Rozdział 21

431 24 0
                                    

Perspektywa. Błyskawicy
Szczerbatek był zachwycony tym miejscem
- I jak ładnie tu?- zapytałam będąc przy jeziorze
- Ładnie tu jest prze cudnie- powedział Szczerbatek rozglądając się wszędzie
- To było miejsce zabaw, odpoczynku które było moje i Burzy ale teraz tylko ja tu przychodzę- powedzałam spoglądając na znak wyryty w drzewie
- Co to?- spytał Szczerbek spoglądając na znak
- To znak naszego pierwszego spotkania oraz przyjaźnj mojej i Burzy. Oznacza to, że będziemy zawsze razem- powedzałam patrząc na znak w kształcie kwiata
Perspektywa. Burzy
Gdy doszliśmy do mojej chatki. Przebraliśmy się w swoje normalne ciuchy
- To co chcesz teraz robić?- zapytał Czkawka siedząc na ksześle
- Chyba przejdę się do mojego ulubionego miejsca gdzie spotkałam się z Błyskawicą... Chcesz iść ze mną?-zapytałam z grzeczności
- Jasne czemu nie- odpowiedźiał wstając. Na miejsce dotarli szybko. Czkawka wyglądał jak by z zachwytu miał zaraz odlecieć. Ja podeszłam do drzewa na którym był wycięty kwiat który kiedyś z Błyskawicą wyciełyśmy na znak naszej przyjaźni
- Co to jest?- zapytał Czkawka pokazując na kwiat
- Znak naszego pierwszego spotkania oraz przyjaźni mojej i Błyskawicy oznacza on to, że będziemy zawsze razem- powedzałam dotykając kwiatu. Nagle usłyszałam znajomy głos więc poszłam to sprawdzić a gdy zobaczyłam kto tam jest to myślałam, że padne trupem- BŁYSKAWICA!!- krzyknełam zdziwiona widząc ją w obecności Szczerbatka
-BURZA!! - krzyknełam zdziwiona Błyskawica widząc mnie w obecności Czkawki
- Co ty tu robisz?!!- zapytałyśmy w tym samym czasie
- Co ja tu robie?!!... Raczej co ty tu robisz z nim?!! I to w naszym miejscu?!- Znów zapytałyśmy w tym samym czasie
- Dziewczyny spokojnie może spróbujemy...- przerwałyśmy Czkawce
- Przymknij się!- krzyknełysmy razem
- Jak mogłaś przyprowadzić tu Szczerbatka. W nasze ulubione miejsce?-zapytałam wciąż zła
- Jak ja mogłam? Raczej jak ty mogłaś przyprowadzić Czkawkę w nasze ulubione miejsce?- zapytała Błyskawica odwracając smoka ogonem
- Ja pierwsza zapytałam... Więc odpowiedź- rozkazałam władczym głosem spoglądając tagrze na nią morderczym wzrokiem
🐉🐉🐉🐉🐉
No i kolejny rozdział za nami. Mam nadzieję, że się spadało i do zobaczenia w niedziele

Niespodziewana sojuszniczkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz