Rozdział 13

2.2K 117 85
                                    

Na końcu bardzo ważna notka, którą każdy ma przeczytać!!!
...

Wyszli na brzeg 200 metrów dalej od policji. Annabeth i Harry nie wiedzieli w jaki sposób przeżyli tak długo pod wodą i jak nie poczuli zmęczenia po tych 200 metrach ciągłego pływania, podejrzewali jednak, że Percy maczał w tym palce. Gdy zawiał dość mocny wiatr, wszyscy za wyjątkiem syna Posejdona, poczuli doskwierające zimno. W tej chwili mogli jedynie pozazdrości Percy'emu umiejętności bycia suchyn mimo wpływu wody. Sam patrzył na nich z lekkim uśmiechem, a potem po chwili trzymania wzroku przed sobą sporchmurniał*

- O co chodzi Percy? - spytała wreszcie Annabeth

- Apollo mnie zabije - mruknął bez cienia entuzjazmu

- Eee... Zabije raczej nas - dodał Harry - A tak przy okazji Percy, może z łaski swojej nas wysuszysz?

Syn Posejdona zrobił gest ręką, przypominający taniec, a Annabeth i Harry po chwili stali już całkowicie suszy. Znaleźli się na jakimś rynku

- O bogowie jaka piękna architektura - odparła urzeczona widokiem Annabeth, wskazując na zamek

- Ktoś może wie gdzie jesteśmy? - spytał syn Posejdona

Nikt nie potrafił się rozczytać po dziwnych literach i jeszcze dziwniejszych usłyszanych rozmowach, w takim skomplikowanym języku, że nawet Annabeth nie potrafiła go rozpoznać

- Nie wiem gdzie... - zaczęła córka Ateny

- Patrzcie mój tata! - Percy wskazywał palcem na piękną fontannę

Annabeth westchnęła podobnie jak Harry, z Percy'm czasami jak z dzieckiem. Jednak rzucili się zanim z impetem jak zaczął powoli im znikać z zasięgu wzroku. Gdy się zatrzymał oni prawie na niego wpadli. Był uśmiechnięty od ucha do ucha

- Jesteśmy w Polsce! - oznajmił - Jesteśmy w górach!

Przechodnie patrzyli na niego jak idiotę. Sama Annabeth i Harry powstrzymywali się od wykonania takiego właśnie wzroku

- Glonomóżdżku Polska to państwo - wtrąciła nieco rozbawiona głupotą swojego chłopaka córka Ateny

- To są góry - Percy założy ręce

Harry przywalił facepalma

- Geniuszu Polska to kraj! - odparł Potter

- To w końcu kraj czy państwo? - spytał Glonomóżdżek

- Jakie ty masz braki w nauce - westchnęła Annabeth - A więc istnieje takie coś jak synonimy, oznaczają one to samo, ale są inaczej pisane np. donaty i pączki, znaczą...

- Donaty mają dziurki, a pączki nie - powiedział zadowolony z siebie Percy

Harry otworzył usta, ale je zamknął nie chciało mu się tłumaczyć i tak by nie zrozumiał. Niespodziewanie Percy znów rzucił się biegiem tym razem w zupełnie innym kierunku. Harry'emu i Annabeth nic nie pozostało poza ruszeniem za nim. Gdy wbiegli po schodach na plażę, pełną turystów, mieli nadzieję że Percy'emu za chwilę przestanie palma odbijać. Potter zaczął dyszeć ze zmęczenia. Po długim bieganiu syn Posejdona nareszcie się zatrzymał, a po chwili pojawili się przy niemu oburzony Harry i Annabeth

- Koniec biegania na dziś - mruknął Harry zginając się w pół i ostro dysząc

- Wyczułem morze - usprawiedliwił się Percy patrząc z uwielbieniem na wodę

Niespodziewanie wszedł do niej aż po kolana maczając skrawek spodenek. Harry chciał coś powiedzieć, ale Annabeth przerwała mu ruchem ręki, wiedziała co chce sprawdzić Percy

