8

6.1K 47 1
                                    

Po dwóch godzinach podpisywania papierów postanawiam wrócić już do małego skarba czekającego u mnie w sypialni. Jest u mnie już 2 dzień i zostały nam tylko trzy do jej powrotu do różowego domu i jestem przekonany, że to byłby dobry czas na pozbycie się jej dziewictwa. Po drodze zbieram się w sobie i wchodzę najpierw do jej sypialni. 

Pozbywam się nadmiaru poduszek które mogły by nam przeszkadzać, rozstawiam po pokoju zapachowe świece, które znalazłem w schowku i kwiaty zerwane z ogrodu. Powinno jej się spodobać.

Przechodzę śmiałym krokiem do sypialni i staje obok  nagiej Amelki.

-I co jesteś już cieplutka? Gotowa na penisa tatusia? -szepce cicho a mój palec oblewają soki. Pokazuję go dziewczynie na co odpowiada mocnymi rumieńcami. -W każdej chwili możesz kazać mi przestać skarbie. 

Kiwa twierdząco głową, a ja zabieram się za odpinanie jej od ramy łóżka. 

Kładę palec na jej ramieniu i zjeżdżam nim delikatnie do nadgarstka. Odpinam jej rękę, która już po chwili leży na moim tyłku delikatnie go ugniatając. Nie spodziewałem się takiego ruchu ale bardzo mi się on podoba. Opadam głową na jej brzuch wyjękując swoje zadowolenie. Moja wyraźna przyjemność jeszcze bardziej zachęca dziewczynę. Zaciska mocno dłoń patrząc mi w oczy. Uśmiecham się do niej i całuje w brzuch tworząc sporą malinkę nad pępkiem.

Pocałunki przerzucam teraz na jej drugą, uwięzioną rękę.  Toruje sobie drogę do jej nadgarstka namiętnymi buziakami. Uwalniam jej rękę a ona natychmiast dołącza do drugiej nadal będącej na moim pośladku. Odchylam głowę do tyłu i wypuszczam z siebie głośny jęk.

Zbieram się jednak w sobie i pochylam nad jej kobiecością. Składam na niej namiętny pocałunek zasysając delikatnie jej wargi. Teraz to dziewczyna odchyla głowę  i zagryza wargi próbując zatrzymać jęk w sobie.

-Chce cie usłyszeć- warczę rzucając się na jej kobiecość . Wyjmuje z niej ogrzewacz i liże zachłannie zasysając się na jej łechtaczce. W amoku nie dopuszczałem do siebie nawet jęków dziewczyny. Opamiętałem się kiedy jej ścianki zacisnęły się na moim języku. Amelka doszła z głośnym okrzykiem a ja zlizałem dokładnie cały jej orgazm. -Dobra dziewczynka. - szepce. 

Osuwam się do jej kostek i uwalniam jej piękne, zgrabne nogi. Wstaję po to, żeby już po chwili zawisnąć nad brzuchem dziewczyny. Odpinam po omacku zaciski z sutków pieszcząc jej usta. Podkładam pod jej plecy dłonie dając jej znać, że chce ją podnieść. Posłusznie oplotła nogi wokół moich bioder i już po chwili wypełnionej głębokimi pocałunkami leżała na swoim łóżku w swoim różowo białym pokoiku.  Nie chcąc odrywać się od jej ust, zachłannie oddaje pocałunki ugniatając jej piersi. Dziewczyna kręci biodrami jęcząc mi przy tym do ucha. 

-Chcesz żeby tatuś zajął się też twoją pupą skarbie? -jęczy twierdząco, nie odpuszczę jej jednak tak łatwo. Przerywam pieszczenie jej piersi. -Chcesz żeby tak zostało? Chyba nie co ?- zaciskam dłoń na jej pośladku ale od razu ją zabieram. 

-Tato proszę cię dotykaj mnie -uśmiecham się -mocno proszę cię- dodaje po chwili. 

-Grzeczna dziewczynka.

