Rozdział 8

567 15 5
                                    

~Na następny dzień.

Znowu obudziło mnie auto wrednej sąsiadki. Normalnie darmowy budzik. Otworzyłam oczy i zobaczyłam Olę koczująca przy oknie.

-Hej!

-Siemka! Co ty robisz?- zapytałam.

-Mam plan!

-Dajesz- powiedziałam zaspana.

-Najpierw powiedz mi boisz się konsekwencji?- zapytała

-Nie- odpowiedziałam, a na jej twarzy pojawił się chytry uśmiech- Co ty kombinujesz?

-Chcesz coś zniszczyć?- zapytała Ola

-Mogę.

-To dzisiaj rozwalimy auto tej babie- powiedziała Ola.

-Że co? Przecież nas poda na policję!- krzyknęłam.

-Nie bój się. Nic nikomu nie poda. Przecież nie zdemolujemy tego auta dpkładnie. Suścimy powietrze z opon możemy coś napisać białym markerem i to wszystko- objaśniła mi plan.

-Aaa. To w to wchodzę. A w ogóle to która godzina?

-10 a co?- odpowiedziała.

-A szkoła?

-Oj tam...

-Napiszesz mi zwolnienie?- poprosiłam ją.

-Jasne.

Napisała mi i sobie zwolnienie i zaczęła objaśniać mi swój plan.

-Więc wkraczamy zaraz. Ja przymocuje sobie gwoździe do butów i poprzebijam opony, a ty napiszesz coś na masce tym oto białym markerem.. Tylko musimy się ubrać na czarno i mocno się pomalujemy.

-Okey mi pasuje- powiedziałam.

Ola zaczęłam mi robić makijaż. Był świetny.

Ola miała taki sam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ola miała taki sam. Ubrałyśmy się w długie czarne bluzy i założyliśmy czapki, a na nie kaptur. Zaczęło się.

Ola poprzebijała opony, a ja napisałam na środku maski wielkimi literami

"BABO, ZMIEŃ TO AUTO BO HAŁASUJE KURWA TAK, ŻE SIĘ SPAĆ NIE DA"

Nagle....

-Ej Lenka! Babsztyl idzie!- krzyknęła Ola.

Zaczęłyśmy uciekać. Schowałyśmy się za gęstym żywopłotem.

-O Mój Boże! Moje auto! Moje Maleństwo! O Nie!- krzyczała stara baba, a my się skręcałyśmy ze śmiechu.

Postanowiłyśmy iść do domu. Ściągnęłyśmy bluzy, czapki i schowałyśmy je do plecaków. Wyszłyśmy z kryjówki i udałyśmy się do domu.

Zmyłyśmy makijaż i położyłyśmy się na łóżku.

Podeszłyśmy do okna i zobaczyłyśmy...






19.12.17~ReZigiusz {ZAKOŃCZONE}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz