Rozdział 28

378 18 0
                                    

- Za co mnie przeprasz?- zapytałam z rumięcami
- Za pocałunek- odpowiedźiał Czkawka
- Oj no weś!- krzykneła Błyskawica z kszaków
- Cicho bo nas usłyszą- szepnoł Szczerbatek
- Może ich przestraszamy za to podglądanie?- zapytałam szeptem
- Ja się na to zgadam- uśmechnoł się Czkawka. Gdy Błyskawica kłuciła się ze Szczerbatkiem to my podeszłyśmy do nich od tyłu
- Gdzie oni są?- zapytał Szczerbatek. Błyskawica zaczeła nas szukać wzrokiem
- Widzisz znikneli- obwiniła Szczerbatka, Błyskawica. Ja z Czkawką dotkneliśmy naszych smoków w plecy a one wyskoczyły, wystraszone z kszaków. Razem z Czkawką zaczeliśmy się głośno śmiać. Smoki zaczeły nas mordować wzrokiem
- To jest kara za podglądanie- powiedzałam z uśmiechem
- Jeszcze się zemścimy- powedziała Błyskawica
- W to wątpię- powedziałam z uśmiechem
- Już puźno. Może lepiej tu przenocujmy?- zapytał Czkawka
- Racja nie bezpiecznie jest latać po nocach- przyznałam mu rację. Smoki ułożyły się już spać więc my zrobiliśmy to samo. Zanim zasnełam widzałam jakiś błysk na niebie a potem poszłam do krainy snów. Obudziłam się pierwsza nawet przezd słońcem a to przez to, że miałam koszmar. Śniło mi się, że Błyskawica szła w moim kierunku a za nią był jakiś młody chłopak. Czułam, że z kondś go znałam ale nie mogłam sobie przypomnieć z kond. Wiedzałam, że Błyskawica zaraz strzeli zdonżyłam krzyknąć
-Błyskawica!!- krzyknełam ze łzami w oczach. Błyskawica strzeliła plazmą w skały które były na demną. Skały zaczeły na mnie spadać a potem się obudziłam. Wstałam i podeszłam do krawędzi wyspy był z tamnąt piękny widok. Patrzałam tak przez dłuszą chwile a potem poszłam nabierać owoców na śniadanie
Perspektywa. Błyskawicy
Wstałam jako druga przez to, że miałam koszmar a w nim było, że zbliżałam się do Burzy. Otworzyłam pysk i przygotowałam się do strzału i wtedy ona krzykneła
- Błyskawica!!- krzykneła Burza a ja strzeliłam w głazy nad nią. Głazy zaczeły na nią spadać
-NIE!!- krzyknełam a potem obudziłam się przerażona
✨✨✨
Proszę bardzo jest kolejny rozdział. Mam nadzieję, że się podoba. Oczywiście za błędy przepraszam. Do napisania w niedzielę

Niespodziewana sojuszniczkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz