Właśnie wróciłam ze szkoły i kierowałam się w stronę kuchni, aby się napić. Usłyszałam krzyk, a potem trzaśnięcie drzwi.
Moi rodzice znów się kłócili.Nie znosiłam tego. Ruszyłam w stronę swojego pokoju i zobaczyłam, jak mama wychodzi z gabinetu taty cała zapłakana, a za nią tata.
- Mamo, wszystko w porządku? Co się dzieje? - spytałam zaniepokojona.
- Ach, wróciłaś kochanie - udała zaskoczoną i wytarła łzę spływającą jej po policzku.
- Nic się nie stało - odpowiedział za nią tata. - Tylko rozmawialiśmy.
- Jak to? Jak mogliście tylko rozmawiać? Mamo, powiedz coś!
- Tata ma rację skarbie. Tylko rozmawialiśmy. Czasem rozmowy są trudne. Wszystko dobrze.
- Nie. Nic nie jest dobrze. Ciągle tylko się kłócicie! Nie wytrzymam tego! - po tych słowach wybiegłam korytarzem przez drzwi i znalazłam się przed domem.
Czułam się taka pusta. Nijaka. Ale musiałam coś ze sobą zrobić. Szłam w kierunku domu Laury. Ona na pewno mnie zrozumie. Sama przeżywała rozwód rodziców.
Gdy znalazłam się przed furtką zadzwoniłam domofonem, a po chwili dało się słyszeć dźwięk świadczący o odblokowaniu wejścia.
- Cześć Charlotte! Już wołam Laurę - przywitała mnie pani Magda, mama Laury.
- Dzień dobry
Zawołała córkę, a ta zaraz była przy mnie.
- Hej Lotte, co jest?
Za to ją kochałam. Potrafiła wysłuchać i poradzić. Powiedziałam jej o rodzicach, a ona tylko kiwała głową i przytakiwała.
- Wiesz Lotte, musisz się odprężyć. Może masz ochotę na lody?
- Nie, dzięki.
- Co teraz? Czy oni wiedzą, że tu jesteś?
- Nie, ale pewnie i tak ich to nie obchodzi.
- Nie mów tak. Na pewno się martwią.
Przez chwilkę słuchałam co u niej, a potem pani Magda przeszkodziła nam mówiąc, że moi rodzice mnie szukają.
- Zaraz tu będą Charlotte - dodała i wyszła.Nadal byłam zła, że o niczym mi nie mówią. Czułam się, jakbym im tylko przeszkadzała.
Wkrótce przyjechali i zabrali mnie od przyjaciółki. Prosili mnie, abym więcej tego nie robiła, ale nie wracali do tamtej sprawy.
***
Następnego dnia długo siedziałam przed książkami. Podczas krótkiej przerwy zapukała do mnie przez okno Laura.
Otworzyłam, żeby mogła wejść, a wtedy zobaczyłam, że płakała.
- Laura? Płakałaś? Co się stało?
- Marek, on... zerwał ze mną... - po tych słowach jej ciałem wstrząsnął szloch.
- Laur, tak mi przykro.
CZYTASZ
Utopiona / D.K ✔️
Fiksi Remaja"Utopiona" opowiada o miłości do idola. Zdecydowanie za mocnej miłości. Ona za wszelką cenę chce poznać go od innej strony, a on o niczym nie wie. Ona nie zamierza wyjawić prawdy, on nie zamierza żyć w kłamstwach. Czy miłość przetrwa zderzenie dwó...