Gdy jesteś chora...

1.3K 32 23
                                    

Uzumaki Naruto
Od początku wiedziałaś , że nie czułaś się na siłach . Miałaś dziś spotkać się z Naruto. Byłaś naprawdę osłabiona .
Miłaś kilka sklepów nie zwracając na to wszelkiej uwagi .
W końcu ujżałaś z daleka bląd czuprynke . Ledwo się uśmiechnełaś. 
Chłopak podbiegł do ciebie z wielkim uśmiechem.

-Hej , [T.I]-chan . -Ty tylko złapałaś się za głowe.  Poczułaś ostry ból. -Czy wszystko jest dobrze , dattebayo? -Spytał z troską. 

-Tak...Jest wszystko dobrze. -Już ledwo , co mówiłaś.

-Nie wydaje mi się.  -Dotknął twojego czoła . -Masz gorączke . -Zdziwił się . -Czemu wyszłaś z domu ? -Widziałaś w oczach jego zmartwienie . 

-To tylko gorączka...-Zrobiło ci się słabo. Twoje kolana się ugieły . Leciałaś powoli do tyłu , ale naszczęście Uzumaki cię złapał. 

-[T.I]-chan...Zabieram cię do domu. -Powiedział , trzymając cię .

-Dobrze...

Uchiha Sasuke
Siedziałaś w domu. Miałaś Grypę . Byłaś wściekła . Miałaś iść na długo wyczykiwaną misje.
Leżałaś w łóżku rozmyślając. Nagle usłyszałaś , jak ktoś puka do drzwi . Wstałaś nie chętnie i poszłaś otworzyć dzwi . W nich pojawił się Sasuke . Właśnie z nim miałaś iść na misję .

-Hej...-Powiedział.-Co się stało ,[T.I]? -Zapytał ,widząc cię w samej piżamie .

-Chora jestem. -Oparłaś się ręką o biodro.  -Ale to mi nie przeszkadza . Możemy iść na tą misje.  -Nie zwracałaś uwagi na ból. Bardzo zależało ci na tej misji .

-Widzę właśnie . -Sasuke nagle wziąl cię na ręce w stylu panny młodej i zaniusł do łużka .-Teraz masz zostać...Bo inaczej będzię kara za opuszczenie łóżka . -Pokazał łobusiarski uśmiech .( ͡° ͜ʖ ͡°)

-Ehh...No dobrze...A jaka to kara ? -Zapytałaś , a brunet położył cię .

-Zobaczysz , jeśli wstaniesz . -Pocałował cię w czoło i przykrył kofdrą.

Hatake Kakashi
Dziś byłaś przezięłbiona i byłaś osłabiona . Nie miałaś siły wstać z łóżka , ale Kakashi się zajmował tobą przez prawie cały czas .
Po tem mężczyzna dowiedział się , że jest potrzebny w sprawach misji . On nie chciał cię zostawiać samej, więc się nie zgodził , ale powiedziałaś , że dasz radę i żeby poszedł , bo może to być coś naprawdę ważnego .
Hatake się w końcu wyszedł z domu , żegnając ciebie czułym buziakiem w czoło i poszedł. 
Zostałaś sama , rozmyślając o swoim przezięłbieniu. 
Byłaś zmęczona. Oczy ci się zamykały . Pozwoliłaś odpocząć i wpadłaś w objęcia Morfeusza. 
Nagle obudził cię deszcz i miałas sucho w gardle .
Niechętnie wstałaś i poszłaś ledwo do kuchni . Wziełaś kubek z szawki , trzymając się ręką o szafkę.  Chciałaś nalać wody , ale niespodziewanie poczułaś, jakby cała energia z ciebie zeszła . Zribiło ci się słabo . Złapałaś się za głowę. W tym czasie usłyszałaś otwierające się drzwi . Już poczułaś oddech na karku i ręce na twoich biodrach .

-Eh...A miałaś nie wychodzić z łóżka, [T.I] . -Przytulił cię .

-Chciałam tylko się napić...-Powiedziałaś słabo .

-Następnym razem cię nie zostawie.

Hyuga Neji
Właśnie przyszłaś z misji . Okazało się , że dostałaś złą droge by otrzukać jakiś zwój . Musiałaś iść przez pustynie prawie całą noc,a jak wiadomo wieczorem jest zimno . Nie naszykowałaś się na to .
Już mijałaś ledwo brame Konohy .
Szłaś w kierunku domu .
Gdy byłaś już na miejscu spostrzegłaś ,że pod domem stoi brunet . Uśmiechając cię . Oddałaś tym samym . Hyuga potrzedł do ciebie tuląc i odkleił się .

-Dobrze , że wróciłaś . -Zrobiło ci się słabo . Neji zauważył to . -Hej , wszystko dobrze ? -Dotknął twojego czoła .

