» travel → Norway, Sweden, Finland... with Bangtan Boys «
懇意 - bliskość
pjm + myg ⚣ ~switch
❝stay with me Jimin...❞
❝it's just complicated, you know?❞
k.th + j.hs ⚣ top!Taehyung
❝I need to make some space for Taehyung❞
❝Just smile and then my heart...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Yoongi przejechał dłonią po policzku Jimina i zbliżył do siebie ich usta. Owiał ciepłym oddechem wargi młodszego i bez zbędnych słów złączył ich ze sobą. Nie krył się ze swoją desperacją, jaka wiązała się z jak najszybszym dotknięciem wokalisty. Nogi drżały mu tak, jak oddech. Jimin nie był mu w pieszczotach dłużny. Tak samo pokazywał, jak bardzo potrzebuje tego rodzaju doznań.
Suga czując usta młodszego na odsłoniętej szyi, westchnął ciężko i wplótł dłonie w jego ciemne włosy. Z każdym, kolejnym pocałunkiem palce zaciskały się mocniej na pasemkach i ciągnęły je w dół. Jimin przeniósł dłonie na jego talię i wykorzystując chwilę totalnej nieuwagi starszego, zsunął je na pośladki, dość odczuwalnie je ściskając.
— Jimin-ah — jęknął Yoongi. Spojrzał mu prosto w oczy, w których dostrzegł doszczętnie niszczące pożądanie.
— Hyung, zróbmy to! Tu, teraz... muszę cię mieć — Młodszy chwycił go pod uda i usadowił na biodrach. Przeszedł tak całą długość kampera, by następnie posadzić starszego na blacie, zrzucając przy okazji kilka papierowych kubków i talerzy.
Yoongi zaskoczony tym, gdzie wylądował, roześmiał się cicho. Obejmując Jimina za szyję, oblizał usta, co było jak pstryczek uruchamiający bombę. Jimin w sekundę zsunął z niego ciężki materiał kurtki, a z siebie ciemną bluzę.
Widząc bladą pierś wokalisty, Min poczuł jak twarz pokrywa mu się dorodnym rumieńcem, a Coś niekontrolowanie sztywnieje między nogami.
Jimin dostrzegając skrępowanie starszego, uniósł dłonią jego podbródek i uśmiechnął się szczerze, by następnie pogłaskać go po tyle głowy.
— Chcesz tego?
— Nie zadawaj głupich pytań. Bez tego zacząłeś mnie rozbierać — wyszeptał Yoongi, oplatając go nogami w pasie.
Park roześmiał się cicho i pociągnął za sweter rapera, w tym samym czasie złączając ich usta. Naparł na niego gwałtownie, językiem przejeżdżając po lekko opuchniętych wargach.
— Jesteś taki piękny, hyung — wyszeptał, gdy palcami pogłaskał jego nagi brzuch i pierś.
— Nie kłam Park — Yoongi uśmiechnął się półgębkiem i gdy tylko odsłonił czoło ukochanego, zaczął składać mokre pocałunki wszędzie, gdzie tylko dosięgnął. Jimin dyszał ciężko, wbijając przymglone spojrzenie w sufit i pozwalając starszemu na przygryzanie jego bladej skóry.
— To najgłupsza rzecz ja-jaką możemy teraz robić — powiedział Min, ledwo nabierając powietrza, gdy niespodziewanie poczuł na mostku język młodszego, sunący coraz odważniej w stronę sutków.
— Chyba najlepsza chciałeś powiedzieć — Jimin spojrzał na niego i jednym płynnym ruchem, wsunął palce za materiał jego spodni. Yoongi zadrżał, gdy ten bez uprzedzenia pozbył się jego ubrania i wbił zadowolone spojrzenie w odsłonięte uda, na których po sekundzie pojawiła się gęsia skórka.