Epilog

482 4 9
                                    


~Jakiś czas później, po świętach.

Przerwa świąteczna się skończyła. Święta były bardzo fajne. Część z nich spędziłam z Remkiem.

Weszłam do szkoły. Jak zwykle powitała mnie moja ekipka. Lekcje po świętach, jak to po długiej przerwie. Nikomu się nic nie chce, wszyscy są zaspani i nie do życia. Każdy uczeń na lekcjach   śpi, a nauczyciele popijają czwarty kubek kawy. I tak przez cały bity dzień w szkole. Jakoś zleciał ten czas w szkole. Męcząco ale zleciał. Wyszłam ze szkoły z ekipką. Nie daleko wejścia zobaczyłam znaną mi sylwetkę. Postać odwróciła się przodem do nas. To Remi!

-Ej, ekipko słuchajcie! Ja lecę. Do zoba!- pożegnałam się z nimi.

Podbiegłam do niego i go przytuliłam.

-Co tu robisz?- zapytałam.

-Bądź gotowa o osiemnastej. Przyjdę po ciebie i pokażę ci takie fajne miejsce- powiedział.

Uśmiechnęłam się. Odprowadził mnie do domu. Jest szesnasta więc mam niecałe dwie godziny. Szybko odrobiłam lekcję i przejrzałam social media. Jest już siedemnasta. Podeszłam do szafy. Miałam ogromny dylemat co na siebie założyć. Wybrałam  tą bordową sukienkę* co kiedyś kupiłam sobie ją jak byłam na zakupach z Karolą. Założyłam na to czarną ramoneskę. Dzisiaj jest już dosyć ciepło, więc nie powinno mi być zimno. Zrobiłam sobie zdjęcie i wysłałam do Karoli z podpisem "Mówiłam, że się kiedyś przyda"

Zeszłam na dół i poinformowałam rodziców.  Zadzwonił dzwonek do drzwi. Ubrałam także bordowe trampki i je otworzyłam. Remek był ubrany w czarne spodnie i koszulę w kratę. Przywitałam się z nim i poszliśmy.

-Zapraszam panią- powiedział Remek z szerokim uśmiechem pokazując na crossa.

Uśmiechnęłam się i usiadłam na maszynie.

-Lena, muszę ci zawiązać oczy- powiedział Remek i mi je zawiązał.

Jak usiadł mocno go objęłam.

To wygląda jak randka. Takie romantiko. Poczułam jak pojazd się zatrzymuje. Po chwili Remek mnie podniósł. Nic nie widzę, chociaż nie narzekam jak mnie nosi. Po pary minutach postawił minie i zdjął mi opaskę. Moim oczom ukazało się całe miasto. Otworzyłam szerzej oczy.

-Jejku jak ślicznie- zachwyciłam się.

-Podoba się?- zapytał z uśmiechem.

-Bardzo- odpowiedziałam odwracając się w jego stronę.

Usiedliśmy na ławce, a on mnie objął.

-Ogólnie ślicznie wyglądasz- pochwalił mnie.

-Dziękuję. Ty w tej kracie też nie najgorzej- odpowiedziałam.

Po chwili się zerwałam.

-Ej! Muszę mieć takie romantiko zdjęcie z tobą na tym tle!- poinformowałam go energicznie.

Tylko ja tak umiem zepsuć chwile.

Zaśmiał się i podszedł do krawędzi górki. Ustawiłam samowyzwalacz i do niego podbiegłam. Jak zdjęcie się zrobiło podbiegłam z powrotem do telefonu zobaczyć jak wyszło. Jejku! Jakie cudo! Wygląda jakby było robione na dachu. Na tej górce serio jest wysoko.

 Na tej górce serio jest wysoko

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Usiedliśmy z powrotem. Po chwili złapał moje ręce i popatrzył mi w oczy. Zaczął wygłaszać swój monolog.

-Posłuchaj... bardzo mi się podobasz i przy tobie jestem bardzo szczęśliwy. Dziękuję ci bardzo za uratowanie życia i naprawdę jestem ci za to wdzięczny. Przepraszam cię za tydzień, w którym chodziłem zjarany- na chwile się zatrzymał ale po chwili kontynuował- Kocham Cię bardzo i czy chciałabyś zostać moją małą księżniczka?

O.MÓJ.BOŻE! tego się nie spodziewałam.

-Chce być twoją małą księżniczką!- krzyknęłam pod wspływem emocji.

Remek się szeroko uśmiechnął, a ja razem z nim. Po chwili ReZi złączył nasze usta w czułym pocałunku. Mogłabym tak spędzić resztę życia. Gdy zabrakło nam tchu odsunęliśmy się od siebie. Uśmiechnęliśmy się do siebie. Jak już się wystarczająco patrzeliśmy na siebie usiadłam na przeciwko niego w siadzie skrzyżnym i na niego spojrzałam.

-Nie zranisz mnie?- zapytałam patrząc mu w oczy.

-Nie- odpowiedział.

-Na paluszek?- zapytałam i wstawiłam do niego mały palec.

-Na paluszek- powiedział i złączył nasze palce.




~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

I tak to koniec tej książki. Dla mnie to była wspaniałą przygoda. Dziękuję za każdą gwiazdkę i komentarz.

*A tutaj jeszcze dla przypomnienia zdjęcie sukienki Leny.

*A tutaj jeszcze dla przypomnienia zdjęcie sukienki Leny

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


19.12.17~ReZigiusz {ZAKOŃCZONE}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz