Rozdział 38

352 7 2
                                    


WAŻNA NOTKA NA DOLE!


-Chodź na górę!-krzyknęła Karola.

-Okey!

Gdy przechodziłyśmy koło drzwi wejściowych zobaczyłyśmy Daniela rozmawiającego z jakaś starą babką.

-O to jest ten babylon!- krzyknęłam.

-Tylko on jest różowy!- krzyknęła tym razem Karola.

-U mnie jest fioletowy!- krzyknęłam odpowiadając.

Daniel coś tam dalej zaczął z nią gadać, a my poszłyśmy na górę. Zaczęło mi się kręcić w głowie. Zaczęłam widzieć przez mgłę.  Położyłam się chyba spać.

Obudziłam się i zobaczyłam Karolę śpiącą. Zeszłam na dół. Daniel siedzi na kanapie i patrzy w telewizor.

-Hejka- powiedziałam prawie niesłyszalnie, ale on usłyszał.

-O hey. Gardełko boli nie?- zaśmiał się

-Taa tylko nie wiem czemu.

-Wczoraj darłyście się cały czas- powiedział- nie pamiętasz?

-Pamiętam chyba wszystko- usiadłam na kanapie.

Powoli tracę głos.

-Chodź widzę, że się męczysz dam ci tabletkę do cyckania- powiedział wstając.

Dał mi jakąś żółtą tabletkę. Zaczęłam ją cyckać. Usiedliśmy z powrotem na kanapie.

-Co wy tam robiłyście w pokoju?- zapytał.

-W sumie to nic. Nie wiem jak Karola ale mi się zaczęło kręcić w głowie i poszłam spać- powiedziałam.

-Pierwsze spotkanie z narkotykami to normalne -powiedział.

-Ty też tak miałeś?- zapytałam ciekawa.

-Nie. Każdy ma inny organizm i każdy inaczej reaguje.

-No okey. Ale skąd ty w ogóle masz te narkotyki?- zapytałam.

Chyba nie powinnam pytać.

-Jestem dilerem, więc...- powiedział.

-Okey.

Zadzwonił mi telefon. Kubuś dzwoni.

-Halo?- odebrałam.

-Co to było?- powiedział trochę wkurzony.

-Ale co?- zapytałam.

O co mu chodzi?

-Przyjdź do Karoli, pojeździmy razem na jednorożcach- zaczął udawać mój głos- to twoje słowa.

Cooo?!

-Ale ni takiego nie pamiętam...- powiedziałam.

-Bo jak ci się kręciło w głowie to nie pamiętasz- powiedział- i jeszcze powiedziałaś, ze dasz mi to samo co ty brałaś.

-Nic nie brałam- zaprzeczyłam.

-Wiem, że nie ma u Karoli rodziców tylko jest kuzyn, który jest dilerem.

-Skąd...

-Sprzedał mi kiedyś- przerwał mi.

-Ćpałeś?- zapytałam.

-Ty też więc to takie dziwne?

-Nie...- odpowiedziałam.

-Co brałaś?- zapytał spokojnie.

-Malutką dawkę LSD- odpowiedziałam zgodnie z prawdą.

-Okey- westchnął- nie powiem rodzicom pod warunkiem, że ty też nie powiesz o mnie i już więcej tego nie dotkniesz.

-Obiecuje- powiedziałam.

-Okey pogadamy jeszcze w domu.

-Kuba... dzięki-powiedziałam.

-Do usług. Paaa- rozłączył się.

Wróciłam z powrotem do Daniela.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Nie znam się zbytnio na narkotykach i ich objawach więc wszystko jest wymyślone. Nie zachęcam do zażywania różnych środków i w ogóle. Miłego dnia!

19.12.17~ReZigiusz {ZAKOŃCZONE}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz