23. Co się wydarzyło przez te kilka dni?

654 27 11
                                    

Do ślubu Ginny i Draco został jeden dzień. To właśnie jutro Ginewra stanie się panią Malfoy. Moody wraz z Kingsley'em jutro będą musieli ukryć ich akt małżeństwa przed Ministerstwem, które objął sam Voldemort. Luna z Hermioną zorganizowały dla Ginny wspaniały wieczór panieński, podobnie jak Ron i Harry dla Dracona. Początkowo byli do tego sceptycznie nastawieni, ale Hermiona zagroziła im różdżką i musieli coś wykombinować. Teraz wszyscy osobnicy płci męskiej są porozrzucani nieprzytomni w salonie Nory. Na szczęście Hermiona dostała pozwolenie na uwarzenie eliksirów na kaca od dyrektora. Snape na początku marudził i nie dawał nikomu wejść do składzika, ale później uległ i nawet pomógł jej z warzeniem. Kobiety już ostatecznie przymierzały piękne sukienki, a mężczyźni eleganckie garnitury i koszule. Severus ubolewał nad swoim strojem, bo jako Ogień, musiał mieć coś z tym związanego. Nie przejmował się narzekaniami Minerwy, ani Albusa. Ledwo udało się go namówić na ognisty krawat. Remus wraz z Arturem śmiali się, że najchętniej to wziąłby butelki Ognistej, zamiast krawatu. Hermiona chodziła poddenerwowana przez Matta zarówno jak i przez Snape'a. Przez te kilka dni zdążyli się pogodzić, jednak ich stosunki wciąż były napięte.  Stety, niestety, przez przygotowania do ślubu Snape łaskawie pozwolił jej opuścić praktyki. Mogli się spotykać jedynie na próbach, co Hermionie nie pasowało. I to ze względu na White'a. Coraz bardziej czuła, że ten człowiek próbuje ją poderwać. Zaczęło się od niewinnych komplementów po przypadkowe dotknięcie dłoni. Podczas kolacji zajmował miejsce obok niej i wypytywał się o wszystko, co miało związek ze Snape'em. Jesteś jakaś smutna ostatnio, to przez Severusa? Jaki był podczas waszego związku? - a na dodatek był strasznie wścibski. Jesteś strasznie spięta, to pewnie przez te praktyki. Pozwolisz, że wymasuję ci plecy? Dawno nigdzie nie wychodziłem, a Molly mówiła, że przez Severusa opuszczasz posiłki. Wybierzemy się gdzieś do restauracji? Środa ci pasuje? 

Hermiona miała go dość po dziurki w nosie. Zgodziła się tylko dlatego, że miała nadzieję, że w końcu sobie odpuści. Więc teraz stała przed ogromnym lustrem w czarnej sukience przed kolano. Cóż, kiecka sama w sobie była niezła, gorzej było z osobą, która jutro miała się w niej pokazać. Gryfonka przyglądała się sobie w lustrze, gdy nagle drzwi szybko się otworzyły, a zza nich wyskoczył Matt. 

— Hej, ślicznie wyglądasz. Przemyślałaś moją propozycję?- zapytał, zbliżając się do niej.

— Jaką propozycję?- Hermiona była zdezorientowana, a raczej starała się taką grać. Zawsze udawało jej się oszukać Harry'ego czy Rona, więc z White'm nie powinna mieć problemu. Poza tym, oczywiście, że pamiętała o co mu chodzi.

— Kolacja w restauracji, oczywiście!- widząc minę Hermiony, dodał:- Nie przejmuj się, ja stawiam.- wyszczerzył zęby w uśmiechu, który powaliłby pewnie dziesiątki dziewczyn czy kobiet, ale nie ją.

—  To naprawdę miłe z twojej strony, ale ja raczej...

— Tak, wyjdź  stąd. Dziewczyna chce cię spławić, więc spadaj, White.- przerwał Draco, nagle pojawiając się w pokoju Hermiony. Matt uniósł brwi, ale wyszedł.

— Dobra, Granger, idź lepiej spać. Obawiam się, że jutra nie przeżyjesz. - Hermiona spojrzała na niego, a zmęczenie po prostu emanowało z jej twarzy.

— Też tak sądzę.

— Poza tym, jeżeli pan Dupek znów będzie chciał cię podrywać, to naślę na niego wujaszka.- i zanim zdumiona Hermiona zdołała cokolwiek odpowiedzieć, Draco zniknął, zostawiając Hermionę samą ze swoimi myślami.

***

jak pisałam ostatnio czyli jakieś pół roku temu, długość była zaplanowana

następny to ślub, więc no będzie długie tak coś czuję

ogólnie to opornie mi się to pisze, bo już nic nie pamiętam xd

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 27, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Granger! || » Sevmione «Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz