Weszłam do domu i oprowadziłam Remka po domu.
-A to jest pokój Kuby czyli mojego starszego brata. Poczekaj tu chwilę.
Weszłam do Pokoju Kuby.
-Hey, słuchaj jest sprawa- powiedziałam.
-No co jest?
-Przywieźliśmy zdepresowanego człowieka, który gdyby nie ja leżałby już w kostnicy. Więc zachowuj się nie tak jak zawsze tylko normalnie i miło, a przede wszystkim nie pytaj go czemu to zrobił.
- Ale czekaj, co to znaczy nie tak jak zawsze? przecież ja jestem zawsze miły i zachowuje się normalnie.- powiedział "oburzony"
-A mam ci przypomnieć co zrobiłeś jak przyprowadziłam Karolinę i Kacpra żeby pocieszyć Karolinę?
-Przypomnij.
-Wparowałeś do mnie do pokoju w samych majtkach na koniu na patyku i zacząłeś się drzeć "specjalnie dla Karoli apokalipsa jednorożców spada na nasze szare, smutne miasto by je pokolorować" i rzuciłeś w nią tym koniem, którym dostała w głowę, a jak się zorientowałeś, że dostała rzuciłeś jej na łóżko cukierki i powiedziałeś tylko" idź pomaluj swój świat" i się ulotniłeś.
-Yyy... okey... bo... wiesz...ja...-zaczął się jąkać.
-No właśnie, więc ogarnij się jasne?
-Jak słońce- powiedział i wyszłam.
-Sorka, że musiałeś czekać.
-Okey.
Poszliśmy do mojego pokoju. Rozejrzał się i usiadł na łóżku.
-Niezła z ciebie fanka- powiedział z uśmiechem.
-Co? Jaka fan... aa no wiesz najlepsza- zaśmiałam się.
On też się zaśmiał.
-Przynieś ci herbaty?- zmieniłam szybko temat.
-Możesz.
Skierowałam się do drzwi.
-A i fajna tapeta w telefonie- usłyszałam.
-Skąd wiesz jaka?- zapytałam.
-Widziałem w samochodzie jak coś robiłaś na nim- odpowiedział.
-No chyba, że tak.
Poszłam mu zaparzyć herbatę.
![](https://img.wattpad.com/cover/133107589-288-k430063.jpg)
CZYTASZ
19.12.17~ReZigiusz {ZAKOŃCZONE}
Hayran Kurgu19.12.17 to data w której zmienia się życie nie tylko moje ale też Remka. Widzowie i rodzina są mi wdzięczni. Poznajcie moją historię.😃