Rozdział 39

254 15 0
                                    

Perspektywa Czkawki
Dotarliśmy do moich przyjaciół. Chciałem im wszystko powiedzieć jednak Błyskawica mi nie pozwoliła
- Choć muszę ci coś powiedzieć tobie Szczerbatku też- powedziała Furia i poszliśmy do mojej chatki
- Jak się czujesz Błyskawica?- zapytał Szczerbatek
- Lepiej ale wiem jak możemy uratować Burze- powedziała uradowana Błyskawica
- Jak?- zapytałem z nadzieją
- Musimy ściągnąć jej maske oraz bransoletke dzięki temu znów będzie sobą- wytłumaczyła Błyskawica
- Ale czy jak jej ściągniemy maske to nie odkryjemy jej tożsamości?- zapytał Szczerbatek
- Odkryjemy i dlatego proszę was byście jej nie wydali- powedziała smutnie smoczyca
- Nie wydamy jej- odparłem a potem przyleciał Straszliwiec z wiadomością
- Od kogo ta wiadomość?- zapytał Szczerbatek
- Od Diaboliny. Napisała, że mamy przylecieć na wyspe Harins- powiedzałem w skrócie
- Musimy tam lecieć!- krzykneła Błyskawica
- Spokojnie. To może być zasacka- dodał Szczerbatek
- Musimy być ostrożni. Nie wiemy co ona szykuje- poparłem Szczerbatka

Perspektywa Błyskawicy
- Dobra a teraz lećmy muszę ocalić moją przyjaciółke. Za wszelką cenę- ostatnie zdanie dodałam szeptem
- Teraz nie. Musimy się przygotować i dopiero wtedy polecimy. Nie wcześniej- powiedział władczo Czkawka a ja zaczełam wymachiwać wściekle ogonem
- Nie zamierzam czekać aż wy się przygotujecie tu chodzi o moją przyjaciółke która mnie uratowała. Narażała tyle razy dla mnie życie i nie zamierzam jej zostawić!! Nie teraz kiedy ona mnie potrzebuje!- krzyczałam wściekła
- Dobra polecimy teraz- powiedział Szczerbatek a ja się trochę uspokoiłam
- Naprawdę? Zrobicie to?- zapytałam z niedowierzania
- Tak, zrobimy jeżeli obiecasz nam, że nie zrobisz niczego głupiego i będziesz się nas słuchać- postawił argumenty Czkawka, naprawdę nie chciałam się do tego dostosować ale wiedzałam, że poprostu musiałam
-  A co jeśli się ciebie nie posłucham?- zapytałam bez uczuć
- To zamkniemy cię w stajni a potem sami polecimy po twoją przyjaciółke. To się właśnie stanie- powiedział zielonooki z głupim uśmiechem aż miałam ochote mu go zedrzeć ale potem miała bym kłopoty
- Dobra to ruszamy- powedział Szczerbatek i ruszyliśmy w drogę

🐲🐲🐲

Ja- Błyskawica jakaś ty dzisiaj potulna
Błyskawica- Nie jestem potulna! Jestem wojowniczką
Ja- Która ma jednak miękie serce
Błyskawica- Koniec tego!!
Ja- Ooł* zaczynam uciekać
Błyskawica- Nie uciekniesz mi!
Ja- Jeszcze się okaże * skoczyłam z klifu i rozłożyłam skrzydła (takie jak ma Czkawka)* pa do napisania w niedziele

Niespodziewana sojuszniczkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz