Autokorekta mnie nie lubi :c
....Spadali i spadali, mogli tak całą wieczność, ale oczywiście wszystko ma swój koniec, więc w końcu dostrzegli zarysy rzeki. Ta rzeka to była Wisła, ale oni o tym nie wiedzieli.
Nie wiedzieli też, że są w Polsce, ale dobra wracamy do tego co robi Percy, Annabeth i Harry. Aktualnie wciąż spadali i nie byli tym zachwyceni- Annabeth wszystkiego najlepszego! - krzyknął Percy w kierunku spadającej swojej dziewczyny
- Ooo, jak miło - powiedziała sarkastycznie - Myślałam, że randki w Tartarze nic nie pobije
- Wynagrodzę ci to Mądralińska...
- Mam nadzieję...
Trójka wpadła z wielkim pluskiem do wody, myśleli że umarli, no może poza Percy'm, więc bardzo niepewnie otworzyli oczy i złapali oddech. Znajdowali się w bańce powietrza, może i mokrzy, ale żyli! Percy'm wyszczerzył się jak ostatni idiota, oczywiście suchy. Oni byli mokrzy co do suchej nitki. Harry pierwszy otrząsnął się z szoku
- Ale jak... - zaczął wybraniec
Syn Posejdona przerwał mu ręką
- Przeżyliście, oddychacie, jesteście mokrzy, a ja nie - przerwał mu - No błagam! Jestem przecież na Zeusa synem Posejdona!
Do Pottera teraz dotarła głupota własnego pytania
- Eee... Nie pomyślałem - odparł nieco zażenowany
- Bogowie - mruknęła Annabeth - Wy tu się o głupoty kłócicie, a powinniście myśleć jak wyjść z rzeki niezauważeni
Chłopcy musieli przyznać córce Ateny rację, nawet przez wodę słyszeli odgłosy radiowozu policji. No przecież głupi by nie zauważył trójki spadających nastolatków, choć Percy skrycie liczył że sprawę załatwi mgła, która tym razem co dało się zauważyć zawiodła
- Ja już nie mam czystego konta - bronił się Percy
- Przecież cię nie skazali Glonomóżdżku - odparła z przekonaniem Annabeth
- Ale poszukiwali! - żachnął się Percy - W całej Ameryce
- Bez przesady - mruknęła córka Ateny , po czym dodała cicho pod nosem - Najwyżej w całych stanach
Harry'emu oczy prawie wyszły z orbit
- Poszukiwali cię - powtórzył - w całej Ameryce!
- To mało istotny szczegół - odpowiedział z przekąsem syn Posejdona
Harry miał inne zdanie, ale wolał zakończyć temat
- To co robimy? - spytał
- Staramy się uciec - odparł Percy'emu przenosząc spojrzenie na Annabeth - Jest jakiś plan Annabeth
Dziewczyna posłała mu wściekłe spojrzenie
- Nie - odpowiedziała krótko - Może jestem córka bogini strategii, ale NIE!
- Dobrze, dobrze - starał się uspokoić swoją dziewczynę syn Posejdona - Jakieś pomysły Harry?
- Nie
- Aha
Annabeth wskazała palcem na autobus policji. Percy i Harry nie wiedzieli o co jej chodzi, więc podeszli w jej stronę i spojrzeli przez bańkę na policję. Ubierali kombinezony do nurkowania!
- W mordę Aresa - zaklnął Percy
- Mamy mało czasu - oznajmiła Ann
- Musi być jakiś sposób - odparł z przekonaniem Harry
Córka Ateny i Syn Posejdona przenieśli wzrok na niego
- A więc jaki? - spytał Percy
- Jakiś na pewno - powiedziała Annabeth
Percy się przez chwilę zamyślił, po czym spojrzał na nas znacząco
- Umiecie pływać? - spytał, a oczy niebezpiecznie mu zalśniły
Harry zrozumiał co Percy ma głowie
- Nie Percy! Zwariowałeś - chciał jak najszybciej wywalić z głowy mu ten pomysł
Niestety dobrze wiecie że Percy nigdy nikogo się nie slucha. Wodna bańka pękła, a cała trójka była zmuszona nurkować za Percy'm
....
478 słów
Jakaś osoba powiedziała, że za krótko. A teraz zadowolona? XD
P S zostawcie ślad
![](https://img.wattpad.com/cover/150254123-288-k186879.jpg)
CZYTASZ
𝐏𝐄𝐑𝐂𝐘 𝐉𝐀𝐂𝐊𝐒𝐎𝐍 𝐔 𝐃𝐔𝐑𝐒𝐋𝐄𝐘𝐎́𝐖 ● Percy Jackson, Harry Potter
Fanfiction𝙋𝙚𝙧𝙘𝙮 𝙅𝙖𝙘𝙠𝙨𝙤𝙣 myślał, że zasłużył na spokojne wakacje w rodzinnych stronach. 𝙃𝙖𝙧𝙧𝙮 𝙋𝙤𝙩𝙩𝙚𝙧 myślał, że nigdy nie spędzi tych dwóch okropnych miesięcy w towarzystwie kogokolwiek miłego poza Hedwigą. 1# w percyjackson (12.03.20...