chcąc dać jej ulgę.

-Byłaś bardzo, bardzo dzielna maluchu - zsuwam jej bluzę zasłaniając zbolałe pośladki i obracam ją twarzą do siebie -tatuś jest z ciebie bardzo dumny- składam delikatny pocałunek na jej słodkich ustach - mam nadzieje, że to ostatni raz. Teraz usiądź i weź się za jedzenie. 

------------------------

-Powiedz mi, jak córeczka może zaspokajać swojego tatusia? -pytam wchodząc do jej pokoju i przerywając oglądanie jakiejś bajki. 

-Y...

-Tak myślałem -siadam wygodnie na jej łóżku, ta przyznaje się bez bicia ta lekcja jest tylko dlatego że mi stoi. Tylko i wyłącznie dlatego. To nie było zaplanowane. Widziałem przez kamerkę w jej pokoju jak oglądając bajkę dotykała się niepewnie między nogami. Powinienem wyciągnąć z tego konsekwencję ale to był zbyt podniecający widok. -Stań przede mną. -mamroczę zajęty zdejmowaniem spodni. Siedzę teraz przed gołą, zgrabną dziewczyną w samych bokserkach ze sterczącym kutasem.  

-Jest dużo sposobów, liczy się twoja kreatywność. Zrobimy teraz niezapowiedzianą kartkówkę -spogląda na mnie zdziwiona. -jest jedno polecenie. Zaspokój swojego tatusia. Czas start. 

Z pozoru zdezorientowana dziewczyna odwraca się do mnie tyłem i zaczyna kręcić biodrami. 

Zbyt odważnie jak na baby girl ale też zbyt podniecająco żeby mogło mnie to zdenerwować. 

O tak podoba mi się wizja wyuzdanego maluszka a w tym przekonaniu utwierdza mnie dodatkowo wypięta pupa Amelki. 

Kręci nią ukazując mi swoją słodką, mokrą kobiecość proszącą się o mocną palcówkę. 

Amelka odwraca się przodem do mnie ugniatając piersi. 

Podchodzi do mnie śmiałym krokiem i klęka tuż przedemną. 

Pochyla się i łapie w zęby gumę moich bokserek. Wyciska ze mnie pomruk aprobaty.

Ciągnie śmiało za moje bokserki sprawiając, że materiał opada na podłogę. 

-Oh dobra dziewczynka- wzdycham rozanielony. 

Amelka całuję moje jądra. Czubek penisa. Przejeżdża po nim językiem.

Wyrywa się ze mnie głośny ryk . Ktoś tu chyba dostanie dobrą ocene. 

Obejmuje go pewnie wargami. 

Dziewczyno zacznij ssać, zacznij. 

O tak dobra dziewczynka, mocniej proszę, jejku tak. 

Jęczę głośno co tylko motywuje jej język do dodatkowej pracy. 

Jest w to świetna.

Mój penis jest na wykończeniu. Za chwile wybuchnie. 

Ostatnie ruchy jej cudownych, magicznych warg. 

Strzelam jej do buzi, wypełniając je ciepłą, pewnie słonawą mazią, którą natychmiast połyka.

Opadam na łóżko starając się unormować oddech. 

Dziewczyna siada na mnie okrakiem, mając mojego penisa za plecami. 

Ociera się o niego tyłkiem. 

Przebiegła kusicielka. 

Zostawia na moim brzuchu mokre ślady po swojej kobiecości. 

-Jesteś po prostu wspaniała- nie odpowiada mi tylko rzuca się na moje usta. 

Jej pupa wisi teraz idealnie nad moim kutasem. 

Mała jeśli przez przypadek w ciebie wejdę to to będzie twoja wina. 

Przejmuje kontrolę nad pocałunkiem i znacznie go spowalniam.

Teraz ja się z tobą podroczę mała. 

Odrywamy od siebie wargi. 

Amelka siada na mnie z powrotem. 

Mała dlaczego nie nadziałaś się na mojego penisa. Wiem że zrobiłaś to specjalnie. 

Obracam się na łóżku tak, że teraz ja siedzę na niej przejmując kontrolę. 

-Maluchu, następnym razem jak najdzie cię ochota na pieszczoty to zawołaj tatusia. Zrobie ci wtedy palcówkę, która będzie o wiele lepsza od tej którą mogła byś zrobić sobie sama. Wszystko widziałem, nie rumień się tak  mała. 

Na jej policzkach lądują buziaki a uśmiech na jej twarzy rośnie. 

-Chyba czas na kolejną lekcje. - spogląda na mnie wyraźnie zadowolona. - Przyda ci się tylko wtedy kiedy będziesz sama a tatuś wychodząc z pokoju ci tego wyraźnie nie zabroni. Jeśli będziesz u mnie w domu zakaz masturbacji trwa cały czas jasne? -Kiwa głową potwierdzając, że rozumie. Wyjmuję w tym czasie z szuflady różowy gumowy wibrator i podaje jej  go do ręki. -To będzie twój kieszonkowy tatuś okej? Zawsze jak w różowym domu poczujesz się pusta po prostu go w siebie włożysz i włączysz wibracje. Możesz używać go tylko jak zatęsknisz. Ja dostane wtedy powiadomienie i będę mógł serować nim ze swojego telefonu. - w jej oczach pojawiają się iskierki.

Już za dwa dni wracam do pracy a ona do domu. Nie wiem czy dam rade odwiedzić ją codziennie a nie zgadzam się żeby dotykał ją ktokolwiek inny więc muszę zapewnić jej przyjemności na ten czas. Coraz bardziej rozważam wykupienie jej od Ani ale na razie to tylko plany więc nie chce jej jeszcze o tym mówić. Nie wiem czy byłbym w stanie poświecić jej wystarczająco dużo czasu. 

-Zobacz - wyjmuje z szuflady różowe przyssawki na sutki, korek analny i stelaż ze sztucznym penisem, ma on ruchome ramiona ruszające różowym przyrodzeniem dzięki czemu dziewczyny mogą uczyć się na nim robić loda. - Tymi zabawkami też mogę sterować z aplikacji i je też zabieresz ze sobą już niedługo do domu. Schowaj to do swojej torby i przyjdź na obiad. Chciałbym żebyś zapamiętała, ze od teraz są to jedyne dozwolone zabawki erotyczne których możesz używać pod moją nieobecność. 

-Dobrze tatusiu. Dziękuje. -przytulam ją i całuje w czoło. 

-Czekam w jadalni.

_____________1039____________

Różowy domOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz