Mieliśmy wyjechać o 3:30, jest 3:20 a Amelka nadal śpi. Nie możemy spóźnić się do różowego domu bo boję się że Ania więcej nie zaufa mi na tyle żebym mógł brać dziewczynę do siebie. Zdejmuje więc szybko piżamę z jej słodkiego ciała i wsuwam na nią jedną ze swoich bluz.
Szary materiał okrywa jej uda i kończy się przed kolanem. Schodzę ze śpiącą dziewczyną na rękach, wsuwam na jej nogi yezzy i zaciągam na jej głowę kaptur.
Kładę ją na tylnym siedzeniu samochodu a w jej cipke wkładam mały wibrator.
Chce żeby miała miłą pobudkę.
-----------------
Po dwóch godzinach jazdy w ciszy, która stała się już dla mnie irytująca wzmacniam moc wibratora.
Miałem plany na drogę z dziewczyną ale jej sen skutecznie mi je pokrzyżował.
Z tylnego siedzenia dochodzą do mnie jedynie jęki, które dziewczyna wydaje przez sen.
Brak korków i szybkie tępo sprawia, że już o 7 jesteśmy pod budynkiem.
Zostawiam dziewczynę w samochodzie i biegnę prosto do biura Ani.
-------------
-I jak? -pyta kobieta szykując się do wyjazdu, pewnie po kolejne dziewczyny, może klientów.
-Jest świetna, śliczna, ma piękne ciało...-dziewczyna sprowadza mnie na ziemie chrząknięciem- ale nadal trochę się wacham- kończę szybko.
-Nad? -pyta wkładając jakąś teczkę do torby.
-Daddy kink czy
-Pieprzenie? -dopytuje.
-Jakby. -wysapuje, łączyły mnie kiedyś bliższe relacje, okazuje się ze zna dobrze nie tylko mojego penisa ale też serce.
-Zgadzam się z tobą, też byłabym rozbita. Połącz może dyscyplinę i autorytet tatusia z dobrą ostrą zabawą. Kieruj się penisem, w tej sytuacji daleko tak zajdziesz. Gdzie ona jest?
- Śpi, w samochodzie. -odpowiadam zamyślony. Otwieram w swojej głowie różne drzwi próbując wyobrazić sobie jak to wszystko może się potoczyć i jaki wybór doprowadzi nas najdalej. -Zaniosę ją do pokoju.
-Poczekaj. Masz czas? Poczekałbyś aż dziewczyny wstaną, dopilnował śniadania. Ja będę koło 15 ale mam nadzieje że po śniadaniu nie stanie się nic złego więc nie musiał byś zostać aż tak długo.
-Zostanę do twojego powrotu to nie problem -uśmiecham się do zabieganej zmartwionej przyjaciółki.
-Dziękuje jesteś wspaniały. -obdarowuje mnie szybkim buziakiem w policzek - dziś nie odsługujemy klientów, dasz radę! - wykrzykuje wbiegając.
W głębi serca dziękuje jej za tą propozycję. Mam dodatkowe 8 godzin dla Amelki.
--------------
Niosę mruczącą z rozkoszy dziewczynę do jej pokoju i kładę na łóżku. Wyjmuje z niej wibrator i całuje w czoło.
-Skarbie wstawaj już... -wyszeptuje masując jej łechtaczkę. -myszko... - dziewczyna otwiera delikatnie oczy a moja ręka przyśpiesza żeby ją rozbudzić. -no już skarbie - zataczam palcami szybie kółka w jej wnętrzu, piski wypełniają całe pomieszczenie a rumieńce i zaciśniete powieki dziewczyny pokazują mi że jest jej na prawde dobrze. - Jeśli teraz nie otworzysz oczu to przestaneeee- wymrukuje prosto w jej ucho.Amelka natychmiast sie poprawia. Dziewczyna wpatruje sie we mnie zachłannie a ja wykonuje w niej coraz szybsze ruchy.
-Myślisz, że orgazm przed śniadaniem to dobry pomysł?- wyszeptuje czując jak mięśnie pochwy dziewczyny zaciskają sie na mojej dłoni.
-Bardzo dobry tatusiu- wyjękuje wijąca sie podemną dziewczyna.
-To dojdź dla mnie myszko. -jak na zawołanie dziewczyna dochodzi głośno sapiąc. Siadam obok niej i obejmuje. Chce uspokoić jej ciało i wyrównać oddech.
-Już dobrze? - kiwa głową na potwierdzenie. - Ania poprosiła żebym został w domu i zaopiekował sie wami więc do 15 jestem z tobą. Jest 7:30 myszko, odpocznij sobie trochę i przyjdź na 8 na śniadanko a potem jak grzecznie zjesz trochę się pobawimy. -To mówiąc wychodzę z pokoju dziewczyny i kieruję się na dół. Prosto salonu gdzie siedzą dobrze znane mi dziewczyny. W końcu byłem ich stałym klientem.
CZYTASZ
Różowy dom
RomanceTen jeden dom, dom na obrzeżach miasta, nie byłem tam od wieków mimo że zawsze dostawałem tam to czego chciałem dokładnie tak jak chciałem. Zawsze wychodziłem zadowolony aż od tamtego razu, tamtego kiedy wychodząc mijałem się z moim przyjacielem. "S...