- Jesteśmy na (...) szerokości geograficznej i na (...) - wyjaśnił

Harry trochę się zdziwił, ale wolał milczeć

- Czyli miałeś rację jesteśmy w Polsce - odparła niezbyt szczęśliwa tym faktem Annabeth

Percy zmarszczył czoło

- Przyznajesz mi rację? - spytał nie dowierzając

- Tak - odpowiedziała

Do Harry'ego zaczęła powoli dochodzić informacja skoro są na morzem to wrócą...

- Nie nie!

Para spojrzała na niego ze zdziwieniem

- O co chodzi, Harry? - spytała łagodnie Annabeth

Potter pokiwał przecząco głową

- Nie chcę płynąć na hipokampach - powiedział pewnie

Niespodziewanie koło nich rozbłysło złote światło. Wszyscy zamknęli oczy, a gdy otworzyli zobaczyli 18 - letniego blondyna oraz  12 - letnią rudowłosą

-  I widzisz Siostruś tu nie ma ludzi - odparł blondyn

- Za to są herosi i czarodziej - mruknęła

- Eee... Witajcie po raz drugi - powiedział Percy

Annabeth walnęła się otwartą dłonią w czoło

- Ooo, witaj Perseuszu mam nadzieję że z moim autkiem jest wszystko dobrze - rzekł uśmiechnięty Apollo

Syn Posejdona podrapał się po karku i zaśmiał się nerwowo

- Tak tak samochód jest w najlepszym stanie nie jest rozwalony, oczywiście wiemy gdzie jest - odpowiedział

Artemida zdusiła śmiech

- To dobrze - powiedział szczerząc się bóg muzyki

- A tak w ogóle - zaczęła Annabeth - Jakim zaszczytem spotykamy was drugi raz w tym tygodniu?

- Przypadek - mruknęła bogini łowów - wciąż szukam Afrodyty

- "szukamy" - poprawił ją Apollo

Artemida zignorowała ten komentarz

- A więc my znikamy - dodała ciagnac swojego brata bliźniaka za sobą

Zniknęli za klifem

- A więc, co robimy?

....

690 słów

Miałam mieć urlop, ale nie wyszło c:

Nie wiem czy każdy słyszał o dramie na temat nowej ustawy która chce wprowadzić UE (unia europejska) na temat praw autorskich, która bardzo zmieni dotychczasowego wattpada. Otóż to usuną wszytkie fanfiction fanarty, memy itd. chcecie by każde fanfiction zostało usunięte? Bo ja nie chcę z pewnością
Dlatego wejdźcie na książkę DeadlyValkyrie  "Syn Morskiej Fali" gdzie w rozdziale 11 jest napisany adres strony do petycji! Nie pozwólcie UE niszczyć wattpada! Szczególnie mi na tym zależy, ponieważ wtedy dodatkowo zniknie moja książka...

A tak przy okazji chce polecić książkę (nie zapłacono mi xD) "Percy Jackson - Pułapka zła" czy jakoś tak

Jest to książka pisana w duecie przez Azila_Azile_Eliza oraz Ognista_Gwiazda odznaczam je bo chce je przyszpilić do muru, a chodzi o tą wcześniej wymienioną książkę. Macie ją dokończyć! Bo jak nie to (...) Więc wiecie! Dokończcie ją pliska, wiem za pierwsza wymieniona osóbka to leń, więc mam nadzieję że ta druga ją jakoś ustawi pionu
Czekam na epilog ;)

𝐏𝐄𝐑𝐂𝐘 𝐉𝐀𝐂𝐊𝐒𝐎𝐍 𝐔 𝐃𝐔𝐑𝐒𝐋𝐄𝐘𝐎́𝐖 ● Percy Jackson, Harry PotterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz