Rozdział 14

343 21 0
                                    

Tym sposobem, następnego dnia rano pani Brown, miała olśniewającą nową fryzurę, a Simon nie wyleciał z pracy. Byłam z siebie naprawdę dumna... Dopóki nie zostałam wezwana wraz z Jessicą Moon, do gabinetu Margaret.

Gdy dzień po tym zdarzeniu, siedziałam przed komputerem w naszej pracowni, kończąc artykuł, do środka wpadł zdyszany Eric. Czarne włosy miał potargane, a okulary o białych oprawkach przekrzywiły mu się na nosie. Myślałam, że po prostu się spóźnił, ale powód tego, że nie było go wcześniej był nieco głębszy.

– Pani Flynn chcę rozmawiać z tobą i Jessicą Moon z grupy Marka Harrisona – wypalił już od progu, spierając się na klamce. Oczywiście wiedziałam kim jest Jessica i serce podskoczyło mi do gardła. Dlaczego akurat z nami? Chyba nie chodziło o te cholerne włosy z salonu, bo co by to miało wspólnego ze stażem? Uspokajałam się, myśląc w ten sposób, jednak niekontrolowanie zaczęłam się trząść.

– Nie wiesz, co może chcieć? – spytałam z nadzieją, ale on tylko pokręcił głową, próbując złapać oddech. Stałam przez chwilę jak słup soli, nie wiedząc, co powinnam zrobić. Nie powinnam się stresować, jednak bałam się, że nie będę mogła dokończyć tego stażu, a naprawdę lubiłam tu pracować.

– Lepiej idź – powiedziała Amanda, przywracając mnie do porządku. – Margaret jest luźna, ale lepiej nie nadużywać jej wyrozumiałości – powiedziała, przypinając kolejną szpilkę do manekina. Przełknęłam ślinę, próbując się rozluźnić. Czułam jak trzęsie się każdy kawałek mojego ciała. Nie może być tak źle...

– Życzcie mi powodzenia – mruknęłam, mijając Erica w drzwiach i ruszając korytarzem do windy. Cały czas zastanawiałam się, dlaczego Margaret chcę się widzieć akurat ze mną i Jessicą? Dlaczego nie Eric, skoro i tak widziała go, gdy szedł do pracowni? Stałam jakieś trzy minuty w metalowej puszce na lince, wypełnionej po brzegi ludźmi, a upiorna muzyczka nijak dodawała mi otuchy. Gdy w końcu wysiadłam na piętrze dyrektorów, zaczerpnęłam świeżego powietrza. Oprócz mnie, na korytarzu nie było nikogo. Ruszyłam przed drzwi do gabinetu mojej szefowej i zapukałam w nie kilka razy. Z początku miałam nadzieję, że jednak nikt nie odpowie, ale później usłyszałam krótkie: „Proszę". Pociągnęłam więc za zimną, metalową klamkę i moim oczom ukazała się siedząca naprzeciwko wejścia pani Flynn i siedząca tyłem Jessica Moon.

– Dzień – dobry? – wydukałam, wolno zamykając za sobą drzwi. Margaret podniosła na mnie swoje zadziorne spojrzenie, a jej jak zwykle pomalowane na czerwono usta, wykrzywiły się w uśmiech.

– Eleanor! W końcu jesteś! Czekałyśmy na ciebie – powiedziała z ulgą i gestam zachęciła mnie, abym usiadła naprzeciwko niej, obok Jessici. Wykonałam więc polecenie, nerwowo stukając paznokciami w swoje kolano. – Nie martwcie się, to że was tu poprosiłam, nie ma nic wspólnego z waszym stażem, ani projektem „StarStruck" – uspokoiła nas. – Nie chciałabym wtrącać się do grupy Marka, jedynak i ty Jessico i Eleanor podesłałyście mi swoje prace...

– Ma pani na myśli książkę? – upewniłam się, a ona kiwnęła głową. Przypomniałam sobie moment, w którym wysyłałam CV do „Summer Time" i nawiązałam z panią Flynn, krótką rozmowę, o tym, że marzę o wydaniu książki, która będzie dostępna nie tylko w Dallas, ale wszędzie. Zaproponowała mi wtedy abym przesłała jej fragment nowej powieści, a ona przekaże go znajomemu pracującemu w Nowo Yorskim wydawnictwie. Jednak od tamtej pory minęło sporo czasu, a temat jakby przygasł. Nie sądziłam, że kiedykolwiek jeszcze porozmawiam z nią o moim dziele.

– Mam dla was dobrą i złą wiadomość. Ta pierwsza jest taka, że oba teksty naprawdę się podobają. Do tego stopnia, że wydawnictwo READBOOKS jest w stanie pokryć koszty wydania całości. Zła natomiast jest taka, że przez napięty plan wydawniczy, wybiegający na przód przez następne trzy lata, pozwoli na wydanie tylko jednej – w pokoju powietrze zrobiło się gęstsze i miałam wrażenie, że jest w nim za ciasno. Nie podobało mi się to. Ta dziewczyna i tak mnie nie znosiła, a teraz nie dość, że rywalizowałyśmy o etat, doszło jeszcze wydanie powieści.

Star Deal: Umowa z gwiazdąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz