20

4.2K 44 3
                                    

***

Po południu, kiedy już Amelka jest po obiedzie i nie będzie miała dodatkowych powodów do marudzenia czas odegrać się za mojego wczorajszego loda. A raczej za tą torturę zanim posłusznie wzięła go do buzi. 

-Chodź za mną -przywołuje uwagę dziewczyny od dłuższego czasu leżącej w salonie i zajmującej się jakimś durnym serialem.

Wchodzę po schodach na drugie piętro, nie muszę się nawet odwracać żeby sprawdzić czy za mną idzie. Jej bicie serca mogło by służyć za podkład dla jakiegoś rapera. 

-Myślę, że fotel ginekologiczny będzie wygodną opcją. - Dziewczyna chwile się wacha ale w końcu wchodzi na fotel i przyjmuje pożądaną przezemnie pozycje. Rozsuwam jeszcze nieco mocniej podstawy pod nogi dziewczyny i wjeżdżam między nie na krześle ciągnąc za sobą stoliczek z zabawkami. -Tyłek czy cipka - zastanawiam się głośno kręcąc się miedzy nogami dziewczyny. -Cipka jest wrażliwsza. 

Chwytam w palce małą niepozorną kuleczke. Amelka z cichym świstem sapie z ulgą. Oj nie, to nie powód do radości. Jeszcze zmienisz zdanie. 

Przejeżdżam językiem po jej cipce wyciskając z niej jęk podniecenia po czym wsuwam w nią kulkę włączając ją dopiero w jej wnętrzu.  Nagle Amelka wręcz pulsuje pod wpływem wibracji. Wypuszcza ze swoich ust jęki przyjemności. 

Znam już ciało Amelki więc jestem pewien że zabawa z tą kulką nie potrwa długo. 

Obserwuje dokładnie jak zaciskają się jej mięśnie. Wsłuchuje się w jej jęki które tylko przybierają na sile. Jeszcze tylko chwila. Wysuwam wibrującą kulkę z dziewczyny, która jest teraz krok od orgazmu i odkładam ją na jej wzgórek. Na tyle daleko od łechtaczki, żeby jej nie stymulowała. 

Jęk rozpaczy zagłusza bzyczący odgłos wibrującej kulki. 

-Co to za niezadowolona mina ?- drocze się z dziewczyną przejeżdżając palcem po jej łechtaczce. -Fajnie jak ktoś bawi się twoim spełnieniem? 

-Nie -wymrukuje ze skruchą. 

-Nie co? -pytam z czystej ciekawości, chce wiedzieć czego ona teraz pragnie, na co jest gotowa. 

-Nie panie. -Oh skoro tak to twój pan się teraz zabawi. Uśmiecham się podrywając ciało dziewczyny dając jej znak że ma wstać. 

-Już wiesz czego nie wolno robić kiedy służysz swojemu panu ?- warczę.

-Tak panie - dobrze widzę że podnieca ją świadomość czekającej na nią kary. Widać to w jej oczach aż zbyt dokładnie.

Prowadzę dziewczynę do ściany z której wystają cztery skórzane kajdany. 

-Daj ręke -szepce prosto w jej ucho. Dziewczyna posłusznie daje się unieruchomić. -Jeśli ten tyłek -szepce podgryzając jej pośladek. -będzie uciekał przed tym biczem -przesuwam rzemyki po jej twarzy. Dziewczyna sapie dając mi kolejny znak, że chce być dziś zniewolona. -będę musiał przywiązać cię do stołu.

Przejeżdżam pejczem po jej pośladkach a już po chwili na jej tyłek spada mocne uderzenie. 

Pośladki różowieją. 

Kolejne uderzenie, chyba delikatniejsze wywołuje jęk dziewczyny. 

Następne jest dużo mocniejsze, nie umiem mocniej. Skóra dziewczyny rozcina się w kilku miejscach. Z prawego pośladka sączy się krew. 

Dziewczyna syczy z bólu. 

-Ciiii -muskam wargami jej lekko rozgrzaną skórę. -Jesteś dzielna, to daje ci przyjemność -przejeżdżam językiem po jej kobiecości. -oddaj się temu mała. 

Wymierzam kolejny raz. Nieco lżejszy od poprzedniego. Dziewczyna syczy ale między jej nogami jest coraz wilgotniej. 

Następne uderzenia spadają w serii , jedno po drugim. 

Po twarzy dziewczyny spływają łzy. 

Kolejna seria. Mocniejsza i dłuższa od poprzedniej. 

-Skończ -jęczy a moja ręka zastyga w powietrzu. Wypuszczam bicz z dłoni a on upada z stukiem na podłogę. 

-Skarbie -obejmuję dziewczynę od tyłu. Jedna z moich rąk spływa pośpiesznie po jej brzuchu i skręca między jej nogi. -Jejciu jak masz tu mokro -wzdycham odpinając jedną z rąk dziewczyny. Obchodzę jej ciało dookoła i siadam na fotelu na przeciwko niej. -Spalcuj się dla mnie. -Jej palec posłusznie nurkuje w jej wnętrzu. Porusza nim szybko i pewnie dając sobie przyjemność. Cały czas patrzy mi w oczy. 

-Dlaczego robię to sama? -sapię między okrzykami rozkoszy. 

-Bo jak ja to robiłem kazałaś mi skończyć -wzdycham. 

-Proszę... panie.

Wstaję i sięgam po jej dłoń i ponownie ją unieruchamiam. Całuje jej kobiecość wsuwając w nią język. Wykonuje nim pare ruchów i odrywam się od jej łona. 

-Uwierz, że jak wyłączysz dziś mózg a podłączysz cipke będzie ci dobrze. Będzie ci świetnie jeśli przestaniesz myśleć, twoje soki i tak cię zdradzają dlaczego próbujesz to odepchnąć? -szapce prosto na jej łechtaczkę, chuchając na jej czuły punkt. -oddaj mi się w całości a nie tylko w teorii mała. Pozwól mi pokazać dzisiaj jak może być ci cudownie jak wyłączysz opcje myślenia i sprzeciwu. 


CO POKAŻAMY AMELCE? JAK SIĘ Z NIĄ POBAWIMY? TO ZALEŻY OD WAS WIĘC ZACZNE PISAĆ JAK DOSTANE FAJNĄ ODPOWIEDŹ 







Różowy domOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz