Rozdział 38

251 13 0
                                    

~ I co mi teraz powiesz?~ uśmiechnęłam się złowieszczo 
- To, że nie wygrasz- powiedzał zielonooki
~ Ty naprawdę jesteś naiwny ~ powedziałam i przewaliłam go na ziemie~ Adijos chłopcze~ powedziałam i już miałam go zabić jednak smoczyca żuciła się na mnie i miecz wypadł mi z ręki. Wyrywałam rence jednak to tylko pomacniało uścisk ~ Puszczaj mnie!~ krzyknełam wściekła
- Najpierw odaj mi moją przyjaciółke- powiedzała Furia
~ Ani mi się śni~ powedziałam a odrazu potym wydałam z siebie krzyk który na chwile obezwładnił smoczyce i chłopaka~ Black zajmij się chłopakiem wkońcu to on cie uwięził~ powiedzałam stojąc z moją bronią
- Z przyjemnością- odparł smok a potem żucił się na chłopaka
~ A ja się zajme smoczycą~ powedziałam z uśmiechem. Wiedzałam, że jest jeszcze osłabiona i nie może latać ani ziać ogniem przez co jest prawie całkowicie bezbrona. Szybko ją pokonałam
- Burza proszę- szepneła smoczyca a ja wtedy poczułam, że trace kontrole

Perspektywa Błyskawicy
- Błyskawica uciekaj. Ja jej długo nie powstrzymam- usłyszałam głos mojej przyjaciółki
- Burza dasz radę- stanełam na równe łapy
- Nie musicie mi ściągnąć maske a potem branzoletke... Jeśli ściągnięcie maske ona stanie się bezbrona- usłyszałam ostatnie słowa Burzy a potem pojawiła się znów Diabolina. Wiedzałam, że z nie wygram więc szybko złapałam Czkawke i ucieklismy, dziwne było to, że nas nie gonili

Perspektywa Blacka
Gdy oni zaczeli uciekać chciałem zacząć gonić tych tchórzy jednak Ewelina mnie zatrzymała
~ Stuj, oni sami do nas przyjdą i to niedługo~ powedziała moja pani i staneła na krawędzi klifu
- Jesteś tego pewna?- zapytałem podchodząc do niej
~ Oni są głupi. Ta wiara ich zgubi tak samo jak zgubiła innych tysiące lat temu. Ale wyślę im wiadomość by umówić się na bitwę~ powiedzała Diabolina pisząc list a potem przywiązując go do Staszliwca. Straszliwec poleciał do jeźdźców smoków
- I co teraz?- zapytałem
~ Lecimy na wyspe mroku. Tam załatwimy ich~ odparła z wrednym usmiechem

🐲🐲🐲
Jezu jak ja wam dziękuje moi czytelnicy, że tyle was jest. Wiem, że ja tak ze wszystkiego się ciesze. Naprawdę nie mogę uwierzyć, że ta książka wam się tak podoba. Jesteście super i odromnie dziękuje. Do przeczytania w niedzielę

Niespodziewana sojuszniczkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz