s i x

2.3K 233 33
                                        

6

— Dziękuję wszystkim za współpracę! — krzyknął RM, gdy tylko reżyser obwieścił zakończenie zdjęć

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

— Dziękuję wszystkim za współpracę! — krzyknął RM, gdy tylko reżyser obwieścił zakończenie zdjęć. Był to drugi dzień nagrań i składał się on z nieustających powtórek układu i pracy z grupą tancerzy, z których pomocą Bangtani mogli nagrać końcowe sceny.

— Namjoon hyung, wzywają cię — zawołał Jungkook, wychodzący z hali, w której kręcili prowizoryczny koncert. Dwieście siedemdziesiąt osób i ich gwałtowny taniec tuż przy scenie były właśnie tym, czego maknae najbardziej brakowało, podczas okresu przygotowań do comebacku. Każdego dnia wspominał krzyki i wyznania miłości ze strony fanek, dla których tak chętnie wchodził na platformę.

— Boże, czy tylko mi tak gorąco? — zapytał Suga, ocierając twarz specjalną chusteczką, chroniącą makeup przed spłynięciem. Od dziesięciu minut starał się doprowadzić swoją osobę do porządku. Kryjąc czerwone wypieki i wlewając w siebie kolejne litry wody, manewrował między osobami ze staffu w poszukiwaniu fryzjerki, jaka poświęciłaby odrobinę czasu na wysuszenie jego spoconej grzywki.

— Jeszcze wczoraj narzekaliśmy na deszcz i chłód — wtrącił Hoseok, ustawiając się obok hyunga z butelką wody.

— Jestem godny podziwu dla Joona, że potrafi wytrzymać w tych krótkich szortach — roześmiał się Jin, odgarniając z czoła mokre, blond kosmyki. — Po erze 'I NEED U' powiedziałem sobie "nigdy więcej"!

— Jimin hyung wydaje się dzisiaj taki profesjonalny — rzucił bez namysłu Jungkook, opierając policzek na barku Seokjina.

— Też to zauważyłeś?

Yoongi podniósł wzrok, słysząc wzmiankę o Parku.

Od pewnego czasu nie tylko on dostrzegał, że wokalista przebija się na tle grupy swoją dojrzałością. Nie narzekając na pogodę, stroje, czy poziom trudności układu słuchał wszystkich uwag reżysera. Dawał z siebie wszystko. Nie wdawał się w głupkowate dyskusje i podchodził chłodno do każdej z poruszanych przez członków kwestii. Wydawał się nie tyle niewzruszony, co po prostu sztywny; zbyt skupiony na zadaniu, by najzwyczajniej w świecie pożartować, gdy w pobliżu pojawiała się kamera.

— Menadżer powiedział, że za chwilę po nas przyjadą — powiedział Taehyung, podchodząc do Kooka i wskakując mu na plecy.

— Hyung, jesteś ciężki! — krzyknął młodszy, zrzucając z siebie rudowłosego.

Kim niezadowolony z odtrącenia, odszedł parę kroków dalej, a widząc rozbawionego Junga, wtulił się w jego ciało. Hobi uśmiechnął się promiennie na tą pieszczotę i obdarował młodszego całusem w policzek.

— Gdzie w ogóle jest Chim? — zapytał Tae, obejmując mocniej obojczyki tancerza.

— Co się z nim dzieje? Coraz częściej go nie ma — powiedział Jin, rozglądając się po placu. — Od pewnego czasu odcina się od nas częściej niż ty, Yoongi.

懇意 i'm close。 yoonmin ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz