22.

953 41 48
                                    

Uwaga w tym rozdziale jest dużo słodyczy, za dostanie cukrzycy nie odpowiada autorka, czytasz na własną odpowiedzialność.

Byłaś od rana podekscytowana Pennywise obiecał ci, że zabierze cię w jakieś wyjątkowe miejsce...nie wiedziałaś gdzie ale z nim poszłabyś na koniec świata. Stałaś przed lustrem miałaś na sobie czarne jeansy z dziurami na kolanach, bluzę z myszką Mickey a do tego czarne vansy.Końcówki włosów podkręciłaś lokówką i zrobiłaś lekki makijaż. Usiadłam na łóżku i czekałaś na swojego przyjaciela? Sama nie wiedziałaś już co was łączy...  Przyjaźń, miłość?  Zdecydowanie Pennywise skradł twoje serce, i ty chyba jego też, bo przecież nie całowałby cię bez powodu... Jednak zastanawiałaś się na jakim etapie jesteście...  Gdy tak myślałaś poczułaś chłód wiatru... Przekręciłaś głowę w stronę okna gdy przed swoimi oczami ujrzałaś piękny bukiet czerwonych

róż, uśmiechnęłam się szeroko i spojrzałaś w górę twoje [Kolor oczu ] oczy spotkały się z błękitnymi oczami Pennywisea

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


róż, uśmiechnęłam się szeroko i spojrzałaś w górę twoje [Kolor oczu ] oczy spotkały się z błękitnymi oczami Pennywisea.

- Podobają ci się ? - zapytał.

- Tak są śliczne dziękuję - przyjełaś bukiet od niego i wstałaś mocno przytulając się do chłopaka. Objął cię mocno i zaciągną się twoim zapachem.

- Mm T/I jak słodko dzisiaj pachniesz, no i oczywiście pięknie wyglądasz - powiedział całując cie w czoło.

Zarumieniłaś się na jego słowa i odpowiedziałaś mu cichym dziękuję. Uśmiechną się szeroko.

- Lubię jak się rumienisz - powiedział.

- Penny!  - krzyknęłaś chowając twarz w jego klatkę piersiową. Rudzielec zaśmiał się na twój czyn.

- No już dobrze,  - powiedział głaskając twoje włosy.

- Poczekaj wstawie kwiatki do wazonu i możemy iść -  odsunełaś się i ruszyłaś do kuchni po wazon.

Penny grzecznie na ciebie czekał, po chwili wróciłaś z bukietem w wazonie postawiłaś go na szafce koło łóżka. Odwróciłaś się do chłopaka i podeszłaś do niego złapała twoją dłoń i po chwili znaleźliście się przed wielką bramą z napisem Energylandia,napiś był  mocno czerwony, był środek tygodnia więc spokojnie nikogo tutaj nie było wszyscy byli w pracy a najwięcej ludzi było tutaj w weekendy. Sam park zamykany był w czasie tygodnia. Dlatego robiliście mały włamik... A szczerzę mówiąc to było twoje małe marzenie...
Odwrociłaś się do chłopaka z uśmiechem .

- Skąd wiedziałeś?  - zapytałaś m

- Mam swoje sposoby - puścił ci oczko. Weszlicie na teren wilkich karuzeli
Chciałaś wsiąść na wszystkie jednak zniechęcał cię do tego fakt iż miały swoje lata i były nie używane...

- Penny one są bezpieczne?

- Oczywiście cukiereczku - powiedział uruchamiając szybką kolejkę.

,,IT" - nie zwykła historia    Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz