-Ania dzwoniła, że chce żebyś wróciła w niedziele przed 8 dlatego, że potem wyjeżdża. Ale spokojnie niczego nie stracisz. Zostane z tobą w domu tak długo aż nie zaśniesz. Chce też żebyś była wyspana bo nawet podróż mam już całą zaplanowaną i nie zdajdziesz w niej nawet chwili na spanie mimo, że nie pojedziemy główną drogą i zajmie nam ona jakieś trzy cztery godziny. Mówie ci o tym już teraz żebyś wiedziała, że dziś czas na przyjemności kończy sie o 16 bo jutro budzimy się o 3 rano. -Opowiadam jej na co musi się przygotować kończąc śniadanie.
-Możemy pójść popływać tym razem na basen na ogrodzie jeśli masz ochotę.
-Tak tatusiu proszeee !
-Strój kąpielowy i tak nie będzie ci potrzebny więc możemy iść już teraz. - Po wczorajszej świetnej nocy z Amelką wstaliśmy dość późno, jest 12 za 4 godziny mała musi spać a my dopiero skończyliśmy śniadanie.
Podnoszę dziewczynę z krzesła i niosę prosto do dużej szklanej kopuły w środku ogrodu. Stawiam ją dopiero na deskach wokół basenu i wrzucam do wody duże dmuchane koło w kształcie misia. Jak zobaczyłem je w sklepie długo myślałem czy go kupić. W końcu wyobraźcie sobie młodego, przystojnego, umięśnionego i skromnego mężczyznę, dominata pijącego piwo na dużym dmuchanym misiu. Jednak kiedy dotarła do mnie wizja uległych których tyłki były by pięknie wyeksponowane w dziurze w środku koła zabawka jakby sama wskoczyła mi do koszyka.
-Jest tu jakaś księżniczka, która ma ochotę na orgazm? - wymrukuje rozbierając się. -Bardzo chętnie dał bym takiej dziewczynce przyjemność, wsunął język w jej wnętrze...- mówię jakby sam do siebie wchodząc do wodzy.
-Jest tatusiu jest -wykrzykuje podskakując. Podpływam do niej z kołem i pomagam się na nim usadowić tak, żeby jej pupa i cipka była nad wodą, dając mi wygodne pole do działania. Sięgam po opaskę i zasłaniam Amelce oczy. Chcąc odebrać jej jak najwięcej zmysłów, żeby mogła skupić się tylko na tym co czuje, włączam muzykę. Spokojna melodia rozlega się z głośników ukrytych w kopule a ja zaczynam swoją zabawę.
Siadam na kolanach Amelki i napadam na jej usta. Dziewczyna miarowo oddaje pocałunek a moja ręka zsuwa się na jej pośladek. Ugniatam go coraz mocniej zwiększając siłę pocałunku. Czuje i wręcz słyszę bicie jej serca. Zgniatam jej pośladek wyciskając z niej kolejny głośny jęk.
Zsuwam się pocałunkami na szyje i obojczyki robiąc na niej bordowe malinki.
Szyja dziewczyny wiję się pod moimi ustami, tańcząc w rytm jej jęków.
Zbiegam ustami po jej piersiach, brzuchu aż do wzgórka.
Moje ręce z pupy Amelki spadają prosto w jej łechtaczkę.
Naduszam delikatnie na jej guziczek jednym palcem pływając w jej kobiecości.
Jej biodra kręcą się na mojej dłoni.
Zostawiam malinkę na jej wzgórku jakby pieczętując swoją własność.
Zostawiam ją na chwilę bez pieszczot a z jej ust wysuwa się jęk niezadowolenia.
Nurkuję tak żeby wynurzyć się tuż przy jej cipce.
Nie mogę się pohamować i atakuje ją ustami.
Wciskam się w nią językiem.
Dziewczyna jęczy kiedy zataczam w niej kółka.
Obijam się o jej ścianki zachłannym językiem wsysając w usta jej soki.
Doprowadzam dziewczynę do skraju przyjemności.
Wykonuje ostatnie pchnięcia językiem.
Obejmuje kobiecość dziewczyny ustami i pozwalam jej dojść prosto w moje usta z głośnym jękiem.
___________528_________
CZYTASZ
Różowy dom
RomanceTen jeden dom, dom na obrzeżach miasta, nie byłem tam od wieków mimo że zawsze dostawałem tam to czego chciałem dokładnie tak jak chciałem. Zawsze wychodziłem zadowolony aż od tamtego razu, tamtego kiedy wychodząc mijałem się z moim przyjacielem. "S...