-To ty jesteś ta słynna Lena?- zapytała mnie.
-Tak to ja- zaśmiałam się.
-Wiktoria, siostra tego tu- przedstawiła się.
-Ej! Ten tu ma imię- oburzył się Remek.
-No przecież mówię, że ten tu- odpowiedział Wiktoria.
Oni są udanym rodzeństwem. Bardzo udanym.
Pogadałam z Wiktorią w czasie jak Remek brał prysznic. Pożegnałam się z nimi i pojechaliśmy z powrotem do domu.
-Mamo idę dzisiaj do Karoli na noc- poinformowałam mamę jak byliśmy już w aucie.
-Okey.
*Wieczorem*
Jestem już spakowana. Za chwilę tata zawiezie mnie do Karoli. Zaczął mi dzwonić telefon. dzwoni Karola.
-No co tam?- odebrałam.
-Za ile będziesz?- zapytała.
-Czekaj, zapytam się taty.
-Okey.
Odłożyłam telefon na biurko. Wyszłam z pokoju i stanęłam na krawędzi schodów.
-Tato! Tatoo! Za ile jedziemy?!- krzyczałam.
-Za 10 minut!- odkrzyknął mi.
Wzięłam telefon.
-Żyjesz?- zapytałam.
-Nie umarłam- zaśmiała się- to za ile?
-Za 10 minut wyjeżdżamy- poinformowałam ją.
-Okey to czekam. Papatki!
-Narka!- rozłączyłam się.
Weszłam na instagrama. Weszłam na profil Remka. Dodał zdjęcie z Kampim.
Weszłam jeszcze na profil Wiktorii. Dodała jedno zdjęcie.
Zadzwonił mi telefon. Zdzwoni tata.
-Noo?
-Schodź jedziemy- powiedział.
-Idę- powiedziałam i się rozłączyłam.
Każdy tak robię w tym domu. Jak komuś się nie chce drzeć to dzwoni do tej osoby. Zeszłam na dół, ubrałam kurtkę i weszłąm do auta. Chyba o czymś zapomniałam ale nie wiem o czym.Po jakiś 10 minutach przypomniałam sobie. Krople do oczu!
-Tato! Jest gdzieś tu apteka?- zapytałam.
-Jest, a co?
-Zatrzymaj się i daj pieniądze- powiedziałąm.
-Dobrze ale na co?
-Muszę kupić krople do oczów- powiedziałam.
-Po co ci krople?
-Bo mam... Alergie i mnie swędzą oczy i muszę kropić.
Jest zima debilko. Proszę, żeby tylko się nie zorientował.
-Okey, wysiadaj- powiedział i zgasił samochód.
Kupiłam krople i ruszyliśmy w dalszą drogę. Po niedługim czasie byliśmy na miejscu. Zobaczyłam jak Karola stoi pod drzwiami.
-No to papa tato- powiedziałam.
-Nie odprowadzić cię pod drzwi?- zapytał trochę zdziwiony.
-Nie trzeba, przecież Karola tam stoi- pokazałam na nią, a ona pomachała.
-No to miłej zabawy- powiedział.
Oj będzie miła.
-Papa- pomachałam mu i odprowadziłam go wzrokiem.
CZYTASZ
19.12.17~ReZigiusz {ZAKOŃCZONE}
Fanfiction19.12.17 to data w której zmienia się życie nie tylko moje ale też Remka. Widzowie i rodzina są mi wdzięczni. Poznajcie moją historię.😃