-Jasne Panie.
-Dobra dziewczynka- mamrocze wpychając jej głuby długopis do buzi -oślinisz go a potem dostanie go twoja cipka.
Ostatnie słowa na tyle ożywiły dziewczynę że długopis po chwili był już dostatecznie mokry.
Widok jej słodkich ust ssących długopis przypomniał mi co jeszcze można ssać.
Wsuwam główkę długopisu w jej wnętrze a dziewczyna odpowiada mi głośnym jękiem. Chce wepchnąć w nią więcej, dużo więcej ale ona nie wytrzyma dziś niczego grubszego. Nawet mały ruch długopisu sprawia, że dziewczyna wypuszcza z siebie jęki bólu.
-Chce tu kompletną cisze! -warczę wpychając dziewczynie kulkę w usta. Zaciągam mocno gumkę na jej głowie tak żeby nie mogła pobyć się knebla a długopisem zataczam coraz szybsze i większe kółka.
Po kilku agresywnych ruchach podniecenie wygrywa z bólem. Wolną ręką uwalniam usta dziewczyny, zsuwając kulkę i gumkę na jej szyję pozwalając jękom wypełnić pomieszczenie.
Jej orgazm zbliża się nie ubłaganie a ja mimo złości, jaką wywołało we mnie jej zachowanie przy obiedzie chce jej go dać. Karą zajmiemy się później.
Wykonuje ostatnie płynne ruchy długopisem otwierając przed dziewczyną bramy do raju.
Rozkoszuję się jękami przykutej dziewczyny analizując szybko całą sytuację i obmyślając plan.
Parter i pierwsze piętro mojego domu dostępne są dla Amelki jako baby girl, trzecie natomiast w znacznej części nadaje się tylko dla suki. Duży pokój do ostrzejszych, bardziej wyuzdanych zabaw nie nadaje się dla baby. Ale przecież ona teraz nazywa mnie panem, a to znaczy że jest gotowa pójść też tam, żeby przyjąć kare.
Ale nie to chyba za szybko, tak za szybko.
-Koniec tych przyjemności. Dobrze wiem co stało się z twoim obiadem. Moja dziewczynka ma jeść zdrowo i kropka. Moja gosposia doskonale o tym wie i dlatego przygotowała właśnie tą tarte. Skoro nie umiałaś tego uszanować do końca dnia będziesz ją zastępować bo dałem jej wolne. Idź do siebie ja przyniosę ci strój - to mówiąc odpinam kajdanki i wychodzę z biura. - albo wiesz co chodź ze mną. - Jestem ciekawy jej reakcji kiedy pierwszy raz zobaczy pokój bdsm.
Po chwili otwieram przed nią drzwi tajemniczego pokoju. Dobrze widzę wyraźne iskierki w oczach dziewczyny.
-Chodź za mną i lepiej nic nie dotykaj, nie chce żeby mojej służącej stała się krzywda.
Prowadzę dziewczyny do ogromnej szafy, otwieram obie jej części ukazując dziewczynie nie tylko stroje ale też kolekcje ostrzejszych zabawek erotycznych, dużo ostrzejszych od tych w jej szafie.
-Przyprowadzisz mnie tu jeszcze kiedyś? - jąka się patrząc mi w oczy.
-Zaraz się tego dowiemy - wsuwam w nią palec i pokazuje go jej całego oblepionego sokami - skoro tak reagujesz to będziemy tu często. -mamrocze wybierając kostium. -stań tam, obok rurki i załóż to.
Dziewczyna posłusznie wchodzi na podest i wyraźnie zawstydzona wsuwa na siebie stringi. Podchodzę do niej pewnym krokiem żeby pomóc przy zawiązaniu prawie przezroczystego gorsetu i fartuszka.
-Do czego ta rurka? -zadaje pytanie łamiącym się głosem w którym można jednak wyczuć nutkę ciekawości.
-Do tańca, można też do niej przywiązywać, ma dużo zastosowań. Chodź mam już dla ciebie pierwsze zadanie. Weź tą szmatkę i chce żebyś dokładnie umyła tamten stół do masarzu. Na pewno jest zakurzony a wole żeby wszystkie zabawki były zawsze w gotowości, wrócę za 10 minut.
Zostawiam dziewczynę samą ale od razu włączam monitoring na telefonie, chce sprawdzić jak czuję się w tym pokoju, jeśli wszystko będzie okej od jutra będę mógł zacząć go używać.
-----------------------------
No to misie pysie będzie okej czy nie? Bawimy się tam czy zostajemy piętro niżej?
CZYTASZ
Różowy dom
RomanceTen jeden dom, dom na obrzeżach miasta, nie byłem tam od wieków mimo że zawsze dostawałem tam to czego chciałem dokładnie tak jak chciałem. Zawsze wychodziłem zadowolony aż od tamtego razu, tamtego kiedy wychodząc mijałem się z moim przyjacielem. "S...