Uzumaki Naruto
Po kryjomu blądyn do ciebie przychodzi prawie cały czas więc chciałaś mu zrobić niespodziankę. Pewnego słonecznego dnia udało ci się "uciec" z domu . Chciałaś spotkać się z nim , ponieważ bardzo za nim tęsknisz . Prawie byłaś już na miejscu .
Musisz przyznać , masz trochę daleko
do jego domu . Tak to jest , jak się mieszka prawie na końcu wioski .
Widziałaś z daleka już schody . Oczywiście weszłaś na te schody i kierowałaś się na piętro . Wzięłaś głęboki oddech i zapukałaś .
Nikt nie otworzył . Ponownie zapukałaś . "Jest wcześnie rano . Pewnie śpi " . Miałaś już iść , gdy nagle usłyszałaś otwieranie drzwi . Ktoś pociągnął cię za dłoń .
Weszłaś do środka .-Chciałaś mi zrobić niespodziankę , dattebayo ? -Zapytał z bananem na twarzy .
-Tak...--Kolor czerwony pokazał się na policzkach .
-Jesteś taka słodka...[T.I]-chan- Odrzekł ,a ty bardziej się zarumieniłaś . -Teraz ja mam nagrodę dla ciebie . -Zachichotał .
-Niech zgadne...--Udałaś zamyślenia . --Ramen ?
-Nie...-Przybliżył się do ciebie i cię przytulił . Oddałaś tym samym .
Uchiha Sasuke .
Szłaś w kierunku domu . Miałaś duże torby . Byłaś właśnie na zakupach . Dawno nie widziałaś młodego Uchihy.
Westchnełaś ciężko . Już miałaś przed sobą swoje mieszkanie . "Jeszcze schody..." . Gdy o tym pomyślałaś zamknęłaś na chwile oczy , by potem je otworzyć .
Byłaś już przed drzwiami . Chciałaś wyjąć kluczyk . Nagle usłyszałaś znajomy głos .- Czekam tu i czekam...-Powiedział .
-Cześć...Sasuke . -Posłałaś mu jeden z najpiękniejszych uśmiechów . On zamienił się w buraka .
-Tsaaa...--Odwrócił głowę . -Może ci pomóc . -Skrzyżował ręce .
-Dobrze...Potrzymaj...-Sięgnełaś po klucz , a chłopak prawie się załamał pod wpływem ciężkości .
Otworzyłaś wrota do twojego wielkiego kącika . Mieszkałaś sama . Nigdy nie mówiłaś z jakiego powodu . Wypuściłaś powietrze z ust .
-Wróciłam...-Rzekłaś smutno. Mężczyzna to zauważył .
-Twoi rodzice jeszcze nie wrócili ?-Spytał kładąc torebkę , a po tobie przeszedł nie przyjemny dreszcz .
-T-tak . -Zawsze ,gdy słyszysz słowo "Rodzina" robi ci się smutno i myślisz "Dlaczego ja " . -Pokazałaś twarz . Miałaś łzy w oczach . Wymusiłaś uśmiech .
-Coś się stało ? -Zadał pytanie .
-N-nic...-Poczułaś łze na swoim policzku .
-Widzę...Powiedz... - Ty tylko położyłaś żeczy .-Moi rodzice od dawna nie żyją .-Widziałaś zdziwienie na twarzy czarnookiego .
-Nic mi nie mówiłaś. Nie wiedziałem .-Przybliżył się ,a ty zasłoniłaś twarz włosami .
-Nie cierpie o tym mówić . Ale tobie mogę powiedzieć jeśli chcerz . -Dodałaś.
-Nie trzeba . Jeśli nie chcerz , nie musisz . -Przytulił cię. Odwzajemniłaś gest .
Hatake Kakashi
Tęskniłaś za mężczyzną . Długo go nie widziałaś. Zastanawiałaś się , co on teraz robi . W końcu postanowiłaś Kakashiego odwiedzić .
Już miałaś się pakować , gdy nagle pomyślałaś ,że zrobisz ciasteczka dla ukochanego i dla Naruto,Sakury i Sasuke .
Wyciągnęłaś rzeczy do zrobienia przysmaków . Zaczęłaś robić .
Po zrobieniu tego , co chciałaś , sięgnęłaś po małe [kolor] pudełko . Włożyłaś smakołyki i uśmiechnęłaś się sama do siebie .
Poszłaś w kierunku drzwi . Ubrałaś się i wyszłaś .
Westchnełaś cicho . "Mam nadzieję ,że będą im smakować ".Pomyślałaś i poszłaś w stronę bramy Suny .Z daleka widziałaś już wejście do Konohy . Byłaś podekscytowana , że wrócisz do czarnookiego . Kiedy miałaś przekroczyć bramę podeszli do ciebie strażnicy . Powiedziałaś im , że idziesz by spotkać się z mężczyzną . Na szczczęście cię puścili .
Byłaś koło budki z ramenem . Na chwile spojrzałaś na człowieka ,który właśnie je to pyszny posiłek . Po chwili poczułaś ból . Upadłaś na ziemie .-Przepraszam...-Oznajmił chłopak na którego zerknełaś .
-A nic się nie stało...Naru...-Nie dokończyłaś . Skapnełaś się ,że twoje ciastka już nie są w pudełku . -Ehhh...-Złapałaś się za głowę i wstałaś , a on zrobił to samo .
-To były twoje...-Nie dokończył .
-Tak...To miało być dla was .
-Dla mistrza Kakashiego również ? -Spytał .
-Tak...A co?-Zdziwiłaś się pytaniem .
-Hehehe...-Uśmiechnął się złowierzczo.
-Naruto...Powinieneś się czegoś nauczyć . -Pojawił się za nim Kakashi .
-Sensej ?! --Odwrócił twarz w jego kierunku i uciekł .
Zaśmiałaś się na ten widok . "Racja powinien się już poddać z misją pod tytułem "Twarz Kakashiego" . Ponyślałaś. Nawet nie spostrzegłaś ,że siwo włosy już był koło ciebie
-Więc przyszłaś...Tęskniłem . - Przytulił , a ty jednym ruchem przeczesałaś mu włosy .
●■●■●■●■●■●■●■●■●■●■●■●■●■●■●
Witam .
O to kolejny rozdział . Przepraszam ,że dziele je na części , ale wena mi się skończyła na obecną chwile . Jutro , albo dziś napisze .
Mam nadzieje ,że się spodobało .Do zobaczenia .
☺☺☺
😚
CZYTASZ
One shoty z Anime 💮🌸
FanfictionTo po prostu One Shoty ?❤? (Naruto Scenarios też jest) Zapraszam Cię do tej książki , jeśli chcesz poznać swoją nową przygodę . ❤❤❤