1 łyżeczka proszku do pieczenia
Blondyn był w trakcie porządkowania zeszytów i książek na półce w swoim pokoju, kiedy z impetem wtargnął do pomieszczenia Taehyung. Chłopak oparł się lewą ręką o framugę drzwi i ciężko dyszał. Park założył ręce na torsie i czekał aż współlokator zacznie mówić.
- Przegrałem zakład.
Starszy posłał mu pytające spojrzenie, a jego mimika wyrażała czyste a co mnie to obchodzi.
- Muszę zanieść hyungowi jedzenie do pracy. A wiesz, że ja i gotowanie to tak niebardzo idziemy razem w parze. Ale mam kochanego Chima, który kocha się bawić tymi dziwnymi jedzeniowymi sprawami. - Kim użył swojego uroczego głosu, coś musiało być na rzeczy.
- I co w związku z tym? - zachował dalej niewzruszony wyraz twarzy, jednak w środku cieszył się, że może się popisać swoimi umiejętnościami przed kolegami Kima.
- Mógłbyś proszę mu coś zrobić? Hyung obiecał mi, że pójdzie ze mną robić projekt na uczelnie, a nie chcę robić go sam. - zrobił przy tym wielkie oczy i słodki uśmiech. No i jak miał mu odmówić?
- Dobrze. - blondyn przewrócił oczami. - Zostało trochę warzyw z kluskami tteok i mochi. Myślę, że Seokjin będzie zadowolony. - podniósł lekko kącik ust i spojrzał na zagryzającego wargę Tae.
- Tylko to nie ten hyung.
- A który? - podniósł brwi w zdziwieniu, rozmyślając, którego starszego kolegę ma na myśli.
- Yoongi.
•••
Po jeszcze kilku długich minutach namawiania Jimina do wyjścia, podał mu wszystkie potrzebne informacje, co do miejsca pobytu niebieskowłosego. Chłopak przebrał się ze swoich dresów na ładną, białą koszulę i przylegające jeansy, a na to zarzucił bawełniany płaszcz. Przetarł jeszcze ściereczką okulary, żeby cokolwiek widzieć i już wychodził z mieszkania. Nie zdążył rano zrobić sobie kawy, więc miał zamiar wstąpić do pobliskiej kawiarni i zamówić tam jedną dla siebie oraz dla Yoongiego. Nie zapytał Taehyunga jaki rodzaj lubi ten gbur, więc musiał dobrze trafić, aby starszy znowu nie posłał mu tego wstrętnego spojrzenia.
Tak naprawdę to gdzieś głęboko w środku cieszył się, że ma szansę wstąpić do biura, w którym za niedługo będzie razem z pozostałymi studentami ze swojego roku. W pewnym sensie będzie wiedział trochę więcej na temat GoldMino, a to może mu pomóc w zostaniu na dłuższych praktykach, jeden dzień tam to dla niego zdecydowanie za mało. Tym bardziej, że spędził sporo czasu na przeglądaniu opinii pracowników i samym oglądaniu zdjęć, które zostały tam zrobione. Firma miała się czym chwalić.
CZYTASZ
Recipe || m.yg × p.jm
Fanfiction- Jestem lepszy w pieczniu bananowego chleba niż ty, deserku. • o kochającym jedzenie Jiminie i Yoongim, który jest bardzo wybredny • [ yoonmin, hopemin, fluff, comedy, smut, GoldMino!firm ]