~Perspektywa Oli
Razem z Leną podeszłyśmy do okna zobaczyć naszą robotę. No nieźle nam poszło. Ale co tam jedzie? Czy to... policja!
-O cholera! Lena! Zasłoń rolet- krzyknęłam.
Lena wykonała polecenie.
-Ale czemu? O co chodzi?- zapytała.
-Nie widziałaś?!
-No nie... patrzyłam na wiewiórkę- odpowiedziała Lena.
-Jechała...
Przerwały mi syreny policyjne.Spojrzałyśmy przez szparę od rolet by ocenić sytuację.
-Dobra Franek. Idziemy popytać ludzi z tego bloku- powiedział policjant wskazał na mój blok.
-Lena choć tu- powiedziałam.
-No co jest?
-Musimy wyglądać jak chore. Przyczepią się, że nie jesteśmy w szkole. Chodź pomaluje cię- objaśniłam.
Lena podeszła i zaczęłam ją malować. Powywalałyśmy chusteczki i usłyszałyśmy pukanie, a raczej walenie do drzwi.
-Policja, proszę otworzyć.
-Już idę- odpowiedziała Lena zachrypniętym głosem i skierowała sie w stronę drzwi.
-Policjant Ferner z komisariatu miej...
-Tak, tak -przerwała mu.
Policjant zrobił oburzoną minę, a ja ledwo sie powstrzymywałam od śmiechu.
-Proszę przejść do rzeczy- powiedziała.
-Pani Korzonek z mieszkania numer 8 zgłosiła zdemolowanie auta. Czy wie pani coś o tym?- zapytał.
-Nie, nie wiem- odpowiedziała.
-Na pewno? Każdy szczegół będzie bardzo pomocny.
-Czy nie rozumie pan, że nic o tym nie wiem? Leżę całe 3 dni w łóżku chora, spocona jak diabli i nie wiem co się dzieje na świecie i mam coś wiedzieć?!- podniosła ton.
Ojacie! Chyba zapiszę ją do szkoły aktorskiej.
-Dobrze ja już będę szedł. Dziękuje i niech pani wyzdrowieje- powiedział i się delikatnie uśmiechnął.
-Do widzenia- powiedziała i zamknęłam drzwi.
Poczekałyśmy trochę jak się oddali i zaczęłyśmy się śmiać.
CZYTASZ
19.12.17~ReZigiusz {ZAKOŃCZONE}
Fanfiction19.12.17 to data w której zmienia się życie nie tylko moje ale też Remka. Widzowie i rodzina są mi wdzięczni. Poznajcie moją historię.😃