-Tak...Po prostu słabo mi...-Już mialaś lecieć do przodu , ale chłopak cię złapał .

-Zaprowadzę cię , skarbie do łóżka . -Ty tylko odpowiedziałaś ciche "Tak".

Już byliście w twoim pokuju . Usiadłaś na krawędzi łóżka . Zainformowałaś chłopaka , gdzie są rózne leki . Młodzieniec po nie poszedł . 
Oczywiscie , co pierwsze zmieżył ci temperature .

-[T.I]...Masz 39°. Idę ci zrobić ciepłą herbatę . Połuż się . -Rzekł z troską.

Inuzuka Kiba
Leżałaś w łóżku . Kiba się tobą opiekował . Akamaru leżał przy tobie byś z nie wyszła . Inaczej mówiąc Pilnował cię . Ty za to im dziękowałaś. 

Uchiha Itachi
Akurat byłaś chora , ale musiałaś iść na misję z Uchihą. Tak powiedział Pain . Od kiedy uciekłaś z wioski przyłączyłaś się do grupy Akatsuki ,to poznałaś wszystkich członków tej grupy . Zaprzyjaźniłaś się z Konan , ale wracając do tego dnia .
Nikt za ciebie nie mógł iść , ponieważ mieli swoje obowiązki . Miałaś z Łasicem iść po jakieś zwoje .
Wiedziałaś ,że będzie ci ciężko ze zdrowiem ,ale starałaś się tego unikać .
Razem z męzczyzną razem biegliście . Itachi nie odrywał z ciebie oczu . Nagle zrobiło ci się słabo .Zatrzymałaś się . Miałaś czarne plamki orzed oczami . Oparłaś się o drzewo . Za bardzo się przemęczyłaś . Chciałaś iść dalej , ale już nie mogłaś . Leciałaś do tyłu . Już czekałaś na zetknięcie się z ziemią , ale to się nie stało .

-I-Itachi ?-Ledwym wzrokiem zobaczyłaś chłopaka ,który cię trzymał .

-Kochanie , mogłaś mi powiedzieć ,jak się czułaś . -Pogłaskał twój polik i dotknął czoła . -Jesteś cała rozpalona .-Zdziwił się. 

-Nic mi nie jest . -Rzekłaś cichym głosem .

-Skarbie...Nikogo nie oszukasz.-Wziął cię w stylu panny młodej. 

Aburame Shino
Miałas ciężką grype . Oczywiście Aburame kazał ci zostać w domu i nie wychodzić nigdzie . Nawet z tobą został .

Sabaku no Gaara
Dziś nie czułaś się zbyt dobrze. Było ci nie dobrze i jeszcze straciłaś apetyt na wszystko prawie , a do tego doszło jeszcze gorączka i bóle brzucha. Nie moglaś nawet wstać , ponieważ nie miałaś siły , aby to zrobić.  Po chwili ktoś zapukał do drzwi . Postanowiłaś je otworzyć . Wstałaś trzymając się za brzuch i ledwo szłaś do drzwi. 
Kiedy byłaś już przy nich otworzyłaś je . Zobaczyłaś Gaare.  Zdziwiłaś się. Nagle na jego twarzy pojawiła się troska , gdy zobaczył , że jesteś blada jak ściana.

-[T.I] ,jesteś chora?!-Dotknął twojego czoła . -Masz gorączke . Zaniose cię do łóżka.-Dodał , a ty machnełaś na to ręką .

-Spokojnje...-Nagle poczułaś straszny ból brzucha. -Nic m-mi nie j-jest . -Rzekłaś ledwym głosem. 

-Przede mną nic nie ukryjesz . -Wziął cię w stylu panny młodej i zaniusł cię do łóżka . -Pamietaj...Jeśli wstaniesz nie będę już taki miły . -Ty tylko westchnełaś i pokiwałaś głową. -Zrobie ci coś do jedzenia . -Wyszedł z pokoju i udał się do kuchni . Młodzieniec się nie pojawiał , więc chciałaś sprawdzić , co się dzieje.  Już miałaś wyjść z łóżka , ale nagle pojawił się chłopak z kanapkami . Postawił je na szafke nocną i uśmiechną się. 

-A , co ja mówiłem ?-Zaczął się przybliżać.-Szkoda , że jesteś chora-Zaśmiał się , a ty się zaczerwieniłaś .

Nara Shikamaru
No z Shikamaru było tak . Byłaś chora , raczej miałaś tylko przezięłbienie . Kazał ci leżeć w łóżku.  Dbał o ciebie . Przynosił co wszystko .Nawet nie powiedział  , że to upierdliwe . Dziękowałaś mu po tem , kiedy ty wyzdrowiałaś. 

______________________________________

Hej , to ja. 
Przepraszam , że tak długo mnie nie było . Mam nadzieje  , że mi wybaczycie .

To do zobaczenia .

One shoty z Anime 💮🌸Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz