Siadam na parapecie na przeciwko drzwi do pokoju i z zaciekawieniem oglądam pracę dziewczyny. Wyraźnie się spieszy. I to bardzo. Po 5 minutach dziewczyna odkłada miotełkę i w rozkroku siada na stole. Zsuwa z siebie pospiesznie strigi i rozglądając się po pomieszczeniu wsuwa palec w swoją kobiecość.
Zmieniam ustawienia kamery tak, że pokazuje ona teraz dokładnie to miejsce, które tak bardzo mnie interesuje.
Dziewczyna rusza mocno palcem wypuszczając z siebie ciche, zawstydzone jęki.
Dać jej dojść czy to przerwać.
Dać dojść czy przerwać.
Przerwać przecież to miała być kara !
Wchodzę pewnym krokiem do pokoju zabaw układając szybki plan działania w głowie.
-No proszę, proszę wyjątkowo niegrzeczna sprzątaczka mi się trafiła. -Mówię stając na przeciwko dziewczyny, która jak dotąd była tak pogrążona w ekstazie że nawet nie zwróciła na mnie uwagi.
Chwytam jej dłoń w nadgarstku i mocnym i stanowczym ruchem wyjmuje z niej jej oblepiony sokami palec. Pociągam jej dłoń do ust chcąc zassać z palca smak wnętrza jej kobiecości . Mój gest wyciska z niej okrzyk podniecenia a jej ciało przeszywa dreszcz.
-Co ja mam zrobić z taką niewyżytą kobietą co ? -mamrocze składając na jej intymności soczysty pocałunek. Zasysam jej wargi czując że jej spełnienie jest bardzo blisko. Oblizuję łechtaczkę ale gdy mięśnie dziewczyny ostatecznie się naprężają odsuwam się od niej i wstaje. Jęk niezadowolenia wypełnia pokój a dziewczyna ze zmrużonymi oczami desperacko próbuje docisnąć do siebie moją głowę.
-To było bardzo nie fajne -wyjękuje po chwili ciszy. -bardzo bardzo bardz...-napadam na usta dziewczyny odbierając jej nagle dostęp do powietrza.
Odrywam się od ust dziewczyny nadal siedzącej na stole do masażu i całuje ja w kolana.
-Chce żebyś umyła po tych kolankach podłogę w salonie, chodź za mną -mamroczę prowadząc dziewczynę do pokoju. Pokazuje jej miskę, szmatkę oraz jakiś kolorowy detergent a sam siadam na sofie i włączam telewizor. Za kilka minut zacznie się mecz.
-Poczekaj -przerywam dziewczynie, która dopiero co zanurzyła dłonie w wodzie, gotowej już do wykonania poprzedniego polecenia. -Przynieś mi piwo i chipsy. - mamroczę skupiając się na ekranie. Po chwili dziewczyna staje między mną a stolikiem i odkłada kufel piwa wypinając się przy tym.
Nie będę kłamał że mnie to nie ruszyło.
Ruszyło.
I to bardzo.
Ruszyło na tyle, że najchętniej rozszarpałbym tą dziewczyne.
Najlepiej wydane pieniądze w moim życiu.
-Wiesz co ty robisz- wymrukuje ciągnąc dziewczynę na swoje kolana -jesteś tak strasznie pociągająca chce ciebie tu i teraz nawet na brudnej podłodze.
-Ale przecież mecz
-Zaknebluje ci te usta kutasem - przerywam dziewczynie oszołomiony. Podnoszę ją i wbiegam z nią po schodach.
Rzucam dziewczynę na swoje łóżko i opieram się na rękach tak, że wiszę nad jej ciałem.
-Chcę cię posiąść tu i teraz, bez żadnych sprzeciwów. Ja żądzę i to jest jedyna zasada, która jest dla ciebie w tym momencie ważna -tłumaczę Amelce rozwiązując pośpiesznie jej gorset. -Od dzisiaj nie nosisz tych niepotrzebnych szmatek. Chce mieć zawsze dostęp do twojego słodkiego wejścia -warczę rozsuwając szeroko jej nogi, które skuwam kajdankami w kostkach a drugą część metalowej zabawki łączę z ramą łóżka -ręce też nie będą ci potrzebne - powtarzam czynność muskając ustami jej ręce -Powiedz teraz ładnie to co chce usłyszeć.
-Jestem twoja Panie.
O tak malutka jesteś moja a jak rano się obudzisz nie będziesz w stanie normalnie chodzić.
CZYTASZ
Różowy dom
RomanceTen jeden dom, dom na obrzeżach miasta, nie byłem tam od wieków mimo że zawsze dostawałem tam to czego chciałem dokładnie tak jak chciałem. Zawsze wychodziłem zadowolony aż od tamtego razu, tamtego kiedy wychodząc mijałem się z moim przyjacielem. "S...