1
— Dlaczego znowu pada? Oszaleję przez tą pogodę — jęknął Jungkook, odrzucając głowę do tyłu i przecierając oczy pięściami.
Maknae był bardzo znudzony. Nie mogąc ruszyć się z budynku wytwórni, tak jak niektórzy z jego hyungów, obserwował krople deszczu, wolno spływające po odsłoniętych oknach.
Chciał spędzić popołudnie bardziej produktywnie — wyjść na miasto, spotkać się z przyjaciółmi, albo po prostu poleniuchować w domu, niż siedzieć bezczynnie na niewygodnym fotelu i liczyć ciemne smugi na szybach, które powstały przez pozostałości żółtego kurzu.
— Skup się na czymś — powiedział Seokjin, kładąc ramiona na oparciu fotela maknae. — Za niedługo i tak zaczniemy, więc nie będziesz myśleć o tym, co jest za oknem — Kim uśmiechnął się pociesznie w stronę chłopaka, by następnie przystąpić do masowania jego zgarbionych barków. — Jeśli będziesz chciał, mogę po przyjściu do dormu zagrać z tobą w Overwatcha.
— Naprawdę? Myślałem, że planujesz wyjść z Kenem na wołowinę.
— Miałem taki zamiar, ale niedawno napisał mi, że nie da rady. Wspominał o jakimś wywiadzie do magazynu.
— To świetnie hyung! To znaczy nie, żebym się cieszył, że nie spotykasz się z przyjacielem, ale...
— Wiem o co ci chodzi.
Jin zmierzwił jego włosy, po czym odszedł w stronę stoiska z kanapkami, które staff przygotował dla wszystkich, gdyby zgłodnieli.
— Wiecie może dlaczego menedżer Sejin zwołał to zebranie? — wtrącił Taehyung, unosząc wzrok znad ekranu telefonu. Gdyby nie dźwięki klawiatury, nikt ze zgromadzonych by nawet nie zauważył, że blondyn jest razem z nimi w pomieszczeniu.
Kim siedział rozwalony w kącie sali, wciąż ubrany w kurtkę i otulony ciepłym szalikiem. Objawem zgrzania, na które nie narzekał były lekkie rumieńce na policzkach.
— Nie szczególnie. Prosił, abyśmy zjawili się tutaj po skończonych nagraniach — odpowiedział Jimin, siadając koło rówieśnika. — Wydawał się podekscytowany.
— To dla mnie? — zapytał Tae, widząc w dłoniach przyjaciela dwa, wielkie kubki kawy Americano.
— TaeTae, to nie jest czekolada — odparł Park, odsuwając napoje jak najdalej od chciwych rąk przyjaciela, które powoli opadły na jego udo.
— Dlaczego wy zawsze pijecie tylko kawę? — burknął, wydymając dolną wargę. — I dlaczego dwie? Brak ci energii, Chim?
— To dla Yoongiego. Jak chce ci się pić, to tam jest automat — Chłopak wskazał ruchem głowy maszynę stojącą niedaleko drzwi od sali.
Przez większości czasu pomieszczenie pozostawało puste, ale w chwilach takich jak ta, służyło jako pokój zebrań. O ile Jimin dobrze sobie przypominał, to właśnie tutaj wyświetlany był na rzutniku film "niespodzianka" z okazji 21 urodzin Hoseoka. Widok rodziców oraz słuchanie szczerych, choć nieco niezgrabnych życzeń od członków wywarł tak duże wrażenie na głównym tancerzu, że jego wzruszenie odbiło się na prawie wszystkich osobach, przebywających w tamtym dniu w pomieszczeniu.
CZYTASZ
懇意 i'm close。 yoonmin ✓
Fanfiction» travel → Norway, Sweden, Finland... with Bangtan Boys « 懇意 - bliskość pjm + myg ⚣ ~switch ❝stay with me Jimin...❞ ❝it's just complicated, you know?❞ k.th + j.hs ⚣ top!Taehyung ❝I need to make some space for Taehyung❞ ❝Just smile and then my heart...