Wpijam się w jej usta i rzucam na jędrne pośladki. Ugniatam je łapczywie wpychając jednocześnie język w jej usta. Ta mała, nie winna dziewczynka tak strasznie mnie nakręca, że za chwilkę chyba odlecę. Odpuszczam czerwonym już pośladkom i zwalniam pocałunki. Powoli, niechętnie zostawiam jej usta i obracam się do niej tyłem. Stoję teraz przodem do dużego lustra, w którym doskonale widzę wpatrzone we mnie słodkie oczka Amelki. Zsuwam delikatnie spodnie i pozwalam im opaść na podłogę. Jej wzrok pali mnie w pośladki okryte jedynie materiałem bokserek. Zsuwam je delikatnie ukazując jej stojącego od dawna penisa. 

-Chcesz tego prawda skarbie? -wyszeptuje odwracając się do niej. -Chcesz w sobie tatusia, dobrze o tym wiem. 

-Chce, bardzo chce -odsapuje do mnie.

Podchodzę bliżej niej. 

Ocieram dłoń o jej tonące w sokach łono i smaruje jej soczkami penisa. 

-Nie możesz się wstydzić. Musisz na mnie patrzeć. 

Amelka poprawia się i skupia wzrok na moim przyrodzeniu. 

Poruszam ręką po mokrym od jej soków penisie a ona wypuszcza z siebie falę pomruków. 

Dotykam czubkiem penisa jej wejścia, pieszcząc jednocześnie jej biodra dłońmi. 

Po wysłuchaniu potoku jęków, zaciskam dłonie na jej pośladkach i wbijam się w nią gwałtownie ale delikatnie. 

Jej ciepłe wnętrze przyjmuje mnie do siebie więc zaczynam delikatnie ruszać biodrami. Amelka jęczy nieśmiało towarzysząc moim głośnym wybuchom przyjemności. 

-Skarbie jesteś taka ciasna...jejku...ah...-głaszczę jej pośladek nadal posuwając- wszystko jest dobrze myszko, nie denerwuj się. -Pochylam się żeby pocałować ją w czoło, wywołując jej nieco już śmielsze jęki. -Kochana dziewczynka. -Starałem się hamować przed napadem pożądania ale nie chce już z tym więcej walczyć. Poddaje się swojemu instynktowi przyśpieszając ruchy.

Pcham się mocno i szybko w jej małą ciasną cipkę. 

Przód, tył, przód, tył.

Akompaniują mi jej długie głośne jęki. 

Przód, tył, przód, tył, jęczy jak idealna malutka uległa, przód, tył, przód, tył. 

Jestem coraz bliżej orgazmu, czuje, że ona też. 

Pchnięcie. I kolejne. 

Nie pamiętam już jak potoczyły się następne ruchy. 

Odpłynąłem. 

Równo z malutką, wspaniałą Amelką. 

Kładę się obok dziewczyny i całuje czule w czoło.

-Jak się czuje moja cudowna sex zabaweczka? - wtulam ją w siebie -byłaś cudowna, naprawde maluchu. Jesteś wspaniała.

-Wszystko dobrze, dziękuje tato.

-Teraz czas na lekcje wiesz -wyszeptuje jej do ucha bijąc się ze sobą w środku. Chciałbym leżeć z nią tak wtuloną i odpocząć ale nie moge robić jej złudnych nadziei. Nie podjąłem jeszcze ostatecznej decyzji. Dużo też zależy od Ani. -Przyjdź do łazienki za chwilkę baby girl.

--------------------------

TO ZŁUDNE NADZIEJE CZY MOŻE OSKAR ZOSTAWI AMELKĘ DLA SIEBIE I NIE POZWOLI JEJ SPRZEDAWAĆ SIĘ W RÓŻOWYM DOMU? JAK MYŚLICIE CO MOŻE SIĘ STAĆ W NIEDZIELE WIECZOREM KIEDY ODWIEZIE JĄ DO POKOJU? A CO STANIE SIĘ W PRZYSZŁOŚCI? JESTEM CIEKAWA CO PODEJRZEWACIE ! PODZIELCIE SIE ZE MNĄ NO PROSZE PROSZE PROSZE. DODATKOWO WSZYSTKIE INSTRUKCJE I WSKAZÓWKI MILE WIDZIANE BO WRÓCIŁAM PO PRZERWIE NA WATTPAD! POZDROWIONKA KOCHANI!


______________948______________


Różowy domOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz